Przesłanie z Ukrainy recenzja

Prezydent

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @OutLet ·3 minuty
2023-03-04
4 komentarze
37 Polubień
Ta książka to jedna z najtrudniejszych moich lektur – i równie trudno pisać mi jej recenzję. Bardzo chciałam ją przeczytać (i przeczytałam w dwa wieczory), ale teraz boli mnie serce, dosłownie. I chodzi tyleż o wzruszenie, co o świadomość.

Przesłanie z Ukrainy zawiera siedemnaście ułożonych w kolejności wygłaszania przemówień Wołodymyra Zełenskiego i jedno Ołeny Zełenskiej. Skierowane były one do otoczenia najbliższego Prezydentowi, jak i do całego świata. Pierwsze przemówienie wygłoszone zostało 20 maja 2019 roku, ostatnie 10 września 2022. Zgrupowano je w pięciu rozdziałach, zatytułowanych kolejno: Nasze wartości, Nasza walka, Nasz głos, Nasz naród, Nasz lud. Poprzedzono wstępem Arkadija Ostrowskiego, dziennikarza The Economist odpowiedzialnego w redakcji za tematykę rosyjską i wschodnioeuropejską oraz wprowadzeniem samego Prezydenta. Warto jeszcze wspomnieć, że dochód ze sprzedaży tej książki jest przeznaczony na rzecz inicjatywy United24 stworzonej przez Prezydenta w celu zebrania funduszy pomocowych dla Ukrainy.

Merytorycznie i technicznie przemówienia Prezydenta skonstruowane są w sposób doskonały (w nowej podstawie programowej duży nacisk kładzie się na elementy retoryczne i nie omieszkam do realizacji tego celu wykorzystać wystąpień Zełenskiego). Zełenski używa argumentów każdego typu: rzeczowych, logicznych i emocjonalnych. Stosuje też wiele zabiegów retorycznych, które pozwalają mu trafić w sedno i wprost do odbiorcy – celnie i boleśnie. Na pewno umiejętność redagowania przemówień i ich wygłaszania stanowi tu jedną z form walki z najeźdźcą, i to formę wielkiej wagi. To, co można w ten sposób uzyskać, jest nieocenione. Nieodparcie przychodzą mi na myśl przemówienia Prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego z 1939 roku. Tak, zdecydowanie obu Prezydentów należy pisać wielką literą.

Wołodymyr Zełenski mógł wydawać się prezydentem z przypadku czy nawet politykiem z przypadku – mówi o tym Arkadij Ostrowski we wstępie. Prezydentem i politykiem, który wypłynął na bardzo nośnej fali. Okazał się przywódcą najlepszym w czasach, jakie nadeszły. Jego doświadczenie aktorskie mu w tym pomogło – i nie chodzi o to, że przyjmuje jakąś pozę, że coś udaje. Chodzi o to, że wie, jak do ludzi mówić, a ludzie go słuchają. Jest prawdziwy. Nie gra. Walczy. Czy w zaistniałych okolicznościach jakakolwiek umiejętność może być cenniejsza, bardziej przydatna?

Przemówienia Prezydenta są jednocześnie bardzo konkretne i bardzo obrazowe. Przywoływanie faktów łączy on z metaforycznymi wyobrażeniami, co daje efekt piorunujący. Zełenski forsuje i przekonująco uzasadnia dwie podstawowe tezy. Pierwsza: zbyt ugodowa i łagodna polityka Zachodu wobec rosji oraz ignorowanie wyraźnych sygnałów i ostrzeżeń doprowadziły do wojny. Druga: tocząca się wojna nie jest wojną rosji z Ukrainą i nie jest wojną, którą powinniśmy oglądać jak film, myśląc przy tym, że ona nas nie dotyczy. Jest to wojna, która – jeśli nawet w umysłach i sercach nie stała się naszą – może się taką stać dosłownie. Prezydent dziękuje tym, którym ma za co podziękować. I wbija szpile tym, którym należy je wbić. Jest odważny w mowie i w uczynkach. Jest niesamowicie mądrym człowiekiem.

Na potwierdzenie moich słów znalazłby się w Przesłaniu z Ukrainy niejeden cytat i nawet planowałam je tu przytaczać. Ostatecznie rezygnuję z tego, bo cały ten zbiór przemówień powinien stać się jednym wielkim cytatem – i lekturą obowiązkową.

Kiedy ostatnio w gronie znajomych wspomniałam, że przymierzam się do tej lektury, ktoś powiedział mniej więcej tak: rozumiem, że rosja jest agresorem, ale gdyby była nim Ukraina, byłoby jeszcze gorzej.

