Wiesław Weiss w książce o Tomaszu Beksińskim, naprawdę... ale to naprawdę ukazał jego "portret prawdziwy" i za to już na wstępie tej recenzji należą mu się ogromne podziękowania... oczywiście sam też zaznacza, że nie udałoby mu się to bez ludzi, którzy przy Tomku byli wyjątkowo blisko, których do siebie dopuszczał i dla których też był przyjacielem... Podzielenie się tymi wspólnie spędzonymi chwilami i przywoływanie wspomnień przekonują, że ta książka jest obiektywnie i prawdziwie złożoną biografią, dzięki której nie poznamy życia syna słynnego malarza, opisanego w jakiś chłodny, nieczuły czy bezduszny sposób ukazując jego postać... ale wręcz przeciwnie. Dzięki tej biografii poznamy Tomka od strony najbardziej wewnętrznej i emocjonalnej. Od strony najbardziej istotnej przecież, czyli tej która ukształtowała całe jego zewnętrzne oblicze i bardzo specyficzne podejście do świata i ludzi...
Kupiłam tę książkę kilka lat temu, gdy wydawało mi się, że tkwię w dziwnym punkcie. Za każdym razem, gdy wracają do mnie takie myśli ponownie, to ja wracam do tej biografii i znajduję wtedy zrozumienie, albo jego brak... do świata i ludzi identyfikując się z przemyśleniami samego Tomka, który przez tę książkę rozmawia, daje znaki i próbuje powiedzieć "nie jesteś sam/a w tym rollercoasterze życia"...
Bardzo bym chciała zachęcić każdego do przeczytania, poznania i poczucia "Portretu prawdziwego" ale też bez zmuszania. Chciałabym po prostu wzbudzić pragnienie, by ktoś chciał poczuć coś i dotknąć poprzez wszystkie tam zawarte słowa coś... czego się nie da opisać, coś co mi udało się doświadczyć dzięki temu byciu i wczuwaniu się w każde słowo i każdą myśl wypływającą z tej książki... Niezależnie czy ktoś jest fanem tego człowieka czy też nie, chociaż pewnie ta pierwsza opcja bardzo by pomogła...
Tak samo jak słucha się dźwięków muzyki, polecanej przez Beksińskiego w jego dawnych audycjach czy ogląda filmy z jego tłumaczeniem, tak doskonale można zrozumieć jego oryginalność, dobry gust choć tak bardzo niszowy i NIESAMOWITĄ wrażliwość duszy, która tak bardzo nie mogła wpasować się do coraz bardziej pędzącego i nowoczesnego świata...
W tych 672 stronach jest naprawdę wszystko co może każdemu coś dać; inspirację, dobrą radę, przestrogę, pocieszenie.... co komu w danej chwili, na danym etapie życia najbardziej potrzebne...
Tyle wspaniałych tutaj zdjęć z różnych okresów życia, opowieści (również rodzinnych) od najmłodszych lat po sam kres życia. Tyle listów i wspomnień. Tyle radości, żali i smutków. Miłości i rozczarowań, skomplikowanych relacji, emocji... Tyle wszystkiego, co to "wszystko" każdemu z nas się wydarza i nie każdy potrafi udźwignąć, tak jak Tomek...
"Deszcz już zgasł bezchmurne niebo Więc chodźmy stąd daleko daleko Patrz na świat na puste ulice Gdy pod stopami popiół i nicość
Nie płacz już spójrz w stronę słońca Daj mi dłoń bądź ze mną do końca Na spacer chodź przed siebie gdzieś Za późno biec i chować się
Deszcz gaśnie jak nasz czas już się kończy Na spacer chodź pod ostatnim słońcem Najbliżsi nam odeszli w cień Topnieje czas i kończy się
Zabójczy deszcz oczyścił dziś świat Wokół spójrz już nikt oprócz nas Na spacer chodź przed siebie gdzieś Za późno biec i chować się
Nie płacz już spójrz w stronę słońca Daj mi dłoń bądź ze mną do końca Na spacer chodź przed siebie gdzieś Za późno biec i chować się
Daj mi dłoń bądź ze mną do końca Daj mi dłoń bądź ze mną do końca Do końca"
Tomek Beksiński. Dziennikarz, publicysta i tłumacz. Postać kultowa. Kim był? Jak żył? Czego pragnął? Dlaczego i jak umarł? Czy jego historia nie skrywa żadnych tajemnic? Czy rzeczywiście została opowi...
Tomek Beksiński. Dziennikarz, publicysta i tłumacz. Postać kultowa. Kim był? Jak żył? Czego pragnął? Dlaczego i jak umarł? Czy jego historia nie skrywa żadnych tajemnic? Czy rzeczywiście została opowi...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @spirit
Małoletni bez opieki. Niespełnione pragnienia.
"Dla wszystkich, którzy cierpią. Wiecie, że to o was mowa" Przyjacielu... Nie będzie to żadnym nadużyciem, że się do Ciebie tak zwrócę, chociaż przecież to słowo znaczy...
W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i cały listopad nagminnie przypominają nam o tym, że ż...