Juwal Noach Harari,izraelski historyk i profesor na Wydziale Historii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, „21 lekcji na XXI wiek” napisał około dwa lata po „Homo deus” – dla mnie to ma znaczenie, choć obie te pozycje w Polsce ukazały się jednocześnie. Sam o sobie we „Wprowadzeniu” napisał tak:
Jestem historykiem i nie potrafię pomagać innym, dostarczając jedzenie lub ubrania – mogę jednak spróbować rozjaśnić im nieco horyzont, przyczyniając się w ten sposób do wyrównywania szans w skali globalnej. Jeśli pozwoli to choćby garstce osób włączyć się w dyskusję na temat przyszłości naszego gatunku, będzie to znaczyło, że spełniłem swoje zadanie*.
Wymyśliłem kiedyś dla siebie kilka własnych, prywatnych „złotych myśli”, jedną z nich jest: jasne komunikaty rodzą jasne sytuacje. W związku z tym doszedłem do wniosku, że może nawet niekoniecznie trzeba włączać się aktywnie w dyskusję na temat przyszłości naszego gatunku, ale dobrze byłoby mieć jakieś pojęcie, o co w ogóle chodzi, na czym polega gra. Choć nie jest wykluczone, że najważniejsze jest to, co można w niej przegrać, co stracić.
W „Homo deus”, którą czytałem niedawno, Yuval Noah Harari koncentrował się na przyszłości i to tej dalszej. W „21 lekcjach na XXI wiek” skupia się sprawach bieżących, na tym, co dzieje się tu i teraz. I znowu, jak i poprzednio, autor patrzy globalnie; to nie jest punkt widzenia konkretnego człowieka, który zmaga się z określonymi problemami, wynikającymi, na przykład, z nieudolności władzy w jego kraju (wyjątki są rzadkie, głównie w rozdziale, który dotyczy terroryzmu). Harari obserwuje siły, które kształtują społeczeństwa i stara przewidzieć efekty ich działania na czas najbliższy.
Dwadzieścia jeden tematów, które porusza w niniejszej publikacji, nie są nowością dla czytelników, którzy śledzą jego twórczość. O tej książce, także we „Wprowadzeniu”, napisał:
Tak naprawdę ta książka powstawała w dialogu z tymi, dla których ją pisałem. Wiele jej rozdziałów zrodziło się w odpowiedzi na pytania stawiane mi przez czytelników, dziennikarzy i kolegów. Wcześniejsze wersje poszczególnych fragmentów były już w różnej postaci publikowane, dzięki czemu miałem okazję uzyskać opinie na ich temat i poprawić swoją argumentację. W pewnych miejscach skupiam się na technice, w innych na polityce, religii czy sztuce. Niektóre rozdziały wysławiają ludzką mądrość, inne podkreślają decydującą rolę ludzkiej głupoty. Nadrzędne pytanie pozostaje jednak to samo: co dziś dokonuje się w świecie i jaki jest głęboki sens tych wydarzeń?
Książka składa się z pięciu części: „Wyzwanie techniczne", "Wyzwanie polityczne", "Rozpacz i nadzieja", "Prawda", "Odporność”. W częściach tych zawarte są rozdziały takie, jak na przykład: „Postprawda", "Sprawiedliwość", "Bóg", "Rozczarowanie", "Nacjonalizm” i inne. Wbrew pozorom nie ma to jednak nic wspólnego z obecną sytuacją w Polsce.
Z autorem można się zgadzać lub zupełnie nie, ale niewątpliwie warto popatrzeć na otaczający świat z nieco innego punktu odniesienia. A może dokładnie tego samego? Choćby po to, żeby w jakimś tam temacie dojść do wniosku, że nie, to nie moja bajka, ja zostaję przy swoim. Albo, by zrozumieć, że facet mądrze gada.
Yuval Noah Harari dedykuje tę książkę swojemu mężowi – z Icikiem Jahawem pobrali się w Toronto, bo w Izraelu nie było to możliwe. Więc lektura „21 lekcji na XXI wiek” jest też szansą na zweryfikowanie własnych poglądów i wątpliwości, czy osoby homoseksualne postrzegają świat tak samo, jak hetero.
--
* Wszystkie cytaty pochodzą z e-booka: Yuval Noah Harari, „21 lekcji na XXI wiek”, przekład Michał Romanek, Wydawnictwo Literackie, 2018 (konwersja: eLitera s.c.).