Przyznam, że nie wiedziałam, co na to odpowiedzieć. Może niektórym wyda się ryzykowne albo i oburzające to, co powiem teraz – ale powiem, że pamięć nie powinna nas ograniczać.

Jestem natomiast pewna, że nikt z nas nie chciałby się znaleźć na miejscu Ukraińców. Jestem też przekonana, że gdybyśmy się na ich miejscu znaleźli, pragnęlibyśmy mieć takiego właśnie Prezydenta jak Wołodymyr Zełenski. Od początku wojny potwierdza on, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu – i czyni to także za pomocą swoich przemówień.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-04
× 37 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przesłanie z Ukrainy
Przesłanie z Ukrainy
Wołodymyr Zełenski
10/10

Słowa człowieka. Przesłanie narodu. Oto zbiór najmocniejszych przemówień Wołodymyra Zełenskiego z czasu wojny (oraz jedno Ołeny Zełenskiej), osobiście przez niego wybranych, aby opowiedzieć histo...

Komentarze
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Świetna recenzja - zgadzam się z tym, że pamięć nie powinna nas ograniczać. Tak się jednak niestety wciąż zbyt często dzieje. :/
× 7
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Tak.
Dziękuję.
× 3
@Johnson
@Johnson · ponad rok temu
"There is something behind the throne greater than the King himself"

William Peet, speech, House of Lords, 2 March 1770

rozumiem, że rosja jest agresorem, ale gdyby była nim Ukraina, byłoby jeszcze gorzej.
Nie masz pojęcia. Ale tak.

Pamięć, nie powinna ograniczać, ale wzbogacać. Otrzeźwiać.

pożyczysz? :)

× 5
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Czy pożyczę książkę? Oczywiście, daj tylko znać, kiedy po nią wpadniesz. ;-)

Jeśli chodzi o to, że za tronem jest coś większego niż sam król, ale i o słowa, które przytoczyłeś z mojej recenzji, to widzę, że jednak cytat jest konieczny, więc niech będzie ten ze str. 26-27:

Gdybyśmy tylko mogli zmienić przeszłość. Tak wiele w jednej chwili gotów byłbym oddać. Choćby uznanie i podziw płynące z krajów całego świata. Wolałbym, żeby ludzie na dźwięk nazwiska Zełenski odpowiadali "Kto?". Wolałbym nigdy nie słyszeć owacji Kongresu Stanów Zjednoczonych, brytyjskiej Izby Gmin czy Parlamentu Europejskiego - i wolałbym, żeby Ukraińcy w naszej ojczyźnie nie słyszeli odgłosów eksplozji i wystrzałów.
Gdybyśmy tylko mogli zmienić przeszłość. Wolałbym, by to nie moja twarz znalazła się na okładce pisma "Time", lecz chociażby twarz lekarza pracującego nad lekarstwem na raka; by listy najbardziej wpływowych ludzi świata nie skupiały się na politykach, lecz na naukowcach wynajdujących sposoby na przezwyciężenie problemów głodu i globalnego ocieplenia, zagrożeń związanych z bronią chemiczną i biologiczną, a nawet groźby zagłady nuklearnej.
× 9
@MLB
@MLB · ponad rok temu
Czekam cierpliwie, aż Empik wykaraska się z realizacją zamówienia . Nie byłam do końca pewna, ani przekonana, że warto, ale teraz to już czekam, czekam i CZEKAM!
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Wg mnie bardzo warto.
× 2
@Vernau
@Vernau · ponad rok temu
Bardzo dobra recenzja i ważna książka 😊
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Dziękuję. :)
× 1
Przesłanie z Ukrainy
Przesłanie z Ukrainy
Wołodymyr Zełenski
10/10
Słowa człowieka. Przesłanie narodu. Oto zbiór najmocniejszych przemówień Wołodymyra Zełenskiego z czasu wojny (oraz jedno Ołeny Zełenskiej), osobiście przez niego wybranych, aby opowiedzieć histo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @OutLet

Dziewczyna o mocnym głosie
Mów, dziewczyno, śpiewaj swoją pieśń!

Tytułowa dziewczyna o mocnym głosie to Adunni, 14-letnia Nigeryjka sprzedana przez ojca staremu Morufu na żonę. Znamy te afrykańskie (i nie tylko) historie, w których ko...

Recenzja książki Dziewczyna o mocnym głosie
Niewidzialni
Bez tytułu

Dla tej książki - z powodów opisanych niżej - robię wyjątek, i choć nie jest to egzemplarz recenzencki, zamieszczam tu całą recenzję. Mam poważne obawy, czy uda mi si...

Recenzja książki Niewidzialni

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl