Wiele z nas marzy o zamążpójściu i o idealnym ślubie. Jednak los ma inny dla nas plan w danym momencie, stawiając przeszkody często nie do przebycia lub takie, które odwlekają się w czasie. Tak właśnie będzie między innymi z naszymi bohaterami.
Dążąc do własnych celów, każdy z nas w jakiś sposób rezygnuje z jednych spraw na rzecz innych. Przez to życie zaczyna się komplikować lub oddalać pewne cele na drugi plan. Jednak nigdy nie mamy pewności, czy dobrze postępujemy.
„Było coś, co sprawiało, że chciała zatrzymać świat i wrócić na rodzinne, bezpieczne tereny.”
Jesteśmy w 1937 roku we wsi Dylągowa gdzie przyszłość Izy Sadowskiej i Janka Smażewskiego zostaje zaplanowana przez ich rodziny od chwili narodzin. Znające się po sąsiedzku dzieci mają się pobrać, gdy tylko dorosną. Ich miłość ma swój początek i zaczyna rozkwitać dopiero po szkolnym balu maturalnym. Zakochują się w sobie i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Janka od zawsze fascynowała Iza, bo była inna niż pozostałe dziewczyny, które znał. Niedostępna, odseparowana i sprzeczna. Stanowiła dla niego wielką zagadkę. Rok później Janek wyrusza do Łucka, aby rozpocząć naukę w Szkole Szybowcowej. Zapisuje się do „Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej”. Wiosną 1939 roku oświadcza się Izabeli. Niedługo potem wybucha wojna, a plany schodzą na inny plan. „Jej serce było pogrążone w więziennej rozpaczy.” Janek, angażując się w walki powietrzne, traci zupełnie kontakt z ukochaną. Tymczasem los, który spotyka Izę, nie jest dla niej łaskawy. Przed nią stoją trudne decyzje życiowe. Mimo wszystko żyje nadzieją na szybki koniec wojny, powrót Janka oraz ratunek z rąk oprawcy jej rodziny. Nie wie jednak, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i zaczyna się walka o niejedno życie.
Ile trzeba poświęcić, by uratować ukochaną osobę? Czy miłość rzucona w wir okrutnej historii zwycięży? Jaki los czeka Janka i jego ukochaną? Tego i więcej dowiecie się, czytając „Dziewczynę lotnika” Niny Zawadzkiej.
Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu przez historię po prostu płyniemy. Akcja dzieje się na przełomie lat 1939-2004 roku. Historia rozpoczyna swój bieg we wsi Dylągowa, z której pochodzą nasi główni bohaterowie. Gdzie urodzili się i wychowali. Następnie nabiera tempa i przenosimy się w różne miejsca Polski, m.in: Rzeszów, Wrocław, Warszawa oraz miejscowości zagraniczne jak Londyn. Wartka akcja, wielowątkowość i ciekawie przedstawieni bohaterowie i ich historie poruszają nasze serce.
Historia jest dość zaskakująca, niechronologicznie poukładana, co dla niektórych czytelników może być małą przeszkodą. Narracja poprowadzona z kilku perspektyw, co pozwala nam poznać historię pobocznych bohaterów między innymi Hani – Niemki, lekarki, która żyje w Polsce już od dawna, a w czasie wojny traci najbliższych, zostaje doświadczona przez życie, a mimo to dalej walczy o siebie i pomaga innym.
Jest to przepiękna historia o życiu w czasie wojny i jego trudach, marzeniach i miłości, która może przezwyciężyć wszystko. Poświęceniu, cierpieniu, wielkiej odwadze, prawdziwej przyjaźni i ogromnym samozaparciu. Wiele można by było tutaj wymieniać, jaką tematykę porusza powieść, trzeba koniecznie ją przeczytać. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji się z książką zapoznać, to serdecznie polecam. Napomknę jeszcze, że jest to debiut, który całkowicie was porwie w wir niesamowitej i nietuzinkowej, niejednej historii oraz namiętności.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję serwisowi sztukater.pl