Reguła Lukrecji recenzja

Polowanie na Lukrecję

Autor: @anatola ·3 minuty
2020-08-31
Skomentuj
2 Polubienia
Lukrecja osiąga to, o czym zawsze marzyła, zostaje szefową Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Ma władzę, która budzi strach wśród jej nielicznie ocalałych wrogów. Spryt oraz determinacja, jakimi musiała się wykazać, przyniosły jej wszystko, o czym skrycie marzyła. Bycie na piedestale jednak ma swoją bardzo wysoką cenę. Choć Lukrecja pokonała swoich największych rywali, nie jest na tyle naiwna, by nie wiedzieć, że pozostali jeszcze ludzie, którzy mogą jej bardzo zaszkodzić. I zrobią wiele, by Lukrecja odpowiedziała swoją głową za wszystko, co zrobiła. Zdając sobie sprawę z możliwości i determinacji swoich wrogów, kobieta do minimum ogranicza grono swoich najbliższych znajomych, rozbudowując przy tym do niebotycznych rozmiarów osobistą ochronę w Agencji Wywiadowczej. Nie bacząc na finanse i możliwości ludzkie, wymaga oraz więcej i więcej. Powolny obłęd, w jaki wpada, sprawia radość jej przeciwnikom. Wiedzą, że Lukrecja w końcu popełni błąd, a wtedy oni uderzą w najmniej oczekiwanej chwili i ze strony, której agentka na pewno się nie spodziewa.

Reguła Lukrecji od razu wpadła mi w oko, ponieważ praktycznie nie czytam książek szpiegowskich, więc uznałam, że będzie to świetna okazja do tego, aby lepiej poznać ten gatunek. Przez moją nieuwagę nie zwróciłam uwagi na to, że jest to drugi tom, a pierwszego niestety nie czytałam. Na początkowym etapie lektury miałam przez to dość spore problemy z tym, aby połapać się w fabule i postaciach. Miałam wrażenie, że autorka naprawdę starała się pierwsze rozdziały poprowadzić tak, aby przybliżyć, co działo się w tomie pierwszym, ale jeżeli mam być szczera to średnio się to udało. Dopiero w połowie książki umiałam już osadzić pewne zdarzenia i postacie na osi wydarzeń. Podejrzewam, że to przez to, że w pierwszej części po prostu działo się bardzo dużo oraz przewinęło się sporo bohaterów. Pomijając jednak te kwestie, to momentami zgrzytał mi brak większego zagłębienia się w naturę Lukrecji i osób, które w historii się pojawiły. Nawet jeżeli jej i innych charaktery zostały dobrze opisane w poprzedniej części, to jednak w drugim tomie kobieta była na innym etapie życia, więc autorka powinna też to uwzględnić. W Regule Lukrecji dużo uwagi poświęca się wrogom kobiety i ich próbom zemszczenia się na agentce. Myślę, że był to fajny zabieg, aby oddać głos jej przeciwnikom i zobaczyć jak oni zareagowali na sukces Lukrecji. Nie do końca zrozumiałam jednak ideę Specjalnej Agencji Wywiadowczej, pomimo tego, że rządziła nią nasza bohaterka to poza chronieniem swojej osoby oraz poszukiwaniom pewnych osób, praktycznie nie poświęcono miejsca, aby przybliżyć jej działanie i zadania. Myślę, że temat ten powinien być w jakiś sposób bardziej pociągnięty i rozwinięty. Na plus zasługują na pewno ostatnie rozdziały książki, w których działo się naprawdę sporo. Szkoda, że cała historia nie była utrzymana w podobnej dynamice, od powieści szpiegowskiej oczekuję jednak zwrotów akcji częściej niż normalnie, tutaj tego momentami mi brakowało. Relacje między Lukrecją a innymi postaciami były dość mocno spłycone, ciężko mi powiedzieć czy wynikało to z zamysłu, aby pokazać jej społeczne wycofanie czy autorka po prostu nie przywiązała do tego uwagi. Muszę przyznać, że czarny humor, jaki momentami się pojawiał w Regule Lukrecji, przypadł mi do gustu. Żałuję zatem, że nie było go trochę więcej.

