„Prawdziwego ascetę poznajemy po miłości – czy potrafi kochać Boga, żonę, swoich parafian, studentów. Czy potrafi się bawić, cieszyć; ale też czy potrafi mówić „nie”, również tym, których kocha. Miłość jest ascetyczna, nie ma miłości bez ascezy, ponieważ w niej zawsze jest rezygnacja. Jeżeli nie potrafię powiedzieć „nie”, moje „tak” nie ma wartości.”
Ks Krzysztof Grzywocz był niezwykłym księdzem, wszechstronnie wykształconym. Jego zainteresowania naukowe, ale też duszpasterskie skupiały się wokół teologii duchowości. Ukończył też Studium Poradnictwa Psychologicznego i Psychoterapii dla Duchowieństwa. Był również trenerem psychodramy PIFE. Był pracownikiem naukowym na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego, a oprócz tego pracował jako terapeuta w Poradni Rodzinnej w Opolu, a także towarzyszył osobom w depresji. W dorobku Księdza są liczne publikacje i książki. Istnieje też strona internetowa. Jego pasją były góry i wspinaczka. Był członkiem Klubu Wysokogórskiego w Gliwicach i należał do wąskiego osób, które zdobyły największą liczbę czterotysięczników.. Niestety zaginął 17 VIII 2017 r. w Alpach Lepontyńskich w okolicy szczytu Bortelhorn, na granicy między Szwajcarią i Włochami. 23 VIII 2017 r. zakończono oficjalne poszukiwania – ks. Grzywocz został uznany za zaginionego.
Niesamowita książka do której na pewno będę wracać. Książka składa się z 5 rozmów z dwojgiem redaktorów z „Więzi”, a także z dwoma psychoterapeutami : Wojciechem Eichelbergerem i Adamem Jawińskim. Sam mając przygotowanie psychoterapeutyczne traktuje człowieka jako integralną jedność , który rozwija się w dialogu i w spotkaniach z drugim człowiekiem , ale też z Bogiem. Mówi współczesnym językiem o współczesnych problemach człowieka, o zabieganiu, braku czasu na odpoczynek, podejmowaniem zbyt wielu zadań, trudności z ustaleniem hierarchii spraw, ale też o zachowaniach kompensacyjnych i często braku dialogu nawet między najbliższymi. Podkreśla, że normy są dla człowieka, a nie człowiek dla norm i zawsze trzeba kierować się własnym sumieniem i miłością, a nie zrzucać odpowiedzialność za własne zachowanie na normy, bez refleksji własnej.
Książka którą z jednej strony czyta się jednym tchem, ale z drugiej strony wraca się do poszczególnych wypowiedzi żeby je lepiej przemyśleć. Jest to tekst do wielokrotnego odczytywania i zawsze coś znajdziemy nowego..