Tomik poezji "Bezdomne ptaki" Wiolety Szarwas to subtelna podróż przez świat emocji, osadzonych w metaforycznej przestrzeni pełnej nocnych cieni, samotności i ulotności. Każdy wiersz to jakby delikatny dotyk – jednocześnie kruchy i głęboko poruszający. Autorka maluje słowami obrazy, które zapadają w pamięć i zmuszają czytelnika do introspekcji. Jej poezja, podobna do subtelnego lotu ptaków, przenosi nas w przestrzeń między światłem a cieniem, życiem a przemijaniem, w której każde słowo zdaje się mieć wagę i sens większy niż z pozoru można dostrzec.
Klimat i obrazowanie
Wioleta Szarwas posługuje się językiem, który przypomina szept – pełen ciszy, ale też napięcia. Jej metafory są jak miękkie mgły unoszące się nad powierzchnią jeziora, tajemnicze i pełne niedopowiedzeń. "Boję się chłodnych nocy" to wiersz, w którym noc jawi się jako byt niemal osobowy – pełen wilczego uśmiechu i chłodu, który wdziera się w duszę. Poetka kreśli obrazy kosmosu, który nie jest bezpiecznym schronieniem, ale raczej przestrzenią zimna i niepokoju.
Tomik wypełniony jest obrazami przyrody: wiatrem, deszczem, poranną rosą, jabłoniami czy jaskółkami. W wierszach Szarwas natura staje się lustrem ludzkich emocji – niespełnienia, tęsknoty, lęku przed końcem i potrzeby bliskości. Autorka zręcznie splata wizerunki przyrody z egzystencjalnymi refleksjami, nadając swoim wierszom metafizyczny wymiar. Przykładem jest utwór "Zanim", gdzie pudrowe myśli wykluwają się w dłoniach, a jesienny wiatr porywa bohaterów w ostatnią dzikość przed ostatecznym upadkiem.
Siła obrazów i języka
Język Szarwas jest poetycko wysublimowany, pełen metafor i niedopowiedzeń. Każdy wiersz to malarska kompozycja słów, gdzie perłowe okruchy deszczu, mleczne wiązki światła czy ziarna czarnego nieba stają się materialnym wyrazem emocji. Szczególnie intensywne są motywy ciszy i skrzydeł, które powracają w kolejnych wierszach, nadając tomikowi spójność i rytm. W utworze "Nieme skrzydła" cisza nabiera niemal fizycznego kształtu, a lodowata sceneria jeziora podkreśla poczucie samotności i utraty. Biel pór, mróz i chłód przenikają przez wersy, sprawiając, że czytelnik odczuwa fizyczny ciężar tej melancholii.
Motyw ptaków i skrzydeł
W całym tomiku powraca motyw ptaków i skrzydeł – jako symbolu wolności, nadziei, ale także bezdomności i kruchości. Tytułowe "Bezdomne ptaki" są metaforą ludzi, którzy utracili swoje miejsce na świecie. Wiersz o tym samym tytule to kulminacja tematyki przemijania i utraty, a jednocześnie próba zrozumienia, jak radzić sobie z brakiem. Poetka pokazuje, że nawet w obliczu pustki i rozpadu można podjąć próbę "ostatniego lotu", co niesie w sobie delikatną nutę buntu wobec nieuchronności losu.
Wiersz "Wymodliłam cię" to z kolei intymna modlitwa – pieśń nadziei i oczekiwania na bliskość. Tutaj ptasie pióra, motyw pojawiający się w różnych formach w całym tomiku, nabierają nowego znaczenia – stają się elementem budującym skrzydła ciepła, bliskości i spełnienia.
Między ciszą a światłem
Dużą rolę w poezji Szarwas odgrywa cisza – zarówno jako przestrzeń do refleksji, jak i ciężar samotności. W wierszu "Pomiędzy" cisza zyskuje imiona, stając się czymś namacalnym, wręcz wpisanym w ciało. Poetka subtelnie balansuje pomiędzy mrokiem a światłem – na krawędzi nocy, księżyca, zmęczenia. Jest to wiersz o granicach – zarówno tych fizycznych, jak i emocjonalnych.
Emocje i uniwersalność
Tomik "Bezdomne ptaki" jest dziełem niezwykle emocjonalnym, a zarazem uniwersalnym. Każdy wiersz pozwala czytelnikowi odnaleźć własne doświadczenia – strach, tęsknotę, nadzieję czy przemijanie. Szarwas tworzy poezję dla tych, którzy szukają w słowach ukojenia, a także przestrzeni do własnych interpretacji.
Podsumowanie
Poezja Wiolety Szarwas zachwyca prostotą i głębią jednocześnie. "Bezdomne ptaki" to tomik, który zostawia trwały ślad w sercu czytelnika. To poezja, którą się nie tylko czyta, ale przede wszystkim czuje – delikatną, subtelną i pełną znaczeń. Autorka udowadnia, że w świecie pełnym chaosu warto czasem wsłuchać się w ciszę i pozwolić myślom ulecieć, jak bezdomne ptaki.
Zdecydowanie polecam tę pozycję każdemu, kto ceni poetyckie piękno i wrażliwość.
Za egzemplarz recenzencki i możliwość objęcia tomiku patronatem serdecznie dziękuję autorce Wiolecie Szarwas.