Mam problem z tą książką pod tym względem, że z mojej nieuwagi wpadłam trochę w historię już gnającą szybko bez wcześniejszego przygotowania. Nie wiem, czy moje uwagi, gdybym czytała pierwszy tom, byłby takie same. Podejrzewam, że częściowo nie. Dlatego skupiając się wyłącznie na tej historii oraz stylowi, w jakim została opowiedziana, muszę lekko pokiwać głową z dezaprobatą. Zdecydowanie zabrakło mi mocniejszego (nawet chwilowego) skupienia na Lukrecji i jej odczuciach. Pojedyncze, a nawet złożone wypowiedzi, ale bez zagłębiania się w naturę problemu spowodowały u mnie pod tym względem niedosyt. Miałam również problem z tym, jak autorka trochę po macoszemu, opisała agencję, jej zadania. Skoro Lukrecja tak dążyła, żeby stanąć na jej czele, to dlaczego ten wątek tak marginalizowano? Na pewno na plus zasługują, jak już wcześniej wspomniałam ostatnie rozdziały, w których zaczęło coś się dziać. Zbliżające się do kobiety niebezpieczeństwo w końcu przypomniały mi, że mam w rękach książkę szpiegowską. Byłam również mile zaskoczona tym, jak skończyła się główna konfrontacja, cieszę się, że autorka trochę pobawiła się historią i jej postaciami. To dobrze rokuje na kolejne tomy.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Reguła Lukrecji
Reguła Lukrecji
Eliza Korpalska
7.3/10
Cykl: Lukrecja, tom 2

Po błyskotliwie przeprowadzonej akcji Lukrecja zostaje szefową Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Przed nią kariera i władza, za nią... trupy i wielu wrogów, z których każdy chciałby ją osobiści...

Komentarze
Reguła Lukrecji
Reguła Lukrecji
Eliza Korpalska
7.3/10
Cykl: Lukrecja, tom 2
Po błyskotliwie przeprowadzonej akcji Lukrecja zostaje szefową Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Przed nią kariera i władza, za nią... trupy i wielu wrogów, z których każdy chciałby ją osobiści...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kontynuacja "Niewinności Lukrecji" już za niedługo, wskoczy na rynek wydawniczy (25 maj - wersja papierowa). Czego mamy się spodziewać? Lukrecja zostaje szefową Specjalnej Agencji Wywiadowczej, dzięk...

@Julka_2 @Julka_2

"Ruguly Lukrecji", to książka, którą bardzo chciałam przeczytać. Dlaczego? Bo spodobała mi się okładka. Opis brzmi zachęcająco. Ja przecież lubię takie książki. Ale czy całość mnie porwała? Czy mi si...

@Zaczytana_martuska @Zaczytana_martuska

Pozostałe recenzje @anatola

Psy na ruskich
Rzucić wszystko dla obcego kraju

Kim są polscy ochotnicy, który postanowili porzucić swoje dotychczasowe, często ustabilizowane i wygodne życie, aby walczyć po ukraińskiej stronie przeciwko Rosjanom? Sz...

Recenzja książki Psy na ruskich
Rekin z parku Yoyogi
Japonia (nie)oczywista

Rekin z Parku Yoyogi to zbiór felietonów Joanny Bator na temat Japonii, książka w ostatnim czasie doczekała się wznowienia przez Wydawnictwo Znak. To moje pierwsze spotk...

Recenzja książki Rekin z parku Yoyogi

Nowe recenzje

Życie na Ziemi
Piękna opowieść o życiu
@Carmel-by-t...:

Człowiek uwielbia opowieści. Nikt tak pasjonująco o przyrodzie nie opowiada jak David Attenborough. Nie tylko Jego film...

Recenzja książki Życie na Ziemi
Nadchodzi nic
Prawda w świecie iluzji
@AgaCeee:

Główny bohater książki "Nadchodzi nic", Nebro, budzi się w luksusowym pociągu, nie pamiętając, kim jest ani dokąd zmier...

Recenzja książki Nadchodzi nic
Ballada o nieszczęśliwej miłości
Absolutnie magiczna, zachwycająca i wciągająca
@wybrednaboo...:

Ledwo co wstawiłam recenzję pierwszego tomu, a tu już recenzja drugiego 😂 🕸️ PRZESZŁOŚĆ JACKSA - jejku, co tu się dzia...

Recenzja książki Ballada o nieszczęśliwej miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl