Rehab recenzja

Poznaj samego siebie

Autor: @almos ·2 minuty
2020-05-13
3 komentarze
13 Polubień
Książka niedawno zmarłego profesora Osiatyńskiego, który otwarcie przyznawał się do swojego alkoholizmu, jest jedną z najlepszych o samym alkoholizmie i procesie wychodzenia z niego. Ale jest jeszcze czymś więcej: opowiada o trudnym i bolesnym procesie poznawania samego siebie.

Oto alter ego autora, wybitnie inteligentny pisarz polski przebywający czasowo w Ameryce, intelektualista wierzący w potęgę rozumu, człowiek sukcesu, nazywany w książce W., przyjeżdża do ‘farmy’, zamkniętego ośrodka terapeutycznego dla alkoholików gdzieś w USA, gdzie ma spędzić cztery tygodnie. Przyjeżdża w przeświadczeniu, że może kontrolować własne picie, że okresy zapicia zdarzają mu się pomiędzy okresami intensywnej pracy. Nie chce pić tylko dlatego tylko, że picie grozi mu poważnymi problemami zdrowotnymi.

Te cztery tygodnie na farmie jest to na pozór terapia dla alkoholików, oparta na metodzie AA, wypełniona wykładami, seansami terapeutycznymi, pracą własną, ale tak naprawdę jest to terapia duszy, bo bardzo szybko W. dowiaduje się, że, alkoholizm jest chorobą duszy, zatem kluczowe jest poznanie własnego ‘ja’ .

Jesteśmy świadkami mozolnego, trudnego i bolesnego procesu poznawania samego siebie, jest to jak zdzieranie kolejnych warstw lakieru z mebla, aby się dostać do czystego drzewa. Parę rzeczy było tam dla mnie prawdziwym odkryciem. Po pierwsze współuczestnicy terapii i sami terapeuci bardzo szybko odkryli, że W. zbytnio intelektualizuje i komplikuje sprawy gdy mówi o sobie. Rada na to? ‘Keep it simple, stupid’ co W. przetłumaczył zgrabnie na `bez filozofowania’. Zatem nasza inteligencja może być nie zaletą lecz przeszkodą w poznawaniu samego siebie, bo pozwala nam łatwiej się samooszukiwać.

Dalej, W. jako człowiek inteligentny może stosunkowo łatwo manipulować grupą. I jak sam mówi w książce, trzeba mu conajmniej 10 osób do poznania samego siebie, bo 9 i samego siebie zamanipuluje, dopiero dziesiąta się nie da. Stąd kolejna lekcja, w procesie poznawania samego siebie, nie wystarczy introspekcja, musimy znać opinie innych, czasem trudne do przyjęcia i bolesne. Charakterystyczne jest, że po odebraniu wstępnej diagnozy na swój temat W. jest tak wzburzony jej treścią, że chce natychmiast wyjechać i opuścić kurację, dopiero współmieszkaniec uświadamia mu, że to typowa reakcja: nikt nie jest gotowy na akceptację trudnej prawdy o sobie.

I jeszcze, W. uświadamia sobie, że rozum może być przeszkodą w poznawaniu samego siebie, bo pewnych spraw na swój temat nie można zrozumieć do końca. Charakterystyczna jest tu historia z lekarzem, który zaleca W. lekarstwa i terapię na bolącą nogę, ale nie chce mu powiedzieć jakie są przyczyny dolegliwości, W. się najpierw denerwuje, a potem to akceptuje. Mamy tu do czynienia z ważnym przesłaniem: w pewnych sytuacjach trzeba wierzyć, bez potrzeby zrozumienia.

Najciekawszy w tej książce jest dla mnie proces akceptacji przez W. że istnieje siła wyższa która kieruje jego życiem, i wobec której jest bezsilny. I proces akceptacji tego że w pewne rzeczy trzeba wierzyć, bez starania się je zrozumieć.

Są w tej książce i inne wątki, o tym czym jest miłość, odpowiedzialność itd, wszystkie warte uwagi i refleksji.

Jest to niełatwa lektura, wymaga wielokrotnego powrotu i przemyśleń, ale ten trud z pewnością się opłaci.

Słuchałem audiobooka w świetnym wykonaniu Krzysztofa Kiełbasiuka.

Warto też sięgnąć do książek Osiatyńskiego będących kontynuacją Rehabu: 'Litacji', 'Rehabilitacji' i 'Drogowskazów', to dobre książki, ale 'Rehab' jest najlepszy...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-08-31
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rehab
Rehab
Wiktor Osiatyński
7.5/10

„Myślałem do dzisiaj, że moje życie to praca przerywana okresami pijaństwa. A przecież mogę widzieć swoje życie jako pijaństwo czasem przerywane okresami pracy”, napisał autor. Rehab to przesłanie, św...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Świetna recenzja. Myślę, że przesłanie tej książki jest dużo szersze niż alkoholizm. Terapia grupowa sprawdza się w różnych problemach. Jeden z mądrych filozofów powiedział: "Nie ma Ja bez Ty."
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Czyli że co dziesiąta osoba nie da się manipulować? Czyli że jak w pracy jest 20 osób to tylko dwie widzą manipulacje szefa albo innej podstępnej żmiji? A reszta łyka jak pelilkany?
@almos
@almos · ponad 4 lata temu
To tylko prawda w odniesieniu do Osiatyńskiego, myślę, że dla wielu osób ta liczba jest dużo mniejsza.
× 1
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
W sensie, że więcej osób widzi manipulacje, czy mniej?
× 1
@almos
@almos · ponad 4 lata temu
Mniej, bo Osiatyński był inteligentny i wiele osób był w stanie zagadać.
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Nie znam się, ale ze swoich licznych spotkań z róznymi ludźmi, którzy mi wmawiali, że są wspaniałymi herosami i z obserwacji polityków, nauczyłam się, żeby słuchać tego co mówią, czy sobie sami nie przeczą, czy odpowiadają na pytania lub mówią wyuczone kwestie i czy mają wyuczone gesty. Wydaje mi się, że mniej więcej wyczuwam fałszywców.
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
Wiedział o czym pisze.
Rehab
Rehab
Wiktor Osiatyński
7.5/10
„Myślałem do dzisiaj, że moje życie to praca przerywana okresami pijaństwa. A przecież mogę widzieć swoje życie jako pijaństwo czasem przerywane okresami pracy”, napisał autor. Rehab to przesłanie, św...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Bohaterem jest uchodźca polityczny, Józef Vadassy, cz...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl