Magiczny ekspres recenzja

Magia , magia! Więcej magii!

Można zaśpiewać, ''Wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet...'' w tym przypadku jednak nie byle jakiego, a wręcz niesamowitego. Ekspres międzykontynentalny, pociąg, który przemierza wszystkie kraje na wszystkich kontynentach, pełniący rolę szkoły magicznej.

Coś nowego i równie wspaniałego! Dzieci i nastolatki pokochają tę książkę, a najlepsza wiadomość jest taka, że ma być trylogia. Już nie mogę się doczekać kolejnych tomów Magicznego Ekspresu.

Flinn Nachtigall mieszkająca dziewczynka z matką i braćmi czuje się niezwykle samotna. Jedynym jej wsparciem i powiernikiem jest Jonte, przyrodni starszy brat. Mijają lata, a chłopak niespodziewanie znika. Nikt nie wie gdzie się podział, zapadł się pod ziemię, czy może ktoś go porwał? Nie wiadomo. Matka nawet nie zauważa, że go nie ma. Ale nadszedł dzień, w którym dziewczyna otrzymuje pocztówkę od zaginionego i zauważa na niej zaskakujące zjawisko, którego nikt poza nią go nie dostrzega.
Samotność Flinn odbija się na niej samej, ucieka od wszystkich i odwiedza miejsca, w których lubił przesiadywać jej brat, chce w tej sposób nakierowac się, bądź znaleźć jakieś wytłumaczenie na jego zaginięcie.
Jego ulubionym miejscem byl stary opuszczony peron, pewnego wieczoru wymyka się i kieruje na stary nieczynny dworzec kolejowy ściskając w ręce wysłużoną pocztówkę. Rozmyślając, wydarza się nadzwyczajna sytuacja, mianowicie przed nią zatrzymuje się identyczny pociąg z pocztówki. Początkowy strach zostaje przełamany, a dziewczyna pomimo wątpliwości wsiada do pociągu, tak też rozpoczyna się jej przygoda w magicznym pociągu, w którym zaskarbi sobie w końcu przyjaciół i nie tylko... Poczytacie, zobaczycie.

Anca Sturm jest kolejną niemiecką autorką która pokazała jak można być pomysłowym i kreatywnym przez co stworzyła kolejną zaskakującą i ciekawą serię dla młodzieży.

Czekam na kolejne tomy, mam nadzieję, że pojawią się jak najszybciej.
Porównywalna do Harrego Pottera, jednak zupełnie inna.