Obiecałem ci gwiazdy recenzja

Potrzebowałam kolejnej dobrej książki. Co otrzymałam? Przetrzymam Was jeszcze odrobinę 😉

Przyjaźń to zdecydowanie jedna z najważniejszych relacji w życiu. Ta prawdziwa potrafi przenieść góry i zostaje na zawsze. Takie przynajmniej jest założenie. Zdarza się jednak, że życie rzuca pod nogi tak ogromne kłody, których nie da się od tak przeskoczyć. Czasami potrzebny jest czas na to, żeby te kłody stopniowo rozdrobnić na kawałki. Wiecie jaki jest tego plus? Te drobne fragmenty łatwiej podpalić, a z tego może powstać piękne ognisko uczuć, emocji. Tak, w skrócie, mogę zdefiniować to, co odczuwałam podczas czytania.

Na samym początku czytamy o trzynastolatkach, którzy poznają się zupełnym przypadkiem. Jednak ich więź przeradza się w coś pięknego. Właśnie we wspomnianą przeze mnie wcześniej przyjaźń, która stopniowo wzbudza nieznane im dotąd uczucia. Tyle że chłopak znika, bez pożegnania. Ich drogi łączą się jednak ponownie po czterech latach. Czy dziewczyna mu wybaczy? Czy będą w stanie wrócić do tego, co mieli wcześniej? Każde z nich ma swoje wady, każde z nich się zmieniło, jednak nadal łączą ich gwiazdy.

Książka opowia historię młodych ludzi (tak, wiem, w moim wieku nie powinnam tego czytać 🙈), których łączy wspaniała relacja. Noah i Maddy, choć są typowymi nastolatkami, skrywają wewnątrz o wiele więcej, niż większość ich rówieśników. Ja miałam przyjemność, poczuć całą sobą ich emocje. Śmiałam się z nimi, wzruszałam... No dobra, nie mówcie nikomu, ale kilka razy płakałam - jak dziecko. Ta dwójka potrafiła przyprawić mnie o zawroty głowy.

Weronika nie pominęła również trudnych tematów, z którymi borykać może się każdy z czytelników. Kłopoty ze zdrowiem, problemy rodzinne. To wszystko tylko dodatkowo sprawiło, że ta historia jest po prostu ludzka i trafiła do mojego serca.

Fabuła nie jest przeładowana zwrotami akcji, płynie spokojnie, nie jest w żaden sposób przerysowana. Jednak do tej historii pasuje to idealnie. To po prostu życiówka, którą warto przeczytać, ponieważ niesie za sobą ogrom wartości. Takiego spokoju chyba akurat potrzebowałam.