Przez moje okno recenzja

"Przez moje okno"

Autor: @bookstagramowe.love ·3 minuty
2023-07-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Skończyłam "Przez moje okno" Ariany Godoy i muszę przyznać, że jestem skołowana. Z jednej strony mam do tej historii milion uwag, wiele rzeczy mi się nie podobało, ale z drugiej okazała się być niesamowicie wciągająca i przeczytałam ją w kilka godzin. Nawet jak odłożyłam na chwilę, to chciałam wrócić i dowiedzieć się, co będzie dalej. Nawet teraz, pisząc recenzję, nie wiem do końca jak tę historię ocenić, bo z jednej strony miałam: "O rany, jakie to jest złe!", a z drugiej: "Muszę widzieć, jak się skończy!".
Poznajemy Raquel, która jest na zabój zakochana w swoim sąsiedzie. Ares - jeden z trzech braci, pochodzący z bajecznie bogatej rodziny - kompletnie zawrócił jej w głowie i dziewczyna stara się znaleźć na jego temat jak najwięcej informacji, jednak nigdy nie zamienili ze sobą nawet słowa. Wszystko się zmienia, gdy Ares bez pytania podkrada głównej bohaterce Wi-Fi. I dowiaduje się przy okazji o jej obsesji.
Czytając "Przez moje okno" wróciłam do 2015 roku, gdy całe dnie spędzałam czytając Wattpada. Mam wrażenie, że każda książka, którą wtedy czytałam na tej platformie miała bardzo podobny klimat do tej historii. Może więc gdybym przeczytała ją kilka lat temu, to bym się zachwyciła. Teraz jednak daleko mi do tego.
Zacznijmy od tego, że cała historia jest napisana bardzo słabym językiem. Prosty, momentami infantylny, ciężko się z nim polubić, a w dodatku mamy tu mnóstwo młodzieżowych wstawek typu: "nope", "drama queen", "szit", "wtf", "BAMBIKI", itp. co po prostu doprowadzało mnie do szału i sprawiało, że nie potrafiłam tej historii traktować poważnie. Czuję, że to nie jest wina tłumaczenia, tylko po prostu stylu Ariany Godoy, który wymaga poprawy. Mamy tu także mnóstwo opisów, które są bardzo nużące, bo głównie dotyczą tego jak wyglądał dany bohater.
Kolejny problem mam z samym poprowadzeniem fabuły i kreacją postaci. Tak naprawdę niewiele się tutaj dzieje, nie mamy wielkich zwrótów akcji i przez drugą część książki się po prostu nudziłam, a samo zachowanie bohaterów przyprawiało mnie o ból głowy. Mamy tu do czynienia z typową teen dramą, jednak nie byłam gotowa na poziom problemów i dramatów. Postacie same nie wiedzą czego chcą i zmieniają zdanie co chwila, ciężko ich także zrozumieć, bo autorka nie wyjaśnia nam dlaczego w danym momencie zachowują się w określony sposób.
Ares jest przedstawiony jako skomplikowany i tajemniczy i dosłownie wszystkie jego żałosne zagrania są tym tłumaczone. Zrobił coś źle, ale przecież jest skomplikowany i tajemniczy, więc trzeba mu wybaczyć. O Raquel to aż nie wiem co napisać. Dawno nie spotkałam tak dziwnej i niezdecydowanej bohaterki.
Jeżeli chodzi natomiast o plusy, to bardzo podobały mi się postacie drugoplanowe. Każdego z paczek Aresa i Raquel polubiłam i chciałabym poznać ich historie lepiej.
Podobało mi się także to, że autorka próbuje poruszać tutaj trudne tematy. Wybieranie drogi na przyszłość, pierwsze razy, rozstania, zdrady, nieodwzajemniona miłość, próba samobójcza. Mogłaby to być dobra książka dla nastoletnich czytelników, jednak mamy tutaj mnóstwo scen +18. Ta pozycja skierowana jest zatem dla dorosłych, co może trochę działać na jej niekorzyść.
Reasumując, na pewno nie mogę napisać, że jest to świetna książka. Ma mnóstwo wad i błędów, jednak mimo wszystko potrafi wciągnąć. Wywracałam oczami co rozdział, a jednak nadal jestem ciekawa historii pozostałych braci Hidalgo i myślę, że sięgnęłabym po kolejny tom i zupełnie nie mogę tego zrozumieć. Wydaje mi się, że tego typu historie trzeba po prostu lubić. Może gdybym miała te "naście lat" i znalazła ją na Wattpadzie, to bym się zachwycała, ale chyba już minął u mnie czas na czytanie takich powieści. Na pewno znajdą się osoby, które się nią zachwycą, jednak ja do tego grona nie trafię.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez moje okno
Przez moje okno
Ariana Godoy
7.6/10
Cykl: Bracia Hidalgo, tom 1

380 mln wyświetleń na hiszpańskojęzycznym Wattpadzie 6 mln wyświetleń na anglojęzycznym Wattpadzie 1 mln sprzedanych egzemplarzy hiszpańskiej wersji językowej ON nieziemsko przystojny, niebezpiec...

Komentarze
Przez moje okno
Przez moje okno
Ariana Godoy
7.6/10
Cykl: Bracia Hidalgo, tom 1
380 mln wyświetleń na hiszpańskojęzycznym Wattpadzie 6 mln wyświetleń na anglojęzycznym Wattpadzie 1 mln sprzedanych egzemplarzy hiszpańskiej wersji językowej ON nieziemsko przystojny, niebezpiec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mieliście okazję wchodzić do kogoś oknem? 😁 Ja będąc nastolatką, miałam taki epizod w swoim życiu. 🤭 🛑 współpraca barterowa z @flow_books ** ** ** „Podchodzę do okna, by popatrzeć na zapadający zmie...

@caly_swiat_patrzy @caly_swiat_patrzy

Z twórczością Ariany Godoy spotykam się po raz pierwszy. Nie widziałam również filmu na Netflixie. Książka zainteresowała mnie opisem i bardzo chciałam poznać tę historię. Starałam się też podejść do...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @bookstagramowe.love

Powiedz, żebym został
"Powiedz, żebym został"

Do sięgnięcia po „Powiedz, żebym został” Hannah Bonam-Young skusił mnie przede wszystkim ciekawy opis i motywy, które uwielbiam. Mamy tu bowiem: - delikatne od niechęci...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Gniew Halnego
"Gniew halnego"

"Gniew halnego" to debiut Marii Gąsienicy-Zawadzkiej, który skusił mnie przede wszystkim ciekawym opisem. Liczyłam na emocjonującą lekturę, od której nie będę mogła się ...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl