Wakacje recenzja

Poprzednia książka autora czyli "29 sekund" była dość dobrym thrillerem, zatem z przyjemnością sięgnęłam po "Wakacje". Idealnie komponujący się tytuł z panującymi (dość nietypowymi jak na ten rok) wakacjami, a skoro aktualnie mamy dość ograniczone możliwości podróżowania to czemuż nie skorzystać z uroczych okolic Prowansji, do jakich prowadzi nas Logan?

"Siedem dni, trzy rodziny, jeden zabójca" - te elementy, te kilka słów, które w zasadzie nakreślają całe wnętrze, lecz zajrzyjmy nieco głębiej. Kate wraz z rodziną planuje spędzić urlop w luksusowym apartamencie. Wyjazd ten będzie również okazją do spędzenia czasu z przyjaciółkami z czasów młodości, które przez lata nie próżnowały i również dorobiły się rodziny czy zawrotnej kariery. Pobyt, który ma służyć relaksowi szybko zmienia się w nieprzyjemną przygodę: dorośli otwierają walizki pełne podejrzeń i tajemnic, dzieci (a właściwie w większości nastolatkowie) przedkładają własną wizję (niekoniecznie spokojną i bezpieczną) spędzenia wolnego czasu nad plany rodziców, a na deser zamiast croissantów i smacznego wina autor serwuje zbrodnię, która jest dopełnieniem koszmarnego urlopu. Wszyscy mieli powody, by zabić, a co wydarzyło się naprawdę?

Po dwóch przeczytanych pozycjach Logana zaryzykuję stwierdzeniem, że lubię styl pisania autora. Ma nietuzinkowe pomysły na swoje książki, nie spieszy się w fabule, subtelne dozuje emocje unikając jednocześnie wpędzenia czytelnika w poczucie nijakości i nudy. Logan dba również o rozbudowane tło psychologiczne bohaterów i trzeba przyznać, że wychodzi mu to dość dobrze, bez zbytecznej monotonii. Żeby nie było jednak tak idealnie to zauważę, że w pewnym momencie książki autor jakby chciał ją rozwlec nieco zwalniając narzucone wcześniej tempo - być może ten zabieg miał wprowadzić czytelnika w stan oczekiwania na finał, który - jakby nie patrzeć - wyszedł bardzo zaskakująco i dobrze. W mojej opinii to następna udana pozycja autora, po którego nowe książki będę sięgać w przyszłości z przyjemnością.