Dziewięć wcieleń kota Deweya recenzja

Podrap mnie za uszkiem!

Autor: @enga ·2 minuty
2011-04-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Całkiem niedawno przeczytałam pierwszą książkę autorstwa tego duetu - "Dewey. Wielki kot w małym mieście" i przepadłam :). Cudowna opowieść o nietypowym kocie oraz ludziach, którzy go pokochali. Bardzo ciepła, pełna miłości książka o tym, jak ludzie i zwierzęta do siebie pasują i jak potrafią wpływać wzajemnie na swoje życie. Czytanie zakończyłam zapłakana...

"Dziewięć wcieleń kota Deweya" to zbiór opowieści o kilku niesamowitych połączeniach ludzi i kotów. Jest to książka inspirowana poprzednią, jednakże można ją czytać oddzielnie. Nie poczujecie się zagubieni, bo na wstępie autorka przybliża historię Deweya i tego, jak ważny był dla wielu ludzi i jak na nich wpływał. Wszystkie historie przytoczone w tej książce dotarły do niej jako reakcje na śmierć Deweya, kiedy to ludzie czuli potrzebę zwierzania się z ich własnych przeżyć i stosunków ze zwierzętami.

Wszystkie te opowieści to przepiękne przykłady przyjaźni i miłości zwierząt i ludzi. Jasno ukazują potężny wpływ, jaki mogą na nas mieć zwierzęta, jak bardzo potrafią pomóc nam przetrwać ciężkie chwile, zmienić się, otworzyć, docenić życie. Ja sama mam szczęście, że u nas od zawsze były i koty, i psy. Dorastałam w domu, w którym były zwierzęta i to nauczyło mnie kochać je i doceniać. Widząc miłość moich zwierząt do mnie oraz wiedząc, jak bardzo je kochałam i kocham mogłam bardzo prosto zidentyfikować się z bohaterami tej książki. A historie te są niesamowite...

Mamy tutaj przypadki, w których kot był największym i najwierniejszym przyjacielem człowieka. W innych możemy obserwować jak też kot pomaga przetrwać komuś najgorsze momenty, załamania, choroby. Mamy koty broniące swoich właścicieli, tańczące przed nimi jak ninja, ukazujące im, jak ważne jest życie. Mamy koty, które mają tak wielką wolę przeżycia, że nawet porwanie przez sowę i upadek z wysokości, czy podtopienie w klozecie nie są w stanie jej ugasić. Koty cudowne, wyjątkowe, pełne miłości i wierności.

Moimi ulubieńcami zostali zdecydowanie Kot Bożonarodzeniowy, Duszek oraz Ciasteczko. Takie koty sama bardzo chciałabym mieć. Podziwiam je całym sercem. W ogóle nie jestem w stanie zrozumieć osób, które twierdzą, że są to rzeczy, nie mają duszy i w ogóle można robić z nimi, co tylko się chce. Taka osoba chyba nie miała nigdy kota czy psa kochającego ją najbardziej na świecie. Ja mam szczęście - miałam i mam zwierzęta, które uczyniły mi ten honor :).

Jest to bardzo ciepła, czasami smutna, czasami wzruszająca, a jeszcze kiedy indziej wywołująca uśmiech książka. Opowiada o historiach, które są bardzo pozytywnymi przykładami zarówno osób próbujących walczyć z przeszkodami i żyć jak najlepiej, jak i kotów, które im przywracają wiarę w wartość życia oraz obdarzają miłością. Lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika zwierząt!

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-04-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Vicki Myron, Bret Witter ...
7.8/10

Poznaj dalsze losy niezwykłego kota Deweya! Magiczna historia kota Deweya, którego w mroźną noc w metalowej skrzyni na książki odnalazła i przygarnęła Vicki Myron, oczarowała tysiące czytelników ...

Komentarze
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Vicki Myron, Bret Witter ...
7.8/10
Poznaj dalsze losy niezwykłego kota Deweya! Magiczna historia kota Deweya, którego w mroźną noc w metalowej skrzyni na książki odnalazła i przygarnęła Vicki Myron, oczarowała tysiące czytelników ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są ludzie, którzy sądzą, że nie istnieje coś takiego jak więź człowieka ze zwierzęciem, a jedyne co zwierzę może dać człowiekowi, to przywiązanie w podziękowaniu za „pełną miskę”. Sądzę, że są to pogl...

JJ
@jjon

Mieliśmy już okazję zapoznać się z "Psem Podróżującym Koleją", którego l wzruszającą historię zazwyczaj każdy przechodzi w podstawówce, teraz mamy okazję poznać kota Deweya, który mieszkał w bibliotec...

@Ledina @Ledina

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl