Chilijski poeta recenzja

Poezja ponad wszystko

Autor: @karolak.iwona1 ·3 minuty
2024-06-24
1 komentarz
18 Polubień
Nie jestem wielbicielką poezji, wolę zdecydowanie prozę. "Chilijski poeta" Alejandra Zambry nie jest oczywiście tomikiem wierszy, a raczej tomiszczem, bo liczy 477 stron, tylko powieścią o chilijskich poetach. Nie miałam ochoty czytać tej książki, bo wydawało mi się, że będzie trąciła nudą. Jednak po przeczytaniu paru stron w mojej głowie rozbłysły fajerwerki, które jednak - w miarę czytania - stopniowo przygasały. I choć powieść napisana jest błyskotliwie i dowcipnie to jednak temat chilijskich poetów, średnio mnie zainteresował.

Carla i Gonzalo to młodzi kochankowie, którzy po pierwszych porywach namiętności, zrywają ze sobą. Spotykają się po dziewięciu latach i wracają do siebie. Carla ma syna z nieudanego małżeństwa, jest rozwódką. Gonzalo to samotny poeta, piszący sonaty, haiku i inne krótkie formy literackie. Mężczyzna marzy, aby stać się kimś znaczącym w poezji chilijskiej, a jego miłość do poezji trwa niewzruszona i mocna, niczym skała. Wiążąc się ponownie z Carlą staje się przybranym ojcem dla Vincente i stara się z wszystkich sił sprostać roli ojca, opiekuna i przyjaciela. Pomimo jego usilnych starań, związek ponownie rozpada się. Przyczyniło się do tego zaproszenie Gonzalo do Nowym Jorku. Zaproszono go, aby zrobił doktorat z literatury. Mężczyzna wyjeżdża sam.
Vincente dorasta, namiętnie czyta wiersze chilijskich poetów, a jego miłość do poezji wzrasta i staje się niczym nieuleczalna choroba. Całymi wieczorami czyta matce wiersze.

"I chcesz usłyszeć, i zrozumieć chcesz. A ja
Ci mówię: zapomnij to, co słyszysz, czytasz, albo piszesz.
To, co piszę, nie jest dla ciebie, ani dla mnie, ani
Dla wtajemniczonych. Jest dla dziewczyny,
Której nikt nie zaprasza do tańca, dla braci
Mierzących się z pijaństwem i tych, którymi gardzą
Ci, co się mają za świętych, proroków lub możnych." ("Butelka rzucona do morza" - Jorge Teillier)

Vincente potrafi godzinami rozmyślać o lodówce lub o zielonym, zamrożonym groszku jako o najważniejszych rekwizytach poety i długo myśleć o samotności tych przedmiotów.
Czy Vincente i Gonzalo, przybrany syn i ojczym, dwaj poeci z różnych pokoleń, spotkają się jeszcze w Santiago?

Pru - młoda, amerykańska dziennikarka, zostaje wysłana do Chile w celu napisania wyjątkowego artykułu. Najlepiej takiego, jakiego nikt nigdy jeszcze nie napisał. To niełatwe wyzwanie. Pru przychodzi do głowy wiele pomysłów, ale po spotkaniu osiemnastoletniego, młodego poety - Vincentego, postanawia napisać artykuł o chilijskich poetach. Od profesora Rocotto dostaje listę poetów i poetek chilijskich. Jeździ na spotkania i przeprowadza z nimi wywiady. Poeci dostają szału, aby znaleźć się w artykule Pru. Czy uda się jej napisać wyjątkowy artykuł? Czy potrafi przedstawić przedziwny świat chilijskich poetów? Ludzi, jakby nie z tego świata?

Alejandro Zambra wplata w fabułę wiele wierszy. Tajemniczych, zabawnych, niepokojących i mrocznych. Wprowadza na karty swojej powieści cały katalog oryginalnych postaci. Pojawia się mnogość nazwisk. Poetki i poeci chilijscy potrafią zażarcie dyskutować, drzeć koty, wszczynać kłótnie, wrzeszczeć jeden na drugiego, doprowadzać do bójek między sobą, aby w następnej chwili bawić się i tańczyć. Jakby nic się nie stało. Nienawiść, zazdrość, zawiść, kpiarstwo to uczucia wcale im nieobce.

