"Kim ty jesteś, Dawidzie? Królem Izraelitów, młodzieńcem o pięknym ciele, mistrzem w strzelaniu z procy, brutalnym mordercą, lubieżnikiem, wszystkim? Czy ty naprawdę istniałeś prosty pasterzu, synu Moabitów, nie za bardzo szanowanego plemienia? Zbudowałeś świątynię w Betlejem, podbiłeś Jeruzalem, zabiłeś Goliata - olbrzyma Filistynów."
"Kamienie świątyni Dawida" to powieść, łącząca dwa światy: rzeczywisty i nadprzyrodzony. Teraźniejszość przeplatana jest wyprawami w odległe miejsca, czasy i przestrzenie.
Narratorem powieści jest Marek. Czytelnik poznaje go jako 6-letniego chłopca, mieszkającego w biednej rodzinie robotniczej w Gdańsku. Jest biednie, ale chłopiec jest szczęśliwy. Kocha klepisko z ubitego gruntu, służące do zabawy, wyprawy z babcią na targ po warzywa i koguta na rosół, uwielbia wyjazdy na Mazury do kuzynów babci. Beztroskie dzieciństwo zostaje przerwane lawiną nieszczęść. Najpierw umiera ojciec, a w niedługim czasie po jego śmierci chory psychicznie sublokator zabija babcię i rani śmiertelnie mamę Marka. Chłopiec i jego siostra zostają sierotami. Marek ma szczęście. W wieku 9 lat zostaje adoptowany przez parę wysoko postawionych komunistów. Ma wszystko. Nowy, piękny dom, własny pokój, nowe ubrania i zabawki. Należy do elity. Nie jest jednak szczęśliwy. Tęskni za starym klepiskiem ubitym z ziemi i kurzu, i za dawnymi przyjaciółmi z tego klepiska.
W życiu Marka następuje przełom, dziedziczy dom w Wolsku. Znajduje tam prawdziwe skarby. Poprzednimi właścicielami domu był rabin Szwarc i jego piękna żona Rebeca.
"Ja dużo czasu spędzam na strychu, którym jestem zafascynowany. Znajduje tu menory, stare żydowskie teksty, kielichy, kamienie z wyrytym napisem w hebrajskim języku, księgi w jidysz."
Marek studiuje w Moskwie inżynierię jądrową. W czasie każdych wakacji próbuje nawiązać kontakt z królem Dawidem. Medytuje, mruczy hebrajskie teksty, pieści i wpatruje się w kamienie. Czy jego wysiłki, cierpliwość i wytrwałość zostaną nagrodzone? Co powiedzą mu kamienie o biologicznym ojcu? Dokąd zabierze go król Dawid?
Podobała mi się konstrukcja książki. Powieść podzielona została na 3 części, zawierające krótkie rozdziały. Każdy, najkrótszy nawet rozdział wnosi wiele istotnych informacji. Nie ma tu wodolejstwa ani pustych, nic nie znaczących frazesów. Co ciekawe powieść łączy różne gatunki literackie. Znajdziecie tu elementy powieści obyczajowej, przygodowej, historycznej, sensacyjnej, a nawet szpiegowskiej.
Autor Jacek Dziewiński porusza wiele ważnych kwestii społecznych, takich jak bezdomność, alkoholizm, łapówkarstwo, przymusowa emigracja, przemyt czy szantaż i wymuszanie haraczu za ochronę.
Autor zabiera Czytelnika w wiele niezwykłych miejsc w czasie rzeczywistym i przeszłym. Budapeszt, Salzburg, Belgrad, Monachium, Waszyngton, Boston czy starożytna Kordoba, Grenada, Sewilla, Wenecja i Rzym. Pomimo wielu miejsc i postaci nie czułam przytłoczenia. Powieść czytało mi się lekko i przyjemnie. Po prostu płynęłam z prądem treści.
"Kamienie świątyni Dawida" to książka, która skłania do refleksji. Pokazuje, że przeszłe wydarzenia mają wpływ na teraźniejszość, i że życie ludzkie może być zaskakujące i nieprzewidywalne, niczym gotowy scenariusz na dobry film. Polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res.