Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego recenzja

Piotruś Wolski

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2021-12-24
4 komentarze
12 Polubień
Spotkaliśmy się w dobrym czasie dla siebie.

Dostałam szablę w dłoń, konia dla mnie zaprzęgnięto, za pas wsunięto mi list dla mości zarządcy innego miasta. I ruszyłam dziarsko w drogę...

Józef Hen zanim sięgnął po postać Piotra Wolskiego, złapał „Prawem i lewem” pióra Władysława Łozińskiego, co stało się inspiracją do literackiego stworzenia siedemnastowiecznych warchołów, infamisów i banitów. Mamy tu bowiem Mikołaja Białoskórskiego (cwańszego i bardziej wygadane wojaka nie znajdziesz nigdzie!), jest Stanisław Stadnicki (z Łańcuta), czy inni, wymyśleni dla potrzeb historii i beletrystyki. Są zabójstwa, porwania, najazdy oraz uczty, podczas których miód i wino płyną, a stoły uginają się pod ciężarem jadła. Jednak na tak sute biesiady trzeba zasłużyć, częstokroć bowiem owe ucztowanie to szybkie jadło podane przez kucharza w pobliskim zajeździe bądź oberży.

Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego” to szczególne dzieło. Powieść składająca się zaledwie z siedmiu opowieści stanowi dla mnie pewnego rodzaju rarytas zarówno literacki, jak i kulturowy, czy obyczajowy. Siedemnastowieczny smakowity klimat, jaki wykreował Hen przerósł moje najśmielsze wyobrażenia i powalił domysły. Tą książkę, wbrew moim przypuszczeniom, należy sobie dawkować, podawać w małych – acz skrupulatnie odmierzanych – ilościach. Zapyta wielu – dlaczego waść nam tak radzisz? Ano dlatego, że jest to powieść naszpikowana niebanalnym pięknem opisów i dokładnością autora. W oparciu o autentyczne fakty i bohaterów staje się twórcą obrazu, którego możemy czytelniczo oglądać. A to wszystko Hen ubrał w piękny i urzekający język, który – co muszę nadmienić – wymaga stopniowego „wczytania” i wczucia. I choć niektóre słowa wydają się być niezrozumiałe i brakuje nam ich wyjaśnienia, to jednak znaczenia domyślamy się z kontekstu zdań. Trudne? Trochę tak, bardziej też skomplikowane, ale nie sprawiające większych trudności, nie zniechęcające w każdym razie do dalszej lektury.

To wspaniała powieść przesycona historycznymi wydarzeniami i historycznymi postaciami. I choć postać starościca Wolskiego pojawia się czasem więcej, czasem mniej, to jest on tu postacią kluczową. Jest łącznikiem opowieści, które mają różny charakter i bohaterów. Wolski to dzielny szlachcic był. Dzielny i prawy, a i odwagi mu nie brakowało. A do tego i żartobliwy. Nie da sobie w kaszę dmuchać, nawet wtedy, gdy Białoskórski przykłada mu sztych do serca, a jego życie zależy od jednego mocnego pchnięcia szabli.

Szlachtę nakreśloną przez Józefa Hena stanowią złodzieje, porywacze, oszuści, a nawet ciemiężcy. Polska szlachta jest też rozsmakowana w awanturach, bojach, pijaństwie i obżarstwie. To mężczyźni bezwzględni, wręcz chamy. Ale co to za szlachcic, który za nic ma prawo i wyroki ustanowione przez sądy? Albo gdzie szukać pokory, skoro sześciotygodniowy pobyt w wieży traktuje się jak wczasy? Same wady, nieprawdaż? Jednak odwróćmy karty i popatrzmy z drugiej strony. Owa rozbestwiona grupa to też nieźli cwaniacy i spryciarze. Znali prawo dlatego je „podług siebie” wykorzystywali. Igrali ze szlachetnością mości panów na stanowiskach. Stosowali wiele sztuczek i forteli. Ta grupa, to wbrew pozorom bestie piekielnie inteligentne.

Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego” stanowią jedną z niewielu powieści, w której odnalazłam swój świat. XVII-wieczna Polska, ja w końskim siodle i awantury wszelakie. Tych, to nigdy nie brakowało, co zostało nam do dziś. Lecz – co znamienite – dzięki niej wyhamowałam w tym życiu tak pełnym chaosu i bieganiny. Uciekłam od realności zamykając się tym samym w stronach książki Józefa Hena. Te siedem opowiadań jego autorstwa wywołało u mnie zadumę, ciekawość, a co zaskakujące, pobudziło wyobraźnię i bajanie.

Nie mam nic przeciwko znajdywaniu powieści (jak choćby ta), które o znalezienie się nie proszą.

Dziękuję sztukater

Moja ocena:

× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego
Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego
Józef Hen
7.7/10

Najpierw potyka się z infamisem. Potem z okrutnym Diabłem Stadnickim ma sprawę. Uśmierza zabijaków, łowi opryszków, karze morderców, zmaga się z bezprawiem, nadużyciami, występuje przeciw krzywdzie. ...

Komentarze
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · około 3 lata temu
Świetna książka! Mam nadzieję, że nasze recenzje sprawią, że zostanie bardziej dostrzeżona :)
× 2
@tsantsara
@tsantsara · około 3 lata temu
Podoba mi się recenzja, tym bardziej warto byłoby poprawić kilka literówek:
cwańszego i bardziej wygadanego wojaka
owo ucztowanie
staje się twórcą obrazu, któr
y możemy czytelniczo oglądać
Kilka dalszych, zaskakujących sformułowań, mogę przyjąć z dobrem inwentarza, choć - przyznaję - nie bez uniesienia brwi:
powieść (...) naszpikowana dokładnością autora
a w innym miejscu:klimat (...) powalił domysły.
× 1
@almos
@almos · około 3 lata temu
Piękna recenzja, widać że nawet Asan napisałeś ją trochę XVII-językiem...
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · około 3 lata temu
Świetna recenzja i książka warta przeczytania.
× 1
Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego
Przeciw diabłom i infamisom. Przypadki starościca Wolskiego
Józef Hen
7.7/10
Najpierw potyka się z infamisem. Potem z okrutnym Diabłem Stadnickim ma sprawę. Uśmierza zabijaków, łowi opryszków, karze morderców, zmaga się z bezprawiem, nadużyciami, występuje przeciw krzywdzie. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Józef Hen należy do niewielkiego grona autorów, których twórczość, niezależnie od formy jaką przybiera, trafia w mój literacki gust i potrzeby. Ostatnio, nakładem wydawnictwa MG ukazał się zbiór wzno...

@bookovsky2020 @bookovsky2020

Józef Hen to dosyć zapomniane nazwisko w polskiej literaturze, choć według mnie bardzo niesłusznie. Stwierdzam to po przeczytaniu zbioru jego opowiadań „Przeciw diabłom i infamisom”, który otrzymałam...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Imperium kłamstw
Kim jesteś, dziewczyno?

Jutro bez wczoraj… Dziś bez jutra… Wczoraj bez dziś… I siedemnaste urodziny Eleny Amherst, które miały tak wiele zmienić, a nie zmieniły nic. Siedemnaste urodzi...

Recenzja książki Imperium kłamstw
Październikowa pralnia
Bycie razem

Zaczyna się od prostokąta, podwórza przy Daszyńskiego, do którego dostęp mają wszyscy mieszkańcy – a ci, co nie mają, przychodzą tu i siadają razem i gawędzą i żyją raze...

Recenzja książki Październikowa pralnia

Nowe recenzje

Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Wędrując przez Dolinę Stokrotek
@rainestrella95:

Kroniki Skrzatów – część III: Dolina Stokrotek to książka, która wciąga od pierwszej strony. Po raz kolejny przenosimy ...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.III Dolina stokrotek
Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Wciągnęło mnie bez reszty!
@rainestrella95:

Tytuł recenzji: Ta książka przeniosła mnie do innego świata... Twórczość autorów, którzy tworzą pełne magii, nieoczywi...

Recenzja książki Kroniki skrzatów cz.II Szagawarra
Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
Wszystko, co najmniejsze, skrywa największe taj...
@rainestrella95:

Pierwsze, co przyciąga wzrok, to cudowna okładka, która wręcz zaprasza do świata magicznych stworzeń. Utrzymana w ciepł...

Recenzja książki Kroniki skrzatów. Część I: Marbella
© 2007 - 2025 nakanapie.pl