Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu recenzja

Poszukując prawdy

Autor: @stos_ksiazek ·1 minuta
2025-02-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu” od Black Monk autorstwa Matthew J. Costello oraz Mike’a Masona to nie byle gratka. Pierwszy raz spotkałam się z tak rozbudowaną i zaawansowaną grą paragrafową. To zupełnie coś innego. W coś takiego jeszcze nie grałam. I szczerze, podobało mi się!

Z początku ciężko było mi ogarnąć, jak mam opuścić Arkham, ale to moja wina, bo zapomniałam o liczeniu godzin. Odwiedziłam wszystkie dostępne miejsca z listy lokacji i nic. Przyzwyczajona jestem do podążania od paragrafu do paragrafu, a tu trzeba pilnować rozkładu dnia i liczyć godziny. Obiekty, które odwiedzamy, są otwarte w konkretnych godzinach, statki odpływają w określone dni według zamieszczonego rozkładu, więc ta gra to nie takie hop siup. Podstawa to szczegółowe notowanie, prowadzenie kalendarza i liczenie godzin na podjęte aktywności. Nowością dla mnie było też to, że gdy postać, którą gramy zginie, to wcielamy się w kolejną nie tracąc tego, co już zrobiliśmy. To dobre rozwiązanie, bo niebezpieczeństwo czyha na naszego bohatera bardzo często. Książka oferuje nam cztery postacie, ale można też tworzyć kolejne, by w końcu dojść do końca.

Fabuła gry wciąga, szczególnie gdy zna się tematykę Cthulhu. Przez całą grę czuć fajny klimacik tajemniczości. Co jakiś czas pojawiają się dziwne postacie, które polują na naszych bohaterów. Najbardziej wyciągnęłam się po przybyciu do Egiptu, a dalsza ekspedycja była jeszcze ciekawsza. Oczywiście nie udało mi się przejść gry jedną postacią, ale po paru próbach w końcu odniosłam sukces. Rozegranie gry, nie licząc przygotowania potrzebnych materiałów zajęło mi 3 długie wieczory. Chciałam na spokojnie ogarnąć sobie zasady, zwiedzić lokacje i dowiedzieć się czegoś więcej. Nie ma co się spieszyć z rozgrywką, ja nie chciałam zgubić tej fajnej atmosfery wielkiej niewiadomej.

Szkoda tylko, że do gry nie został dodany starter, który jest potrzebny, by zacząć rozgrywkę. Zamieszczone są jedynie kody QR, które przekierowują do potrzebnych materiałów. Osobiście lubię, gdy w takiej grze mam podane wszystko na przysłowiowej tacy.

Ta jednoosobowa gra spodobała mi się, w dużej mierze, dzięki nowym zasadom. Ciekawe pomysły oraz złożona mechanika zaintrygowały mnie, dzięki czemu rozgrywka była dla mnie czymś nowym. Daję sobie dzień przerwy i siadam do kolejnej gry z cyklu samotnie przeciwko.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Matthew J. Costello, Mike Mason
8.5/10
Cykl: Samotnie przeciwko, tom 2

Ciemność nadchodzi, a Ty jesteś ostatnią nadzieją. W Samotnie przeciwko ciemności ruszysz na szaleńczą misję, aby powstrzymać tajemniczy rytuał, który może doprowadzić do zniszczenia świata. Akcja gr...

Komentarze
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Matthew J. Costello, Mike Mason
8.5/10
Cykl: Samotnie przeciwko, tom 2
Ciemność nadchodzi, a Ty jesteś ostatnią nadzieją. W Samotnie przeciwko ciemności ruszysz na szaleńczą misję, aby powstrzymać tajemniczy rytuał, który może doprowadzić do zniszczenia świata. Akcja gr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I zagadek, które będziemy musie...

@Chassefierre @Chassefierre

Kolejna porcja paragrafowych wyzwań w klimatach mrocznej twórczości H.P. Lovecrafta przed nami! Oto mamy przyjemność poznać grę pt. „Zew Cthulhu: Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lo...

@Uleczka448 @Uleczka448

Pozostałe recenzje @stos_ksiazek

Warta w Grze
Tajemnicza Gra i klątwa

Gdy opis książki informuje, że znajdę w niej mnóstwo magii, to od razu wiem, że muszę ją przeczytać. Tak też było z „Wartą w Grze” Natalii Matoliniec. Wiedźmy, magiczne ...

Recenzja książki Warta w Grze
Kopia doskonała
Kopia doskonała

Macie czasem ochotę na lekki kryminał? Taki, gdzie krew nie leje się strumieniami, nie ma policyjnych pościgów, a trup nie sypie się z każdej strony? Ja czasem lubię się...

Recenzja książki Kopia doskonała

Nowe recenzje

Zabójcze sekrety Naples
Polecam, jeśli uwielbiasz książki trzymające w ...
@ksiazkowe.u...:

To jedna z tych książek, po których zamknięciu człowiek jeszcze długo siedzi w ciszy, próbując poskładać w głowie rozsy...

Recenzja książki Zabójcze sekrety Naples
Dlaczego mnie to spotyka? Zmień swoje myślenie i daj sobie szansę na szczęście
Książka zmieniająca myślenie
@joanna123:

Książka "Dlaczego mnie to spotyka? Zmień swoje myślenie i daj sobie szansę na szczęście" Elżbiety Grabarczyk-Ponimasz t...

Recenzja książki Dlaczego mnie to spotyka? Zmień swoje myślenie i daj sobie szansę na szczęście
Poza zasięgiem
"Poza zasięgiem"
@nana0404:

"Poza zasięgiem" to gorący romans z tłem pełnym emocji, adrenaliny i wyścigów Formuły 1. K. Bromberg po raz kolejny udo...

Recenzja książki Poza zasięgiem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl