„Przewodnik dla grzeszników. Naturalne planowanie rodziny” nie jest podręcznikiem, dającym wskazówki jak korzystać z NPR ani nie tłumaczy, czym właściwie ono jest. Książka opisuje za to moralny styl życia seksualnego, jego wartość, zalety i wady. Simcha Fisher szczerze opowiada, jak radzić sobie z trudnościami, których nie można uniknąć w małżeństwie korzystającym z naturalnych metod planowania rodziny. Autorka wspomina, że zazwyczaj NPR jest tylko zachwalane, nie mówi się o jego wadach, bo trudno jest przekonać do tego sposobu ludzi. Nie jest łatwo świadomie zrezygnować z przyjemności i wygody, jaką jest antykoncepcja, decydując się na wstrzemięźliwość i codzienne prowadzenie kart. Dlatego też Fisher postanawia nie owijać w bawełnę i pisze wprost: „nie kocham NPR, wolałabym nie musieć stosować go wcale”.
Książka podzielona jest na trzy części. W pierwszej, zatytułowanej, „NPR a twoje życie duchowe” podawane są przykłady sytuacji, kiedy kobiety mogą chcieć odkładać decyzję o ciąży. Te same zdarzenia i problemy przedstawione z różnych perspektyw pokazują, że dla jednych dany powód odłożenia ciąży w czasie może być błahy, ale kogoś innego ten sam powód będzie najważniejszy, decydujący. Później dowiadujemy się, że opisywana była jedna, ta sama kobieta, ale jej historia i podejście jest na różnych etapach życia.
W jednym z rozdziałów pojawiło się też porównanie woli Boga do wyboru koszulki przez dziecko. Miało to na celu pokazać, że każdy człowiek ma wolną wolę, ale w moim odczuciu pokazało, że jednak tego wyboru nie ma. Autorka chciała udowodnić, że to nie jest tak, że Bóg chce, abyśmy mieli lub nie mieli dziecka i, że to człowiek sam o tym decyduje dzięki swojej wolnej woli. Jednocześnie podane były argumenty za tym, że Bóg ma dla każdego swój plan, po czym znowu wspomnienie o własnych i dobrowolnych decyzjach człowieka, zbliżających go lub oddalających od Boga, co ostatecznie dało wniosek, że ludzie mają wybór, nie do końca go mając.
Pod koniec pierwszej części książki zauważono, że istnieje całkiem nowy świat grzechu, kiedy stosujemy NPR. Wypisane są pytania pomagające w rachunku sumienia dla kobiet, mężczyzn i par. Brzmi całkiem ciekawie, ale było to napisane trochę na wyrost. Przykładowo, grzechem kobiety może być fantazja o zniszczeniu swoich kart obserwacji, czy mówienie swojemu mężczyźnie, że jest atrakcyjny, kiedy jest czas wstrzemięźliwości, a nawet udawanie snu w celu uniknięcia seksu. Grzechem mężczyzny może być zaś zainteresowanie przedmiotami takimi jak m.in. „ponętne kulki do ciasta na pizzę rosnące na blacie” w okresach wstrzemięźliwości. Miało chyba być zabawnie, ale wyszło ohydnie. Poczułam niesmak i straciłam chęć do dalszej lektury.
