Psy gończe recenzja

Przekonanie o winie podejrzanego

Autor: @almos ·1 minuta
2023-01-02
1 komentarz
21 Polubień
Ta książka była moim pierwszym spotkaniem z norweskim autorem: emerytowanym policjantem z długoletnim stażem. Widać, że Horst zna robotę policyjną na wylot, bo nie wciska czytelnikowi żadnych banialuk, czy fantazji.

Osią fabuły jest sprawa morderstwa sprzed kilkunastu lat, sprawca został wykryty i osądzony na podstawie badania DNA niedopałka papierosa znalezionego na miejscu zbrodni. Po wielu latach, gdy osądzony sprawca wychodzi na wolność, powtórzone badania pokazują, że niedopałek był podrzucony a prowadzącego wówczas śledztwo inspektora Williama Wistinga, bohatera książek Horsta, oskarża się o sfałszowanie dowodów. Wisting zostaje zawieszony, ale przekonany o winie podejrzanego, stara się dociec, kto mógł sfabrykować dowód DNA.

W tym samym czasie córka Wistinga Lina, która jest dziennikarką śledczą, dociera na miejsce innego, niepowiązanego zabójstwa i prowadzi swoje dziennikarskie śledztwo. Treść książki stanowią dwa przeplatające się wątki: ponownie otwarte śledztwo sprzed lat i sprawa nowego morderstwa. Dzieje się.

Dla mnie przede wszystkim książka Horsta opowiada o problemie często pojawiającym się w pracy policji, a o którym rzadko się czyta w kryminałach, najlepiej zilustruje to cytat: „Śledczy wyrabiali sobie zdanie na temat przebiegu wydarzeń już na podstawie pierwszych zebranych dowodów. A potem następował nieświadomy proces szukania potwierdzenia.” I dalej: „Zamiast sprawdzać to, co mogło przemawiać za niewinnością podejrzanego, wszystkie informacje, które podważały przyjęty kierunek dochodzenia, ignorowano lub tłumaczono na jego niekorzyść. Właśnie takie mechanizmy psychologiczne sprawiały, że czasami skazywano niewinne osoby.” No cóż, zdarza się to częściej,niż nam się wydaje, vide sprawa Tomasza Komendy. Zdaje się, że jest to tak silna prawidłowość psychologiczna, iż trudno jej uniknąć, ale ważne, żeby śledczy zdawali sobie z tego sprawę.

Dostaliśmy więc niegłupi kryminał z zaskakującym zakończeniem poruszający ważny, realny problem,. Czegóż więcej wymagać od tego typu powieści?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-07-05
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Psy gończe
Psy gończe
Jørn Lier Horst
7.9/10
Cykl: William Wisting, tom 8
Seria: Mroczny zaułek

William Wisting zostaje zawieszony w czynnościach w związku z podejrzeniem o fabrykowanie dowodów w głośnej sprawie zabójstwa Cecilii Linde. Teraz, 17 lat później, wychodzi na jaw, że dowody, na podst...

Komentarze
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 2 lata temu
A można czytać osobno czy trzeba zaczynać od pierwszego tomu? :)
× 1
@almos
@almos · prawie 2 lata temu
Można osobno, książki są niezależne.
× 1
Psy gończe
Psy gończe
Jørn Lier Horst
7.9/10
Cykl: William Wisting, tom 8
Seria: Mroczny zaułek
William Wisting zostaje zawieszony w czynnościach w związku z podejrzeniem o fabrykowanie dowodów w głośnej sprawie zabójstwa Cecilii Linde. Teraz, 17 lat później, wychodzi na jaw, że dowody, na podst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to pierwsza książka Jorna Liera Horsta, którą przeczytałam – nawiasem mówiąc, dzięki uprzejmości wydawnictwa Smak Słowa, któremu dziękuję.. Zaintrygowała mnie od początku. Napisana lekkim piórem...

@beata87 @beata87

Zdarzają się różne kryminały, jedne lepsze, drugie gorsze, zdarzają się jednak i takie, które potrafią wciągnąć czytelnika i zabrać mu kilka godzin z życia. Do takich książek należą „Psy gończe” autor...

SU
@Susana2000

Pozostałe recenzje @almos

Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Bohaterem jest uchodźca polityczny, Józef Vadassy, cz...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl