Awangarda recenzja

Porywający prequel "Zaginionej Floty"!

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2021-09-19
Skomentuj
1 Polubienie
Literatura potrafi zaskakiwać, a dokładniej rzecz biorąc jej twórcy i wydawcy. Oto bowiem gdy już wszyscy opłakaliśmy nasze pożegnanie z legendarną serią Jacka Campbella "Zaginiona Flota" (wraz z jej pod cyklami), autor ten oddał w nasze ręce interesujący prequel - cykl pt. "Narodziny Floty", którego pierwsza odsłona pt. „Awangarda”, ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.


Świat odległej przyszłość, niezwykły technologiczny postęp w postaci odnalezienia napędu skokowego, setki nowych planet, jako domy dla ziemskich kolonistów. Na jednej z nich - Glenlyonie, postanawia rozpocząć nowe, lepsze życie były oficer floty gwiezdnej - Robert Geary. Niestety okazuje się, że powstająca kolonia musi zmierzyć się z niespodziewanym zagrożeniem ze strony mieszkańców sąsiedniego świata - Scathy... Rozpoczyna się nierówna walka, której stawką jest przyszłość nie tylko Glenlyona, ale też i wszystkich pobliskich światów...


Jack Campbell udziela nam tym cyklem i tą jego pierwszą częścią odpowiedzi na intrygujące pytanie - jak zrodził się konflikt Sojuszu z Syndykatem? I czyni on to w bardzo dobrym, barwnym i efektownym stylu, oddając w ręce czytelników klimatyczną powieść spod znaku wojennego science fiction. Opowieść opartą na kluczowych i klasycznych elementach, czyli walce kosmicznych okrętów, przygodach odważnych żołnierzy i politycznej intrydze.


W odróżnienie od "Zaginionej Floty", tym razem - przynajmniej na polu pierwszego tomu nowego cyklu, autor ukazuje równoległe losy kilku kluczowych bohaterów - ze wspominanym Robertem Gearym na czele, ale też i pewną wojskową weteranką, przegranym politykiem i pragnącą zmiany dla ludzi dyplomatką. To właśnie ich losy, początkowe odrębne, z czasem łączące się w spójną całość, składają się na fabułę tej książki, której głównym wątkiem jest próba ochrony mieszkańców nowych światów przed agresją ze strony roszczących sobie prawa do władania tą częścią galaktyki.


I mamy tu dokładnie wszystko to, co tego typu książka winna sobą reprezentować. Mam tu na myśli wspominane już barwne sceny walk w kosmosie i na powierzchniach planet, w których autor ten potwierdza raz jeszcze swój wielki kunszt. Nie zabrakło też charakternych bohaterów w osobach dwóch odważnych mężczyzn - Geary i Lochan Nakamura, jak i też równie silnych i bezkompromisowych kobiet - żołnierka Mela Darcy i dyplomatka Carmen Ochoa. Wreszcie jest inteligentna, dobrze poprowadzona i potęgująca napięcie fabuła, która potrafi nas tyleż sobą porwać, co i niejednokrotnie zaskoczyć.


Na osobne słowa uznania zasługuje z pewnością wykreowana tu rzeczywistość tej opowieści - odległa od Starej Ziemi przestrzeń, która ma się stać nowym domem dla milionów kolonistów. I obraz ten zachwyca nas nie tylko na polu militarnego i politycznego konfliktu, ale też i ukazanych tu trudów codzienności budowania nowych wspólnot, czy też skomplikowanych zależności pomiędzy konkretnymi, nowymi światami, a Ziemią. I w mej ocenie ma to wszystko sens, logikę i wielki realizm.


