Pieśń o Achillesie recenzja

“Pieśń o Achillesie” – sam tytuł kusi, aby przeczytać kilka stron tej kultowej powieści Madeline Miller. Muszę jednak ostrzec - wciąga natychmiastowo. Chociaż sama muszę przyznać, że początek był dla mnie trudny do przebrnięcia, jak jest z większością książek, które czytam, późniejsza przygoda z dokończeniem tej książki przebiegła niespodziewanie gładko. Ciężko jest się przemóc i zacząć czytać, tak samo jak później oderwać się i skończyć piąty ,,ostatni rozdział”. Tak było u mnie również i tym razem.

Jest to niesamowita opowieść o nieprzezwyciężonej mocy jaką niesie przyjaźń oraz miłość bratnich dusz. To, ile prób może przetrwać związek dwóch osób, które teoretycznie razem być nie powinny. Związek, który od początku był przekreślany i spisany na straty - związek pożądanego wojownika Achillesa, oraz szarego wygnańca Patroklosa. Nowoczesna historia wojny trojańskiej, przepleciona miłosnymi, a także tragicznymi wątkami. Możemy w niej spotkać pełno scen nasyconych namiętnymi emocjami, ale również krwawymi od której włos się jeży. Nacechowana wiedzą, którą jak sama autorka potwierdziła, nabywała przez 10 lat. Bogactwo językowe tej książki przewyższa moje standardy.

Jedyne wady, do których mogę się ,,przyczepić”, to zbyt nużące i długie opisy nieistotnych dla mnie szczegółów albo mity które nieszczególnie mnie zainteresowały - ale co kto woli, mi nie przypadły osobiście do gustu, przez co książka robiła się momentami nieciekawa. Co nie zmienia faktu, że książka jest naprawdę wybitnym dziełem tejże autorki i z pewnością mogę bez żadnych oporów polecić ją każdemu kto lubi historie w tematyce starożytnej Grecji, a taki klimat jest utrzymywany przez całą historię. Miller naprawdę natrudziła się, żeby zdobyć mnóstwo informacji na ten temat, przez co w książce znajdziemy dopracowane opisy świata za czasów wojny trojańskiej oraz ludzi tam żyjących.

Czytając ,,Pieśń o Achillesie” przeniesiemy się do klimatu starożytności oraz panujących tam zwyczajów i warunków. Poczujemy się jak poboczny obserwator trwających tam zdarzeń, a nie jako czytelnik żyjący kilka tysięcy lat później. Zdecydowanie polecam te powieść zarówno młodym jak i starszym czytelnikom.

Pozdrawiam.