Na wczoraj recenzja

Podróże w czasie nie zawsze nam służą...

Autor: @Betsy ·3 minuty
2013-11-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ile razy mieliśmy styczność z powieściami, które mają w sobie motyw podróżowania w czasie? Dość sporo. Na polskim rynku wydawniczym rzadko jednak uświadczymy tego rodzaju tematykę. A jednak znajdzie się taki, który pokryje się z tym tematem. „Na wczoraj” autorstwa Jerzego Wlazło, to powieść fantastyczna, skierowana do dzieci i młodzieży. I właśnie ten tytuł zawiera sobie element, jakim jest podróż w czasie. Młody bohater zmaga się z wieloma trudnościami, a podróże w niewielkiej czasoprzestrzeni pomagają mu w wielu sytuacjach. Wygląda ciekawie? Nie tylko tak wygląda – tak właśnie jest.

Dwunastoletni Jerzyk to z pozoru zwyczajny chłopiec. Do czasu, gdy odkrywa w sobie umiejętność podróży w czasie. Jego zdolność doprowadza go do tajemniczego pana Wiktora, który zaintrygowany jest jego odkryciem. Uświadamia go, że jest jednym z transjerów – kimś, kto potrafi przemieszczać się w czasie. A w przypadku Jerzyka – zapamiętywać również wszystkie wydarzenia. Kiedy poznaje innych, podobnych mu ludzi, chłopak nie bardzo potrafi odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Boryka się z trudem wybrania, po czyjej stanąć stronie, za kim się opowiedzieć. Podróże w czasie i współpraca z panem Wiktorem okaże się naprawdę wielkim wyzwaniem…

Wątek podróży w czasie nie jest obcy literaturze. Pojawiło się już sporo tytułów o podobnej tematyce. A jednak, kiedy co rusz odkrywam kolejny tytuł, ma w sobie coś, co potrafi zaskoczyć. W przypadku „Na wczoraj” Jerzego Wlazło, zaskoczyła mnie cała konstrukcja powieści. Nie spodziewałam się, że z pozoru zwyczajna opowieść dla młodzieży stanie się kawałkiem niezłej fantastycznej historii. Od początku intrygującej, a do samego końca mocno wciągającej. Przygody młodego Jerzyka z każdym kolejnym razem stawały się nie tylko ciekawe, ale i fascynujące, co czytelnikowi sprawia podwójną frajdę. Nie dość, że nie może doczekać się kolejnej, to wciąż długo rozpamiętuje każdy miniony wątek. Szczerze przyznam, że dawno nie spotkałam powieści, która w ten sposób urzeknie mnie, jako odbiorcę. I cieszę się, że nadarzyła się taka okazja przy lekturze polskiego tytułu.

Początek jednak nie należy do najlepszych. Jerzyk jest nieco bezbarwną postacią, opis jego wyczynów, jego zachowań są lekko dziecinne. Kompletny chaos, Wydaje się, że kolejne rozdziały, kolejne strony okażą się równie słabe, jak na początku. Całe szczęście – to tylko niewielka wpadka. Z czasem historia się rozwija, nabiera odpowiedniego tempa, a bohaterowie angażują się bardziej w swoje przygody. Dlatego warto zapamiętać, żeby nie sugerować się początkiem. Choć jest kompletnie słaby, to paradoksalnie, ale jednak, zwiastuje świetną historię.

Patrząc z boku na ten tytuł, wydaje się, że jest on typową literaturą dziecięcą i młodzieżową. Tymczasem okazuje się, że również dorośli z łatwością odnajdą się w tej historii. Czasem może nieco „gryźć” w oczy ta dziecinność, która otacza głównego bohatera, ale nie zmienia to faktu, że jego przygody stoją na wysokim poziomie i potrafią oczarować nie tylko młodszych czytelników. I to właśnie jest bardzo duża zaleta tej książki – nie trzeba być dzieckiem, aby mieć niezłą frajdę z lektury. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

„Na wczoraj”, mówiąc krótko, to przede wszystkim ciekawa opowieść fantastyczna o młodym człowieku, który podróżował w czasie. Z pozoru zwyczajna historia, jednak w jej wnętrzu odnajdziemy wiele intrygujących i wciągających przygód nie tylko samego Jerzyka. Dodajmy również, że nie tylko młodsi odnajdą w niej zabawę, ale również dużo starsi, którzy zaczytują się w lekkich, a jednocześnie ciekawych lekturach. Powieść Jerzego Wlazło jest środkiem uniwersalnym, powiedzmy – dla każdego. Dlatego każdemu zalecam świeżą lekturę „Na wczoraj”. Naprawdę warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-11-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na wczoraj
Na wczoraj
Jerzy A. Wlazło
8/10

Czy istnieje coś takiego jak czas? Czy wydarzenia muszą się układać w sekwencje? Czy wszystko zdarza się naprawdę tylko raz? A może to jedynie złudzenie, w które wszyscy chcemy wierzyć, by było nam ła...

Komentarze
Na wczoraj
Na wczoraj
Jerzy A. Wlazło
8/10
Czy istnieje coś takiego jak czas? Czy wydarzenia muszą się układać w sekwencje? Czy wszystko zdarza się naprawdę tylko raz? A może to jedynie złudzenie, w które wszyscy chcemy wierzyć, by było nam ła...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Trzy siostry. Burza
Dorastanie to praca nie tylko nad przyszłością,...
@Anna_Szymczak:

Katarzyna Michalak, znana z umiejętności kreowania poruszających historii, w powieści"Trzy siostry. Burza" przedstawia ...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
Zabić arcyksięcia
„Zabić arcyksięcia”
@gulinka:

Każdy wie, że wybuch I Wojny Światowej w 1914 roku był skutkiem zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewi...

Recenzja książki Zabić arcyksięcia
Wojna i miłość. Katarzyna i Igor
„Katarzyna i Igor”
@gulinka:

Katarzyna Rawecka i Igor Kaledin poznali się na balu organizowanym w miasteczku z okazji imienin carycy Aleksandry. Oby...

Recenzja książki Wojna i miłość. Katarzyna i Igor
© 2007 - 2024 nakanapie.pl