Obok wartkiej akcji, militarnej walki i spektakularnej przygody, nie zabrakło tu także charakterystycznego dla twórczości Jacka Campbella, humoru. To specyficzny, ironiczny i nierzadko czarny dowcip, który rozładowuje napięcie i nieco łagodzi te bardziej mroczne akcenty relacji. Oczywiście nie czyni on tej powieści komedią - co to, to nie..., gdyż mimo wszystko jest to historia o wojnie, śmierci i poświęceniu dla innych. To po prostu ten sam dobry, ceniony i niepowtarzalny styl tego autora.


Jeśli mieliście przyjemność poznać serię "Zaginiona Flota" i dodatkowo przypadła wam ona do gustu, to polubicie również tę książkę i zapoczątkowany nią cykl "Narodziny Floty". To podobny charakter literackiego spojrzenia na science fiction, być może nieco inne środki wyrazu, ale z pewnością wielka jakość literackiego rzemiosła. Efektem jest znakomita rozrywka, przednia zabawa i wielkie emocje, które udzielają się czytelnikowi od pierwszych chwil.


Powieść „Awangarda” to kwintesencja rozrywkowego, wojennego science fiction. To ciekawa fabuła, barwni bohaterowie, klimatyczna rzeczywistość świata odległej przyszłości i emocje, które pozostają na długo w pamięci czytelnika. Jeśli zatem lubicie twórczość Jacka Campbella lub po prostu dobre science fiction, to ta książka z pewnością was nie zawiedzie. Polecam i sama oczekuję z wielką niecierpliwością kolejnych odsłon tego cyklu.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Awangarda
Awangarda
Jack Campbell
7.8/10
Cykl: Narodziny floty, tom 1

Jack Campbell powraca do świata „Zaginionej floty” z nową, pełną akcji serią, w której przedstawia początki Sojuszu. Ziemia przestała być centrum wszechświata. Po wynalezieniu napędu skokowego, pozw...

Komentarze
Awangarda
Awangarda
Jack Campbell
7.8/10
Cykl: Narodziny floty, tom 1
Jack Campbell powraca do świata „Zaginionej floty” z nową, pełną akcji serią, w której przedstawia początki Sojuszu. Ziemia przestała być centrum wszechświata. Po wynalezieniu napędu skokowego, pozw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Awangarda” Jacka Campbella to pierwszy tom serii „Narodziny floty”. Akcja powieści toczy się, co oczywiste, w dalekiej przyszłości, kiedy to ludzie kolonizują kolejne systemy gwiezdne. Nadal tkwi w ...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

„Awangarda”, czyli pierwszy tom serii „Flota Geneza” to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Jacka Campbella. Jak na razie nie czytałem żadnych innych książek tego autora, dlatego nic nie wiedziałe...

@chomiczkowe.recenzje @chomiczkowe.recenzje

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Kolejna znakomita "lotnicza" pozycja od Scream Comics!

„SKRZYDLATE LEGENDY - MITSUBISHI ZERO” - to tytuł kolejnego „lotniczego” komiksu od Wydawnictwa Scream Comics, ukazującego tym razem fenomen japońskiego myśliwca z okres...

Recenzja książki Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Książę nocy
Wojenny romans z powietrzną walką w tle...

II wojna światowa, powietrzna walka na niebie Rosji, dwoje znakomitych pilotów po obu stronach konfliktu i... miłość. Tak właśnie przedstawia się iście filmowa fabuła zn...

Recenzja książki Książę nocy

Nowe recenzje

The Bodyguard
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 15.01.2025 r. „The bodyguard” – Joanna Chwistek Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle ...

Recenzja książki The Bodyguard
Jeszcze nie wszystko stracone
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednio czytałam "Kawiarenkę na Różanej", która mi się podobała, dla...

Recenzja książki Jeszcze nie wszystko stracone
Nawigacje
Poetycki kompas życia i śmierci
@jagodabuch:

Marzanna Bogumiła Kielar w tomiku „Nawigacje” zabiera czytelnika w podróż po przestrzeniach pełnych intensywnych obrazó...

Recenzja książki Nawigacje
© 2007 - 2025 nakanapie.pl