Melissa, pomimo że pochodzi z rodziny Mafijnej, prowadzi w miarę normalne życie. Dzięki poświęceniu Avy, która jest jej kuzynką, ma możliwość spokojnego życia i studiowania. Jednak nadchodzi dzień, w którym wszystko ma się zmienić, chociaż kobieta jeszcze o tym nie wie.
Ian McInnes jest prawą ręką Sullivana, na co zapracował sobie ciężką pracą i jest z tego dumny. Kiedy wraz z braćmi Trasów i Siergiejem wyruszają zlikwidować rodzinę Martinezów, ma zamiar objąć swoją ochroną Melissę.
Kobieta zostaje zabrana prosto z pokoju w bractwie, związana i zakneblowana. Początkowo nie wie, co się dzieje, jest wściekła, a jednocześnie przestraszona. Jednak kiedy słyszy w słuchawce Avę, która stwierdza, że jest bezpieczna i aby zaufała Ianowi, robi to. Wie, że kuzynka by jej nie okłamała. Wtedy jeszcze nie wie, że jej życie jest pełne kłamstw i niedomówień, a próba odkrycia prawdy będzie bardzo niebezpieczna. Kim tak naprawdę jest Melissa? Czy Ian zapewni jej bezpieczeństwo? Jakie sekrety odkryją?
Niestety ja do książki mam mieszane uczucia. Brakuje mi „pazura” w relacji między głównymi bohaterami. Poza tym według mnie nie jest to romans (i wcale mi nie chodzi o fakt, że nie ma seksu itp., ale w książce praktycznie nie ma relacji między głównymi bohaterami, nie licząc wzajemnego obrażania się). Z drugiej strony historia jest dynamiczna, pełna niebezpieczeństw, zagadek, mafijnych porachunków.
Książkę czytamy głównie z perspektywy głównych bohaterów, jednak są też momenty, kiedy czytamy ją z perspektywy bohaterów poprzednich tomów. Mnie osobiście Trasów zdecydowanie się to podobało.
Bohaterowie nie są ani wspaniale, ani źle wykreowani. Mają wady i zalety, jednak ogólnie mnie osobiście ciekawili.
Ian jest wysoko ustawiony w hierarchii mafii, sam do wszystkiego doszedł (i powtarza to zdecydowanie za często, rozumiem, że jest z tego dumny, jednak tu powiedzenie „co za dużo, to nie zdrowo” idealnie pasuje). Niebezpieczny, niedający sobie w kaszę dmuchać, potrafi postawić się nawet bracią Trasów (co nie do końca jest mądre z jego strony).
Melissa to uparta, młoda kobieta, która nigdy nie chciała mieć cokolwiek wspólnego z mafią. Niestety nikt jej się o zdanie nie pytał i chociaż dzięki kuzynce miała spokojne życie, obecnie jest w dużym niebezpieczeństwie i chociaż na początku nic sobie z tego nie robi, po czasie dochodzi do wniosku, że jednak potrzebuje pomocy. To bohaterka, która raczej nie zostałaby moją przyjaciółką, jednocześnie nawet dało się ją lubić.
Gangsterzy to seria, którą naprawdę lubię, jednak tom czwarty uważam, za najgorszy z wszystkich. Czy przeczytałabym go ponownie? Tak, ponieważ bez niego nie miałabym pełnego obrazu historii. Na pewno nie jest to książka, którą będę się tylko zachwycać, a jednocześnie nie jest też bardzo zła. To, że kilka sekretów wychodzi na jaw, akcja jest dość dynamiczna, pełna mafii, niebezpieczeństw i tajemnic, a także fakt, że ma tylko trochę ponad 200 stron ją ratuje. Z niecierpliwością czekam na tom 5, mocno licząc, że będę się nim zachwycać tak jak wcześniejszymi (nie licząc tego 4). „Pokusa Gangstera” to książka, która nie zachwyca, ale „da się” ją przeczytać i wydaje mi się, że jest niezbędna w serii (jeśli piąty tom będzie o tym, o kim myślę, jest to tom, który musiał się pojawić, chociaż mógł być trochę inny).
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/01/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-pokusa.html