Pies, który nas odnalazł recenzja

Pies, który nas odnalazł
Jagna Kaczanowska

W książce "Pies, który nas odnalazł" poznajemy pewną rodzinę - tatę Remka, mamę Annę i ich dwójkę dzieci - dwunastoletnią Polę i kilkuletniego Kaja.
Rodzina zmaga się z wieloma problemami - małżeństwu Radka i Anki daleko do idealnego, oddalili się od siebie. Ona zatraciła się w opiece nad synem, który ma spektrum autyzmu. On pogrążył się w pracy. A gdzie w tym wszystkim zmagająca się z nastoletnimi problemami Pola? I jaki wpływ na życie tej rodsiny będzie miało pojawienie się w nim pokrzywdzonego przez los psa?

Dawno nie czytałam książki, gdzie zwierzęta odgrywają większą rolę i choć autorka w książce skupia się nie tylko na psie, ale na codziennych problemach życia rodziny mogę zdecydowanie powiedzieć, że jest to książka warta uwagi. Przede wszystkim to bardzo wartościowa historia! Myślę, że autorka w bardzo ciekawy i poruszający sposób przedstawiła właśnie te problemy. Nastoletnia Pola, bardzo zagubiona nastolatka, która ma żal do rodziców, że więcej czasu poświęcają młodszemu bratu. Matka, która z całych sił stara się o każdy, najmniejszy postęp Kaja, żeby mimo spektrum autyzmu mógł w przyszłości wieść samodzielne życie, ale gdzieś w tym wszystkim zatraciła nić porozumienia z córką. Wszyscy bohaterowie są bardzo autentyczni i historia sprawia wrażenie takiej prawdziwej, a zarazem pouczającej jak łatwo można zaniedbać rodzinne więzy.
Kiedy w życiu rodziny pojawia się pies - Fred stopniowo coś zaczyna się zmieniać.
Jak wiele w ich życiu może zmienić ten niechciany przez nikogo i tak skrzywdzony psiak? Uwierzcie mi, że ten psi kompan jest naprawdę wyjątkowy!
Podsumowując - autorka porusza bardzo ważne tematy takie jak samotność, nastoletni bunt, czy autyzm i mimo, że książkę czytało mi się dobrze jest to naprawdę poruszająca historia i nawet uroniłam przy niej sporo łez. Dla wszystkich fanów czworonogów (a może nie tylko czworo) myślę, że będzie to dobrze spędzony czas i wartościowa historia. A Wy, macie te książkę w swoich planach?