" [...] Zapomnij o tym, co słyszałaś. Pies zerwał się ze smyczy i nie da się nad nim zapanować. Ale to wściekły kundel. Jak będziesz go szukać, to w końcu znajdziesz. A wtedy cię zagryzie. [...]"
Cyryl Sone jak zwykle wywołał u mnie dreszcze przerażenia. Rozdział pierwszy jego najnowszego dzieła pod tytułem "Nigdy już nie uciekniesz" wywołał we mnie potok łez. A to był dopiero początek. Dalej było jeszcze więcej różnorodnych emocji.
Prokurator Konrad Kroon będzie prowadził zawieszone śledztwo po swoim mentorze Feliksie Hejmo. Nie będzie to wcale taka prosta sprawa, ponieważ dosięgnie jego przeszłości.
Tym razem czas akcji to rok 2010 i 2011 oraz lata współczesne. Te czas się wzajemnie ze sobą przeplatają.
Od razu muszę wspomnieć, że trzeci tom o prokuratorze Konradzie Kroonie o tajemniczym tytule "Nigdy już nie uciekniesz" ze względu na niektóre sceny przemocy nadaje się jedynie dla osób pełnoletnich.
Spotkałam tutaj mnóstwo postaci. Jedne osoby polubiłam, a inne znienawidziłam. Najbardziej polubiłam proroka Konrada Kroona i policjantkę Flarę. Podziwiałam ich determinację do dążenia do prawdy. Jak za sprawę zabiera się prokurator Kroon, to od razu wiadomo, że przestępcy mają się czego bać. Kto tym razem powinien być przerażony?
Poznałam również hipnotyzującego piosenkarza — lidera grupy UTERO, Alexa. Ta postać mnie lekko przerażała. Ten człowiek ma coś w sobie takiego mrocznego. Idą za nim tłumy. Jego wypowiadane słowa wzbudzały we mnie strach. Obok niego kręciły się pewne nastolatki. Jak na tym wyszły?
Takich typów spod ciemnej gwiazdy w tym tomie nie brakuje. Zastanawiałam się, komu Kroon może zaufać, a kogo jak ognia powinien unikać.
Podobał mi się wątek obyczajowy związany z jego prywatnym życiem.
Jestem zachwycona i jednocześnie przerażona wątkami kryminalnymi. Biorąc do ręki książkę "Nigdy już nie uciekniesz" nie spodziewałam się, że otrzymam tak ciężki kaliber. Tutaj dosłownie zło można spotkać na każdym kroku. Cyryl Sone wie, jak totalnie zaszokować swojego czytelnika.
Jestem zachwycona jego najnowszą powieścią. Znalazłam tutaj ciekawą akcję, jeszcze lepszą fabułę i cudownych bohaterów.
Jeżeli jeszcze nie czytaliście poprzednich dwóch części ("Krzycz, jeśli żyjesz", "Świat ci nie wybaczy"), to radzę szybko to nadrobić. Oczywiście "Nigdy już nie uciekniesz" można czytać śmiało bez znajomości poprzednich dwóch tomów. Jednak dla lepszego zrozumienia postępowania prokuratora Konrada Kroona i Flary zachęcam do czytania od pierwszej części.
"Nigdy już nie uciekniesz" to książka przeznaczona dla czytelników o mocny nerwach. Tutaj dzieje się naprawdę dużo złego. Ta historia jest bardzo emocjonująca i przyciągająca. Nie mogłam się od niej dosłownie oderwać. Nie żałuję zarwanej nocki. Cieszę się, że mogłam, poznać przeszłość Kroona.
Cyryl Sone hipnotyzuje swoich czytelników tak samo, jak robi to Alex ze swoimi fanami.
Końcówka książki dała mi wiele do myślenia o następnej części przygód prokuratora. Powiem szczerze, że już nie mogę się jej doczekać.
Nie wiem, jak robi to Cyryl Sone, ale z powieści na powieść jego dzieła są coraz lepsze.
Po cichu wam powiem, że ta książka trafi na moją listę top5 miesiąca.
Warto czytać powieści Cyryla Sone.
Jeżeli lubicie mroczne historie, to nie wahajcie się dłużej, tylko śmiało sięgnijcie po "Nigdy już nie uciekniesz".
Ps.
Przygotujcie chusteczki, ponieważ podczas czytania mogą płynąć wam łzy.