Beatrix Potter urodziła się w 1866 roku w wiktoriańskiej rodzinie. Nie uczęszczała do szkoły, a jedynie pobierała nauki w domu pod okiem guwernantki. Jako dziewczyna cały swój wolny czas spędzała na opiece nad zwierzętami, w czasie których robiła rysunki, będące późniejszymi ilustracjami do jej opowiastek. Pisanie historyjek zaczęła w momencie gdy jej młodszy brat został odesłany do szkoły z internatem. Początkowo nikt się nie interesował wydawaniem jej historyjek, dlatego Beatrix wydrukowała je samodzielnie i rozsprzedała wśród rodziny i znajomych. Przyczyniła się tym samy do tego, że wydawnictwo Warne & Co, po wcześniejszej odmowie, zdecydowało się jednak na wydanie książki. Co nastąpiło w 1902 roku.
„Powiastki Beatrix Potter” to specjalne wydanie, w którym Wydawnictwo Wilga zebrało wszystkie opowieści autorki. Do dyspozycji czytelników i ich pociech zostały oddane dwadzieścia trzy opowieści o przygodach Piotrusia Królika i innych zwierzęcych przyjaciół. Dodatkowo w książce znajdziemy również cztery historie, które jeszcze nigdy nie ujrzały światła dziennego, aż do teraz. Chcę jeszcze dodać, że historyjki ustawione są w porządku chronologicznym i każda poprzedzona jest notką, w której zawarto informacje dotyczące powstania danej opowieści.
Musze powiedzieć, że książka zachwyciła mnie nie mniej niż moją córeczkę, która uwielbia wszystko co związane jest ze zwierzątkami. Tym bardziej, że te z opowieści Pani Potter wcale nie mają cech ludzkich ze zwierzęcym wyglądem. Każdy bohater w znacznej mierze pozostał taki jaki powinien być. Wszystkie te opowiastki, nie tylko bawią małych czytelników, ale także przy ich pomocy autorka bardzo subtelnie przekazuje najważniejsze „nauki”. Pokazuje na przykład jak może skończyć się nieposłuszeństwo wobec rodziców lub jaka nagroda czeka kogoś życzliwego i przyjacielskiego dla innych ludzi. Kolejnym plusem są przepiękne ilustracje, które są swoistym uzupełnieniem tekstu. Gdy je pierwszy raz ujrzałam, byłam naprawdę zachwycona, że na tak małych powierzchniach można umieścić tyle detali.
Na kolejne „ochy” i „achy” nad „Powiastkami …” dotyczą jej wydania, które jest idealnie dopasowane do najmłodszych czytelników. Książka jest bowiem chowana w tekturowe etui, które z obu stron naniesione ma przednie okładki. Kolejnym plusem jest duży format, który zapewnia doskonałe rozplanowanie treści i obrazków. Dzięki temu dziecko ma możliwość przyjrzeć się wszystkiemu bardzo dokładnie. Twarda oprawa i doskonały papier wykorzystany na stronice książki, to swoiste zapewnienie, iż będzie ona służyć naszemu dziecku przez długie, długie lata.
Podsumowując. Wiem, że zaserwowałam kolejną recenzję pełną pochwał na temat książki, ale w „Powiastkach Beatrix Potter” po prostu nie ma niczego do czego można by było się przyczepić. Nawet język poszczególnych historyjek, pomimo tego iż były pisane bardzo dawno, kiedy obowiązywały inne zasady pisowni i gramatyki, jest naprawdę prosty i przystępny dla wszystkich. Polecam nie tylko rodzicom, ale każdemu kto ma w rodzinie kilkuletnie maluszki. Książka jest doskonałym prezentem na każda okazję, a nawet bez niej.