Zanim zobaczymy Neapol recenzja

Zanim zobaczymy Neapol
Magdalena Kołosowska

"Zanim zobaczymy Neapol" to drugi z trzech tomów serii "Pod wspólnym niebem", która mnie totalnie zauroczyła.
Bohaterkami serii są trzy przyjaciółki - Zosia, Danusia i Irmina, które na co dzień borykają się z mniejszymi i większymi problemami, jak każdy z nas - na wyróżnienie zdecydowanie zasługuje fakt, że autorka wykreowała bohaterów, którzy są naprawdę "żywi", realistyczni.
W pierwszym tomie główną bohaterką była Zośka, tym razem padło na Danusię. Danka to kobieta, która ma za sobą walkę z nowotworem, a aktualnie tkwi w nieszczęśliwym małżeństwie. Kiedy niespodziewanie jej mąż odchodzi, a ona zostaje sama zaczyna się lawina problemów, które spadają na bohaterkę.
To, co podziwiam w tej serii to z jaką lekkością czyta się te książki - naprawdę można się przy nich odprężyć. Jest tu czas na słodkie chwile i te trochę gorsze, ale uwierzcie mi naprawdę czyta się to świetnie. I choć nasze oczy głównie skierowane są na Dankę podobnie jak w poprzednim tomie dość często przyjaciółki kontaktują się ze sobą piszą dzięki czemu obserwujemy jak potoczyły się dalsze losy pozostałych bohaterek i naprawdę te rozmowy bardzo poprawiały mi humor - żarciki bohaterek ale tez to jak wygląda ich przyjaźń i jakim są dla siebie wsparciem, nawet przez internet! Choć od bohaterek jestem znacznie młodsza chciałabym mieć takie babki obok siebie 😅 W drugim tomie autorka zaskoczyła mnie wtrącając delikatnie wątek kryminalny, ale zdecydowanie mi się to spodobało, a nawet sprawiło, że ten tom podobał mi się jeszcze bardziej niż poprzedni.
Dla mnie te książki są takim powiewem świeżości, czytam głównie kryminały i erotyki, dlatego lubię od czasu do czasu wrócić do bardziej realnych książek, takich o życiu i zdecydowanie książki Magdaleny Kołosowskiej spełniają swoją rolę - spędziłam przy nich świetnie czas, nie nudziłam się, bardzo odpowiada mi styl autorki, a co za tym idzie - jestem na tak i Wam też polecam. No i ten klimat, ta prawdziwość i lekkość gwarantuje, że nie będziecie żałować.