Sekrety Saskiej Kępy recenzja

O serii „Sekrety” dotyczącej różnych miejsc w Polsce i za Granicą słyszałam same dobre opinie. Kiedy zobaczyłam egzemplarz dotyczący Saskiej Kępy wiedziałam, że nadszedł czas by poznać się bliżej.

Saska Kępa jest mi szczególnie bliska. Ma swój urok, to coś, czego nie da się opisać słowami, ale mocno się czuje. Pan Jakub Jastrzębski w swojej książce trochę te moje odczucia ubrał w słowa a już na pewno wyjaśnił skąd ten urok sie wziął.

Z zaciekawieniem czytałam o plażach, o ambasadach i włamującym się do nich oddziale kontrwywiadu PRL, o tym jak pośrodku niczego powstawał dom Matysiaków, a na Gocławiu miał powstać ówczesny CPK ale w sumie powstało lotnisko sportowe. O tym jak obecność Gomułki wpłynęła na rozwój Saskiej Kępy, o latach świetności Stadionu Dziesięciolecia, istotnej roli jaką odegrał Most Poniatowski , o porachunkach mafijnych i rodzinnych tragediach.

Książka jest zbiorem bardzo ciekawych historii o Saskiej Kępie na przestrzeni lat. Każdy rozdział dotyczy czegoś innego, więc można je czytać w dowolnej kolejności. Sposób w jaki są napisane jest niezwykle ujmujący. Trochę dat i trochę faktów doskonale zrównoważone ciekawymi, bardzo obrazowymi opisami. Przeniosłam się w czasie nie jeden raz. Czytając książkę czułam się jakbym spotkała się ze znajomym, który opowiada mi o swoim miejscu na ziemi, które zna jak własną kieszeń. Nie było nudy i kartkowania. Było tak ciekawie, że czasem aż na głos komentowałam.Czarno-białe fotografie świetnie obrazują to, o czym autor pisze dodając klimatu i uroku.

Spędziłam z tą książką świetny czas, szukałam na zdjęciach znanych mi miejsc a kolejny spacer ulicami Saskiej Kępy będzie miał dla mnie zupełnie inny wymiar. Uwielbiam takie przewodniki.
Nie dowiesz się z nich gdzie zjeść coś dobrego, gdzie przenocować ale dostaniesz coś dużo bardziej wartościowego - ducha danego miejsca i dowiesz się co je ukształtowało.
Tak uwielbiam zwiedzać! Bardzo polecam tę serię Domu Wydawniczego Księży Młyn i cieszę się, że takie książki powstają!