"Świat poetów chilijskich jest trochę głupawy, ale mimo wszystko autentyczniejszy, mniej fałszywy, niż fałszywe życie tych, którzy godzą się na przestrzeganie zasad i spuszczają głowy."

"Chilijski poeta" to powieść wyjątkowa, bo opowiada o świecie poezji chilijskiej. Z niespieszną narracją, inteligentnymi dialogami i z błyskotliwym humorem. Opowiada o zwyczajnym-niezwyczajnym życiu chilijskich poetów, dla których poezja jest wszystkim i ponad wszystko. Szkoda tylko, że historia w pewnym momencie traci na dynamice, co sprawiło, że moje zainteresowanie lekturą zmalało, a fajerwerki w głowie przygasły. Za dużo też w tej powieści scen seksu, niepasujących mi do subtelnej tematyki poezji.

"Chilijski poeta" Alejandra Zambry to powieść, do której mam mieszane uczucia. Po początkowej euforii nastąpiło przystopowanie, które trwało już do końca lektury.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-24
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chilijski poeta
Chilijski poeta
Alejandro Zambra
7/10

Carla i Gonzalo, niegdyś nastoletni kochankowie, długo się nie widzieli, ale kiedy wpadają na siebie na ulicach Santiago, ich miłość nagle odżywa. Gonzalo poznaje Vincentego, syna Carli, i próbuje sp...

Komentarze
@gala26
@gala26 · 8 miesięcy temu
Też czasem tak mam. Czytam, bo myślę, że się zmieni, a tu nic. Koniec historii i rozczarowanie. 💔😪
× 2
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · 8 miesięcy temu
Tak, trochę rozczarowałam się tą lekturą, a zakończenie było takie… niedokończone, miałam wrażenie, że można ciągnąć i ciągnąć ten temat do niewyczerpania 💔
× 2
Chilijski poeta
Chilijski poeta
Alejandro Zambra
7/10
Carla i Gonzalo, niegdyś nastoletni kochankowie, długo się nie widzieli, ale kiedy wpadają na siebie na ulicach Santiago, ich miłość nagle odżywa. Gonzalo poznaje Vincentego, syna Carli, i próbuje sp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @karolak.iwona1

Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Sikanie wstępem do historii kryminalnej

"Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej" na pewno zachęca do przeczytania intrygującym tytułem. Sięgnęłam więc i ja po tę książkę, i zrobiłam to z czystej ciekawości... zain...

Recenzja książki Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Jeszcze się kiedyś spotkamy
Czy warto ciągle na coś czekać?

"Jeszcze się kiedyś spotkamy" to piękna, klimatyczna opowieść o młodych kobietach, żyjących w różnych rzeczywistościach czasowych. Autorka pokazuje dwie historie, umiejs...

Recenzja książki Jeszcze się kiedyś spotkamy

Nowe recenzje

Wzgórze psów
Mroczna opowieść o prowincji,przemocy i ludzkic...
@kasiasowa1:

Mroczna opowieść o prowincji, przemocy i ludzkich demonach. Jakub Żulczyk w „Wzgórzu psów” zabiera czytelnika w świat ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Śladami twojej krwi
„Śladami twojej krwi”
@martyna748:

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy wystarczająco dobrze znacie swoich bliskich, z którymi mieszkacie, lub któ...

Recenzja książki Śladami twojej krwi
Niosący Słońce
klątwa drugiego tomu?
@Nastka_diy_...:

Jeśli książka wyróżnia się od innych książek rozmiarem, denerwuje was to? Czy może wręcz przeciwnie, wolicie gdy jest...

Recenzja książki Niosący Słońce
© 2007 - 2025 nakanapie.pl