Ta pozycja dosłownie wyskakiwała mi na każdym kroku. Gdzie nie weszłam, to widziałam ją niemal z każdej strony ;) w końcu i ja postanowiłam wziąć ją na tapetę, by wiedzieć, co w trawie piszczy i wyrobić sobie własne zdanie ;) co zatem znalazłam w środku? O tym trochę poniżej ⬇️⬇️⬇️
Piotr Krzyski i Łukasz Majski, to dwaj komisarze policyjni. Po poprzednim śledztwie, które prowadzili, muszą odpocząć i zregenerować siły. W tym celu, zostają wysłani na przymusowy urlop do ośrodka Raj w miejscowości Będkowice, tuż u podnóża góry Ślęży. Jednak zamiast wymarzonego odpoczynku, trafiają w sam środek tragicznych wydarzeń. Makabryczne zabójstwo, demony przeszłości oraz przesłanie, od których jeży się nie tylko przysłowiowy włos na głowie.... Mnóstwo tajemnic, zagadek oraz wszechobecne milczenie, którego nikt nie ma zamiaru przerywać... Natomiast morderca wciąż jest o krok przed nimi i dokonuje następnych, równie mrożących krew w żyłach zabójstw. Jedyne, co mają na ten moment, to stale powiększający się krąg podejrzanych i wciąż nowe ślady do zbadania. Jednak to nie jedyne zmartwienie komisarzy. Oprócz poszukiwań psychopaty zabójcy, ponownie muszą zmierzyć się że swoją przeszłością. A ta, zwłaszcza w ostatnich miesiącach była dla nich stosunkowo trudna. Była bowiem walką o przetrwanie. Teraz jest podobnie. Przede wszystkim liczy się czas. Nie wiedzą jednak, że śledztwo, w które zaangażowali się całkowicie przypadkowo, całkiem odmieni ich życie.... Kto okaże się mordercą? Czy uda się schwytać mordercę na czas? Kto okaże się przyjacielem a kto wrogiem? Jakie tajemnice skrywają się u podnóża Ślęży? Kto jeszcze zginie podczas rozwiązywania tej jakże mrocznej zagadki? I co z tym wszystkim ma wspólnego Szatan, pentagramy oraz lokalne legendy?? Tego wszystkiego dowiecie się podczas czytania lektury.
Przyznam się, że lektura nie wywarła we mnie efektu wow, jakiego się spodziewałam. Sama historia jest bardzo wciągająca. Czytałam ją z dosyć dużą ciekawością. Jednakże czegoś mi zabrakło. Nie wiem, chyba liczyłam troszkę na coś innego.Co nie zmienia faktu, że absolutnie nie umniejszam treści tej historii, przeciwnie, uważam ją za bardzo intrygującą. Doceniam ciekawą fabułę, mnóstwo tajemnic i intryg. Nic nie jest oczywiste. Stale powiększające się grono podejrzanych sprawia, że bardzo ciężko wytypować, kto może okazać się zabójcą. Dowody i poszlaki wskazują na jedno, tymczasem prawdziwe fakty na coś zupełnie innego. Bardzo podoba mi się to, że w powieść został wpleciony wątek z lokalnymi legendami wierzeniami. Według mnie dodaje to powieści dodatkowej tajemniczości oraz odpowiedniego klimatu. Mnogość bohaterów sprawiała, że momentami czułam się nieco zagubiona. Jednak im dalej w las, tym miałam już znacznie lepsze rozeznanie. No i sam finał. Powiem Wam, że nieźle mnie zaskoczył. Autor sporo namieszał i pozostawił furtkę, która być może wskazuje na to, że ukaże się jeszcze kolejny tom? Kto wie. Jedne sprawy zostały wyjaśnione i rozwiązane, inne zostawiły nas z dużą dawką niewiedzy i tajemniczości.... Niemniej uważam, że jest to dosyć ciekawa powieść, z którą warto się zapoznać. Polecam Wam ją serdecznie ;) dziękuję Wydawnictwo WasPos za egzemplarz do recenzji i przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ;)