Zaopiekuj się mną recenzja

Na wstępie przede wszystkim chcę podziękować serwisowi nakanapie.pl za możliwość poznania kolejnej świetnej książki, w ramach współpracy z klubem recenzenta. Kiedy przeglądałam propozycje, które można było zarezerwować do recenzji, nie mogłam przejść obojętnie obok „Zaopiekuj się mną” autorstwa Helen J. Rolfe, której okładka niesamowicie mi się spodobała i zdecydowanie należy do tych, które na swój sposób obiecują kawał dobrej lektury. Opis również mnie zachęcił, bo lubię książki, które mogą dostarczyć dużej dawki najróżniejszych emocji i w tym przypadku, śmiało mogę powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę.

Książka jest fantastyczna. Mało kiedy trafiam na takie, które mają w sobie tak wiele emocji, zaczynając od smutku, a na poczuciu nadziei i szczęścia kończąc. Historia bohaterów jest wzruszająca. To nie podlega żadnym wątpliwościom i przyznaję, że łapie mocno za serce. Bohaterowie są genialni, a olbrzymim plusem jest to, że mamy pierwszoosobową narrację z dwóch perspektyw, co pozwala nam się lepiej wczuć w to, co myślą i czują Maddie oraz Evan. Ogólnie są tak fajni, że nie ciężko jest ich polubić. Oboje od samego początku zaskarbiają sobie sympatię czytelnika i doprowadzają do tego, że z każdym kolejnym razem kibicuje się im coraz mocniej, bo należą do tej grupy, która jak nikt zasługuje na odrobinę szczęścia i lepsze jutro.

Sama fabuła jest spójna i jak najbardziej realna. Przede wszystkim porusza ważne kwestie jakimi jest choroba, strata, śmierć i próba zaczęcia życia od nowa, kiedy wydaje się, że nie będzie już lepiej, a kolejny dzień będzie tą monotonną nicością w której z łatwością można utknąć. I chociaż książkę czytało się bardzo szybko przez bardzo przyjemny i lekki styl autorki, to koniec końców trzeba było sięgnąć po paczkę chusteczek, gdyż ciężko jest się nie wzruszyć przez to, jak ludzcy są bohaterowie i jak realna wydaje się ta historia. Reasumując, jest to jedna z tych książek, do której trzeba przysiąść i nad którą warto jest spędzić czas, nawet jeśli nie przepadamy za wylewaniem łez nad kolejnymi stronami. A wszystko tylko i wyłącznie dlatego, że jest życiowo. Bardzo życiowo, zaś całość ma w sobie ogrom przesłania i budzi całą falę rozmyślań o tym, co w życiu jest ważne.