Bezdomne ptaki recenzja

Poetycki lot nad kruchą egzystencją

Autor: @jagodabuch ·3 minuty
2025-02-25
Skomentuj
9 Polubień
Tomik poezji "Bezdomne ptaki" Wiolety Szarwas to subtelna podróż przez świat emocji, osadzonych w metaforycznej przestrzeni pełnej nocnych cieni, samotności i ulotności. Każdy wiersz to jakby delikatny dotyk – jednocześnie kruchy i głęboko poruszający. Autorka maluje słowami obrazy, które zapadają w pamięć i zmuszają czytelnika do introspekcji. Jej poezja, podobna do subtelnego lotu ptaków, przenosi nas w przestrzeń między światłem a cieniem, życiem a przemijaniem, w której każde słowo zdaje się mieć wagę i sens większy niż z pozoru można dostrzec.

Klimat i obrazowanie
Wioleta Szarwas posługuje się językiem, który przypomina szept – pełen ciszy, ale też napięcia. Jej metafory są jak miękkie mgły unoszące się nad powierzchnią jeziora, tajemnicze i pełne niedopowiedzeń. "Boję się chłodnych nocy" to wiersz, w którym noc jawi się jako byt niemal osobowy – pełen wilczego uśmiechu i chłodu, który wdziera się w duszę. Poetka kreśli obrazy kosmosu, który nie jest bezpiecznym schronieniem, ale raczej przestrzenią zimna i niepokoju.
Tomik wypełniony jest obrazami przyrody: wiatrem, deszczem, poranną rosą, jabłoniami czy jaskółkami. W wierszach Szarwas natura staje się lustrem ludzkich emocji – niespełnienia, tęsknoty, lęku przed końcem i potrzeby bliskości. Autorka zręcznie splata wizerunki przyrody z egzystencjalnymi refleksjami, nadając swoim wierszom metafizyczny wymiar. Przykładem jest utwór "Zanim", gdzie pudrowe myśli wykluwają się w dłoniach, a jesienny wiatr porywa bohaterów w ostatnią dzikość przed ostatecznym upadkiem.

Siła obrazów i języka
Język Szarwas jest poetycko wysublimowany, pełen metafor i niedopowiedzeń. Każdy wiersz to malarska kompozycja słów, gdzie perłowe okruchy deszczu, mleczne wiązki światła czy ziarna czarnego nieba stają się materialnym wyrazem emocji. Szczególnie intensywne są motywy ciszy i skrzydeł, które powracają w kolejnych wierszach, nadając tomikowi spójność i rytm. W utworze "Nieme skrzydła" cisza nabiera niemal fizycznego kształtu, a lodowata sceneria jeziora podkreśla poczucie samotności i utraty. Biel pór, mróz i chłód przenikają przez wersy, sprawiając, że czytelnik odczuwa fizyczny ciężar tej melancholii.

Motyw ptaków i skrzydeł
W całym tomiku powraca motyw ptaków i skrzydeł – jako symbolu wolności, nadziei, ale także bezdomności i kruchości. Tytułowe "Bezdomne ptaki" są metaforą ludzi, którzy utracili swoje miejsce na świecie. Wiersz o tym samym tytule to kulminacja tematyki przemijania i utraty, a jednocześnie próba zrozumienia, jak radzić sobie z brakiem. Poetka pokazuje, że nawet w obliczu pustki i rozpadu można podjąć próbę "ostatniego lotu", co niesie w sobie delikatną nutę buntu wobec nieuchronności losu.
Wiersz "Wymodliłam cię" to z kolei intymna modlitwa – pieśń nadziei i oczekiwania na bliskość. Tutaj ptasie pióra, motyw pojawiający się w różnych formach w całym tomiku, nabierają nowego znaczenia – stają się elementem budującym skrzydła ciepła, bliskości i spełnienia.

Między ciszą a światłem
Dużą rolę w poezji Szarwas odgrywa cisza – zarówno jako przestrzeń do refleksji, jak i ciężar samotności. W wierszu "Pomiędzy" cisza zyskuje imiona, stając się czymś namacalnym, wręcz wpisanym w ciało. Poetka subtelnie balansuje pomiędzy mrokiem a światłem – na krawędzi nocy, księżyca, zmęczenia. Jest to wiersz o granicach – zarówno tych fizycznych, jak i emocjonalnych.

Emocje i uniwersalność
Tomik "Bezdomne ptaki" jest dziełem niezwykle emocjonalnym, a zarazem uniwersalnym. Każdy wiersz pozwala czytelnikowi odnaleźć własne doświadczenia – strach, tęsknotę, nadzieję czy przemijanie. Szarwas tworzy poezję dla tych, którzy szukają w słowach ukojenia, a także przestrzeni do własnych interpretacji.


Podsumowanie
Poezja Wiolety Szarwas zachwyca prostotą i głębią jednocześnie. "Bezdomne ptaki" to tomik, który zostawia trwały ślad w sercu czytelnika. To poezja, którą się nie tylko czyta, ale przede wszystkim czuje – delikatną, subtelną i pełną znaczeń. Autorka udowadnia, że w świecie pełnym chaosu warto czasem wsłuchać się w ciszę i pozwolić myślom ulecieć, jak bezdomne ptaki.
Zdecydowanie polecam tę pozycję każdemu, kto ceni poetyckie piękno i wrażliwość.


Za egzemplarz recenzencki i możliwość objęcia tomiku patronatem serdecznie dziękuję autorce Wiolecie Szarwas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-01
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bezdomne ptaki
Bezdomne ptaki
Wioleta Szarwas
9/10

Komentarze
Bezdomne ptaki
Bezdomne ptaki
Wioleta Szarwas
9/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jagodabuch

ROCZNIK SATYRYCZNY 2024. DETOX.
Detoksykacja absurdów

Rocznik Satyryczny 2024 - Detox to zbiorowe wydanie pełne błyskotliwej, przewrotnej i wielowymiarowej satyry, w którym autorzy oddają hołd ironii i grotesce współczesneg...

Recenzja książki ROCZNIK SATYRYCZNY 2024. DETOX.
Anamene
Nieprzeniknione światy duszy

„Anamene i inne opowiadania” to nie jest zwykły zbiór opowiadań. To literacka podróż, której nie da się odbyć w pośpiechu. To osiemnaście poetyckich, przesyconych oniryz...

Recenzja książki Anamene

Nowe recenzje

Schron przeciwczasowy
Między pamięcią a zapomnieniem ...
@bookoralina:

Parę ładnych lat temu miałam okazję odwiedzić wyjątkowe muzeum w Opolu — Kamienicę Czynszową. Na każdym piętrze budynku...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
Przemiana
Jestem owadem
@soniagibbin:

Czytając dzieła autorów klasycznych (nie mylić z klasycystycznymi), trzeba wziąć pod uwagę dwie kwestie: Pierwsza z nic...

Recenzja książki Przemiana
O jeden urok za daleko
Nie igraj z magią
@Kantorek90:

„O jeden urok za daleko” to druga odsłona serii „Czarownice z Inverness” autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Chociaż miałam...

Recenzja książki O jeden urok za daleko
© 2007 - 2025 nakanapie.pl