Gangsterskie porachunki recenzja

„Sądziłam, że mój pech minął, ale tak naprawdę pieprzony los dopiero się rozkręcał. Dotkliwie mnie doświadczył za tę chwilę przyjemności, wiesz?”

Bohaterką tej książki jest Joanna Maj młoda, śliczna, inteligentna z nie wyparzonym językiem kobieta która od zawsze ma straszliwego pecha. Jak nie rozleje kawy, nie potknie się lub nie wysypie zawartości torebki to dzień jest stracony. Gdy pewnego ranka znajduje mandat i ma się stawić na komisariacie nie spodziewa się, że od tego dnia jej życie tak bardzo się zmieni. Na komisariacie wpada na przystojnego policjanta Piotra Góreckiego. Zaczynają się spotykać ale kobieta nie wie, że to spotkanie nie było przypadkowe. A od teraz została wciągnięta w niebezpieczną grę, a nic o niej nie wie. Gdy zostaje porwana przez niego, nie może zrozumieć dlaczego zachowanie Piotra tak bardzo się zmieniło w stosunku do niej. Gdy prawda wyjdzie na jaw, nie będzie już tak miło. A problemy będą się piętrzyć.

Policjant. Gangster. Kim tak naprawdę jest ten mężczyzna? I czy Aśka wyjdzie z tego cała?

Muszę się przyznać bez bicia że to jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Meg Adams i będę musiała jak najszybciej nadrobić zaległości w jej książkach. Jestem oczarowana, zakochana i przepadłam bez reszty w tej książce. Tyle pytań ile mam w głowie po przeczytaniu, a nie mam na nie odpowiedzi😞 Ja już chcę mieć kolejną część! Nie można zostawiać tak czytelników. W takim momencie i z tyloma pytaniami. Gdy doszłam do połowy książki to mnie dokładnie zatkało, nie spodziewałam się tego. Mam wrażenie że autorce sprawia dużo radości zabawa w kotka i w myszkę z nami. Gdy już myślałam że mam odpowiedź na pytanie to zostawałam z niczym, a kolejne pytania się pojawiały. Do tego intensywna i gorąca relacja między bohaterami dodawała pikanterii. A akcja nawet na moment nie zwalnia i szokuje. Książka zapewnia nam całą gamę doznań emocjonalnych. I tak jak w życiu serce zawsze wygra z rozum, ale czym się tu kierować kiedy nie wie się wszystkiego.

historie_budzace_namietnosc