W drugiej części książki, zatytułowanej „NPR a reszta świata”, NPR porównywane jest do broni nabitej ślepakami, co poddaje w wątpliwość, czy NPR w ogóle ma rację bytu i sens. Dalej znajdziemy rozdział o tym, jak rozmawiać z dziećmi o seksie i kilka dobrych rad w tej kwestii. Jedną z nich jest to, aby przekazać dzieciom taką wiedzę na temat cyklu miesięcznego kobiety, żeby zauważały, że w seksie chodzi przede wszystkim o dzieci i wszystko, co z nim związane jest nastawione na prokreację. Zwrócono też uwagę na to, że seks tworzy więzi i trzeba się liczyć z tym, że decydując się na współżycie przez ślubem może się wiązać z zerwaniem takiej więzi, która jest bardzo bolesna. Nie było to jednak teoretyczne stwierdzenie, ale narzucenie zdania: „nie chcesz tego, więc nie myśl nawet o seksie przed ślubem”. Simcha Fisher pisze, że seks przedmałżeński jest krzywdzący nawet wtedy, kiedy wreszcie do ślubu dochodzi, ponieważ taki związek jest niechlujny. Autorka podała także przykład piramidy, o solidnych fundamentach, zbudowanej z klocków oznaczających rożne wartości w życiu, gdzie na samym szczycie jest seks. Gdyby jednak taką piramidę odwrócić, klocek oznaczający seks, nie utrzyma całej konstrukcji i wszystko szybko się zburzy. Podany przykład do mnie przemówił, faktycznie dało mi to do myślenia i znalazłam w tym spory sens.
Fisher twierdzi też, że antykoncepcja jest niemoralna i życie z nią tylko brzmi łatwo. Konsekwencje NPR są czymś naturalnym, bo mamy do czynienia z prawdziwymi skutkami seksu. Antykoncepcja zaś, według autorki, równa się z samym problemom, bo ludzie dopuszczają się wówczas częściej zdrad, kobieta może się zmagać z chorobami, co nie pomaga związkowi.
Trzecia i ostatnia część o tytule „NPR w okopach” przybliża problemy z jakimi borykają się ludzie, stosujący NPR lub po prostu uprawiający seks. Przykładowo, nie wszyscy czują się uduchowieni podczas stosunku seksualnego. Simcha Fisher pisze, że seks ma znaczenie duchowe zawsze, niezależnie jak go uprawiamy- właściwie czy nie. W tej części znajdziemy też rozróżnienie pomiędzy celibatem a czystością czy wstrzemięźliwością. Autorka opisuje też, jak to jest, że kobieta ma największą ochotę na seks w czasie wstrzemięźliwości, a najmniejszą, kiedy może sobie na niego pozwolić.
Mam mieszane odczucia do „Przewodnika dla grzeszników”. Opis wskazywał racjonalne podejście do NPR, nie wychwalanie i nie negowanie. Pierwsze strony czytało się przyjemnie. Początkowo autorka wzbudzała moją sympatię i ciekawość, książka napisana była z humorem, ale im dalej, tym mniej się przy niej bawiłam, a coraz bardziej irytowałam, czułam coraz większą niechęć i zauważałam narzucanie zdania, że NPR jest jedynym rozwiązaniem dla każdego człowieka. Fakt, że autorka stosuje NPR od wielu lat i jednocześnie ma dziesięcioro dzieci, a do tego nie wyklucza jeszcze powiększyć rodzinę, dopóki jej płodność na to pozwala, nie jest argumentem przekonującym do podejmowania się korzystania z NPR. Cała książka (a przynajmniej jej większość) mówi o tym, że w każdy inny sposób na życie jest niemoralne, a kobieta stworzona jest do rodzenia dzieci, o ile tylko jej płodność na to pozwala. Osoby stosujące NPR przedstawiono trochę tak, jakby myślały tylko o seksie i o tym, kiedy i na co mogą sobie pozwolić. NPR przejmuje całe ich życie, nie ma miejsca na nic innego. Seks nie jest najważniejszy, ale na to wychodzi, że zajmuje jego znaczną część. Odniosłam wrażenie, że autorka żyje tylko i wyłącznie NPR, a jej życie związane jest z powstrzymywaniem się od seksu, uprawianiem go lub noszeniem ciąży, na zmianę. Niektóre rozdziały mogłyby być zmieszczone w jednym akapicie, pomijając większość tłumaczeń, które bardziej wszystko mieszały niż rozjaśniały. Ostatecznie jednak poleciłabym książkę osobom, które zastanawiają się nad podjęciem NPR, ale mają wątpliwości.