Przeklęty. Historia domu Smurlów recenzja

Przeklęty. Historia domu Smurlów

Autor: @MichalL ·1 minuta
2020-08-01
Skomentuj
6 Polubień
To już trzecie spotkanie z cyklem, który za sprawą charakterystycznej specjalności Eda i Lorraine Warrenów pozwala czytelnikowi kolejny raz wkroczyć w obszary nieludzkich bytów oraz paranormalnych zjawisk. Zdarzeń, które często zostają okrzyknięte mianem manipulacji, są powodem ludzkiej awersji jak i samego Kościoła. Stają się tematem tabu, a jednocześnie łatwą sensacją dla ciekawskich i szukających przygód oczu. Stają się przekleństwem zarówno od strony sił nadprzyrodzonych jak i najbliższego sąsiedztwa.

"Przeklęty" to krok dalej, bo tak jak poprzednie książki stanowiły zlepek różnych przypadków rozpatrywanych pod kątem poszczególnych etapów z zakresu demonologii, tak w końcu tutaj możemy skupić się na konkretnym miejscu by móc prześledzić go w pełnym wymiarze. Przypadek rodziny Smurlów, poruszany już w poprzedniej części, doczekał się szerszego ujęcia i za sprawą zmiany formy, odpowiedniego dopasowania dialogów, narracji ukazuje temat jako kompletna opowieść.

Dom przy Chase Street 328-330 (bliźniak) w West Pittson w stanie Pensylwania. To tutaj wprowadziła się trzypokoleniowa rodzina Smurlów, która z biegiem lat rozrosła się do ośmioosobowej społeczności. To tutaj słychać było śmiech najmłodszych domowników, czuło się harmonię szczęśliwych rodziców i dumnych dziadków. To tutaj odbyły się najgorsze sceny, wykraczające poza wszelkie ramy zdrowego rozsądku, logiki oraz wiary. Prawie dwie dekady koszmarnego ucisku ze strony niepojętego zła, które dzień po dniu, noc po nocy niszczyło istotę tej rodziny.

"Przeklęty. Historia domu Smurlów" to sprawnie ułożona opowieść. Zawiera wszystkie charakterystyczne elementy przedstawione w poprzednich odsłonach cyklu począwszy od nawiedzeń, poprzez etap dręczenia na próbach opętania kończąc. Bezwzględne sukkuby, inkuby, lewitujące przedmioty, zmiany temperatur, przeraźliwe dźwięki i materializujące się postaci są tylko częścią potwornych wydarzeń jakie przez lata nawiedzały rodzinny dom Smurlów mimo przeprowadzanych w nim egzorcyzmów. Całość historii dopełnia znowu zestaw zdjęć z kilku momentów uchwyconych przy Chase Street oraz stanowisko Eda i Lorraine, którzy krok w krok śledzili zaistniałe wydarzenia, pełnili rolę doradców oraz uczestniczyli w czynnej konfrontacji ze złem. To zdecydowanie najlepsze ujęcie cyklu, bez skakania po różnych okresach czasu, skupione na jednym przykładzie ukazuje ludzką tragedię na tle paranormalnych zdarzeń.

Ps. W 1991 roku powstał film w reżyserii Roberta Mandela - The Haunted, który ukazuje wydarzenia z domu przy Chase Street.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-01
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przeklęty. Historia domu Smurlów
2 wydania
Przeklęty. Historia domu Smurlów
Robert Curran, Ed Warren, Lorraine Warren, Jack Smurl ...
7.7/10
Seria: Nawiedzenia i opętania

Niesamowita i mrożąca krew w żyłach historia będąca jednym z najważniejszych doświadczeń związanych z nawiedzeniami. Legendy mówią, że kiedy do zbudowanego w 1896 roku domu w West Pittson w stanie Pe...

Komentarze
Przeklęty. Historia domu Smurlów
2 wydania
Przeklęty. Historia domu Smurlów
Robert Curran, Ed Warren, Lorraine Warren, Jack Smurl ...
7.7/10
Seria: Nawiedzenia i opętania
Niesamowita i mrożąca krew w żyłach historia będąca jednym z najważniejszych doświadczeń związanych z nawiedzeniami. Legendy mówią, że kiedy do zbudowanego w 1896 roku domu w West Pittson w stanie Pe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nowość w mojej domowej biblioteczce to kolejna książka Warennów @wydawnictworeplika dostępna w @empikcom Uwielbiam czytać horrory. Moja mroczna natura czuje się dziś w pełni usatysfakcjonowana🔥 Prz...

@aleksandraczarnecka1989 @aleksandraczarnecka1989

Historie takie jak ta od zawsze wzbudzały moje zainteresowanie. No bo kto z Was kiedykolwiek nie interesował się nawiedzeniami? Nie zastanawiał się czy duchy istnieją naprawdę ? Dlatego też gdy zobac...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @MichalL

Alfabet wojny
Wojna nas nie dotyczy

"Alfabet wojny" to temat wojny dedykowany każdemu Kowalskiemu, czy Kowalskiej, który jest kontynuacją, a może nawet rozszerzeniem poprzedniej odsłony "Cywil na wojnie". ...

Recenzja książki Alfabet wojny
Metalowa burza
Polska, to dobrzy stratedzy

"Metalowa burza" to pierwsza księga cyklu z gatunku political fiction, w którym Polska odgrywa kluczową rolę na arenie międzynarodowej. Wbrew pozorom, autor jest Polakie...

Recenzja książki Metalowa burza

Nowe recenzje

Prochy w ustach
Kondensacja emocji
@czecholinsk...:

Są książki, które przez osiemset stron mówią o niczym; przy lekturze takich tomiszczy mamy poczucie zmarnowanego czasu ...

Recenzja książki Prochy w ustach
Zadzwoń, jak dojedziesz
Zadzwoń jak dojedziesz
@kasiasowa1:

Recenzja książki „Zadzwoń, jak dojedziesz” – Jakub Bączykowski Rodzina – na pierwszy rzut oka najbliżsi sobie ludzie...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Escobar
📚ESCOBAR 🖋 @maxczornyj @wydawnictwofilia @filia...
@ksiazkiocza...:

📚ESCOBAR 🖋 @maxczornyj @wydawnictwofilia @filiamrocznastrona 🔸🔹🔸🔹🔸🔹 Max Czornyj po raz kolejny udowadnia, że potrafi si...

Recenzja książki Escobar
© 2007 - 2025 nakanapie.pl