Katharsis recenzja

Polacy, Grecy, polityka i uran

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·2 minuty
2024-06-27
2 komentarze
23 Polubienia
Ta powieść to głównie wydarzenia. Jakieś rysy charakterologiczne postaci – prawie nieobecne. Opisy miejsc – mocno ograniczone. Zorientowałem się po kilku rozdziałach, kiedy okazało się, że nie wiem, jakim człowiekiem był Sacharyna albo Janis, syn Kostasa, albo jego żona lub matka, że – na podstawie książki Siembiedy – nijak nie umiem sobie wyobrazić kilku opisywanych miast, na przykład Wrocławia. Nie, żeby te elementy były jakoś szczególnie niezbędne, ale ich nieobecność daje się jednak zauważyć.

W młodości stykałem się z Grekami w Wałbrzychu i okolicach. Starsi ode mnie o około pokolenie byli osieroconymi dziećmi ewakuowanymi w czasie wojny z Grecji do Polski. Nie wpadło mi wtedy do głowy pytać, o jaką wojnę chodziło. Nie wiedziałem, że zaraz po zakończeniu drugiej wojny światowej w Grecji wybuchła wojna domowa. Zwolennicy króla walczyli latami z komunistyczną partyzantką. Nie wiedziałem, że na wyspie Wolin, utworzony został specjalny tajny szpital dla rannych greckich partyzantów-komunistów. O szpitalu tym miał nie wiedzieć przede wszystkim… Stalin. Dlaczego? Odpowiedź znaleźć można w powieści.

„Katharsis” to opowieść o jednym z takich właśnie partyzantów i jego rodzinie. Obejmuje ona okres ponad sześćdziesięciu lat. Zaczyna się jeszcze w Grecji, kiedy na oczach własnej żony i dzieci zastrzelony został ksiądz. Jego syn (a może wnuk, już mi się myli), Kostas Tosidos, późniejszy Konstanty Tosidowski, był jednym z leczonych na wyspie Wolin partyzantów. Wydawało się, że w Polsce znalazł drugą ojczyznę, ale sytuacja się pokomplikowała i wylądował w kopalni uranu, gdzieś w okolicach Lądka Zdroju. Jako specjalista od wysadzania i materiałów wybuchowych był tam bardzo przydatny, ale praca w takim środowisku, bez żadnych zabezpieczeń, oznaczała w sumie szybką śmierć.

Janis, syn Tosidowskiego, marzył (do czasu) o karierze bokserskiej, ale wyszło inaczej. Został za to cenionym milicjantem, z dobrymi układami w UB i całkiem niezłymi, choć raczej wymuszonymi okolicznościami, znajomościami we wrocławskim półświatku.

Trzecim bohaterem powieści jest Sacharyna – przemytnik znany w Gdyni jako król czarnego rynku. Szmuglował nie tylko sacharynę (była w Polsce zakazana ze względu na konieczność chronienia polskiego przemysłu cukrowniczego), ale też opium. Losy Sacharyny po wojnie potoczyły się zaiste cudacznie, ale zdradzać za dużo nie mogę.

Bohaterem czwartym jest Zulus, wychowanek czy podopieczny Sacharyny – jego losy, jak wszystkich u Siembiedy, pokomplikowały się zaskakująco. Pod koniec lektury przypomniało mi się powiedzenie „jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach” – mogłoby być mottem wszystkich czterech bohaterów.

Tajni agenci, zwyczajni bandyci, przemytnicy, ukrywający się naziści, Grecy, a właściwie Polacy greckiego pochodzenia, komuniści i oportuniści, polityka lokalna i ta wieka, może nawet globalna… Wszystko to, i wiele więcej, u Siembiedy.

Na zakończenie autor wyjaśnia, jakie elementy tej jego powieści oparte zostały na faktach (okazało się ich wyjątkowo dużo; w paru przypadkach byłem naprawdę mocno zaskoczony), a które narodziły się tylko w jego wyobraźni.

Maciej Siembieda królem polskich kryminałów nie zostanie, jego pisarstwo ma jednak pewne mankamenty, ale powieść na tyle ciekawa, że chętnie sięgnę po jego drugą książkę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-27
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Katharsis
Katharsis
Maciej Siembieda
8.7/10

Najlepsza książka mistrza powieści sensacyjnych z Wielką Historią w tle! Przez ponad sześćdziesiąt lat (1927-90) toczy się ta polsko-grecka saga łącząca pokolenia i wiodąca nas przez zdumiewający lab...

Komentarze
@Betsy59
@Betsy59 · 5 miesięcy temu
Ależ skąd, nie są!
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · 5 miesięcy temu
Według Twojego opis, to wydźwięk tej książki jest rasistowski. Mieliśmy wśród nich sławnego pieśniarza operowego i mamy znaną piosenkarkę.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · 5 miesięcy temu
U Siembiedy zupełnie nie o to chodzi. To powieść wielowątkowa... aż zbyt wielowątkowa. Bo to i wojny, i wywiady, i komuna, i wątpliwe moralnie wybory i decyzje bohaterów, i... on chyba za wiele srok chciał złapać za ogony.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · 5 miesięcy temu
Całkiem możliwe.
× 1
@Betsy59
@Betsy59 · 5 miesięcy temu
Nie wiem, gdzie znalazłaś w tej opinii wydźwięk rasistowski, @jatymyoni. Absolutnie go w książce nie ma a jest jedną z najlepszych, które przeczytałam ostatnio. "Nemezis" też dobra.
× 6
@jatymyoni
@jatymyoni · 5 miesięcy temu
Jeżeli wszystkie czarne charaktery są uchodźcami z Grecji, to nasuwa się taki wniosek.
Katharsis
Katharsis
Maciej Siembieda
8.7/10
Najlepsza książka mistrza powieści sensacyjnych z Wielką Historią w tle! Przez ponad sześćdziesiąt lat (1927-90) toczy się ta polsko-grecka saga łącząca pokolenia i wiodąca nas przez zdumiewający lab...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Katharsis" Macieja Siembiedy to powieść, która umiejętnie splata historię z fikcją, wprowadzając nas w świat złożony i wielowymiarowy. Siembieda jest znany z mistrzowskiego wykorzystania historyczny...

@Malwi @Malwi

Czy znasz to uczucie, kiedy bierzesz książkę do ręki i wiesz, że to będzie prawdziwa uczta literacka? Ja znam i towarzyszy mi ono za każdym razem, kiedy w moje ręce trafia powieść Macieja Siembiedy. ...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri