Przeklęty. Historia domu Smurlów recenzja

Nowość w mojej domowej biblioteczce to kolejna książka Warennów @wydawnictworeplika dostępna w @empikcom

Uwielbiam czytać horrory. Moja mroczna natura czuje się dziś w pełni usatysfakcjonowana🔥 Przeczytałam do tej pory wszystko to, co napisali i co ukazało się na rynku. Każda historia mrozi krew w żyłach, wywołuje gęsią skórkę i przyspieszony puls. 😱

Opis wydawcy 👇

Niesamowita i mrożąca krew w żyłach historia będąca jednym z najważniejszych doświadczeń związanych z nawiedzeniami.

Legendy mówią, że kiedy do zbudowanego w 1896 roku domu w West Pittson w stanie Pensylwania wprowadziła się pierwsza rodzina, od razu było wiadomo, że z budynkiem jest coś nie w porządku. Podobno każdy, kto tam mieszkał, stykał się z tajemniczymi siłami, których nie potrafił wytłumaczyć. Nawet gdy dom stał pusty, ludzie z okolicy słyszeli dziwne i niepokojące dźwięki…

Sprawa zyskała potężny rozgłos, gdy do posiadłości wprowadziła się rodzina Smurlów. Przeżyli oni prawdziwy koszmar.

Odór jak z rzeźni. Ogłuszające dudnienie. Półczłowiek z kopytami zamiast stóp. Ataki fizyczne. Nieskuteczne egzorcyzmy. Strach…

Ed i Lorraine Warrenowie całkowicie zaangażowali się w sprawę, badając ją od podszewki. Okazało się jednak, że nawet tak doświadczeni demonolodzy nie potrafili stawić czoła złu, które opanowało dom…

Sprawa nawiedzonego domu Smurlów została potwierdzona przez wielu świadków – księży, policję, dziennikarzy i badaczy zjawisk paranormalnych – a także sfilmowana.

Moja ocena 10/10. Według mnie jest to najlepsza książka ich autorstwa. Żadna do tej pory nie wywołała na mnie takiego wrażenia jak ta. Od pierwszych stron czułam niesamowite emocje. Fabuła wciągają. Treść przekazana w taki sposób, że momentami czułam się jakbym stała obok bohaterów. Wszystko opisane bardzo dokładnie i precyzyjnie. Nie sposób się przy niej nudzić. Książka do pochłonięcia na raz. Idealnie skomponowana. Doskonale odzwierciedla wszystko to, co się wydarzyło i jak wpływało to na uczucia, emocje, zachowanie i postępowanie bohaterów. Nie jest na siłę przeciągana, akcja wartka, dużo się dzieje. Dreszczyk emocji, szybsze bicie serca i gęsia skórka gwarantowane.