Władca gniewu recenzja

Pierwszy z grzechów

Autor: @Kantorek90 ·2 minuty
2024-01-31
Skomentuj
1 Polubienie
Any Huang nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. W czytelniczym świecie znana jest przede wszystkim jej seria Twisted, która ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Osobiście należę do grupy osób, którym te książki się podobały, dlatego nie zastanawiałam się ani chwili nad sięgnięciem po "Władcę Gniewu" pierwszy tom kolejnej serii jej autorstwa.

Głównymi bohaterami historii są Dante Russo i Vivian Lau, którzy zwrócili moją uwagę już przy okazji pierwszego pojawienia się w "Kłamstwach" - ostatnim tomie wcześniej wspomnianej przeze mnie serii Twisted.

Dante to arogancki i pedantyczny miliarder, który zarządza rodzinnym interesem. Mężczyzna lubi towarzystwo kobiet, ale nigdy nie planował wiązać się z kimś na stałe. Do czasu, aż poprzez szantaż został zmuszony do zaręczyn z kobietą, której prawie nie zna. Dziedziczką jubilerskiej fortuny i córką jego aktualnego wroga — Vivian Lau. Chociaż żadne z nich nie jest specjalnie zadowolone z łączącego ich układu, starają się robić dobrą minę do złej gry. Czy dojdą do porozumienia?

Jedno jest pewne. Dante zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zniszczyć dowody, którymi szantażuje go ojciec Vivian. Czy mu się to uda? Czy kiedy Dante i Vivian zamieszkają pod jednym dachem, zrodzi się między nimi prawdziwe uczucie? Czy ostatecznie dojdzie do ich ślubu? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że chociaż "Władca Gniewu" powiela schematy, które są mi dobrze znane z serii Twisted, zupełnie nie przeszkadzało mi to w odbiorze tej książki. Podczas czytania czułam się tak, jakby stara dobra znajoma zaprosiła mnie na herbatkę.

W tej historii Dante został przedstawiony, przynajmniej na początku, jako totalny dupek, ale polubiłam tego skurczybyka. W sumie sama się sobie dziwię, bo zazwyczaj nie przepadam za takimi postaciami, ale ten ewidentnie miał to coś, co mnie do niego przyciągnęło. Szczególnie podobała mi się jego przemiana pod koniec historii. Na jego korzyść przemawiał również wybór filmu na jedną z randek, ponieważ osobiście uwielbiam ekranizację "Gwiezdnego pyłu" Neila Gaimana, chociaż samą książkę trochę mniej. I chyba właśnie tym wyborem oraz zachowaniem podczas sceny, która nawiązywała do okładki książki, urzekł mnie najbardziej.

Postać Vivian również przypadła mi do gustu, chociaż początkowo irytowało mnie jej posłuszeństwo względem rodziny. Zachowanie jej ojca nieco przypominało mi postępowanie mojego własnego, dlatego w niektórych momentach miałam ochotę wejść do książki i potrząsnąć panną Lau, aby przejrzała na oczy i to siebie postawiła na pierwszym miejscu.

Myślę, że na uwagę zasługuje również fakt, że w historii pojawili się bohaterowie znani z poprzedniej serii autorki. Lubię takie zabiegi, ponieważ dzięki nim mogę zobaczyć inne spojrzenie na daną sytuację, która była mi już wcześniej znana, tylko z innej perspektywy oraz poniekąd odkryć, co słychać u moich ulubieńców.

"Władca Gniewu" to książka, która z pewnością przypadnie do gustu nie tylko wielbicielom twórczości Any Huang, ale również tym, którzy lubią romanse z motywem aranżowanego małżeństwa. Mnie ta historia zdecydowanie przypadła do gustu, dlatego z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych tomów serii Władcy Grzechu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-30
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Władca gniewu
Władca gniewu
Ana Huang
7.6/10
Cykl: Władcy grzechu, tom 1
Seria: Bezwstydna

Jest żoną, której nigdy nie chciał… i słabością, której się nie spodziewał. Bezwzględny. Pedantyczny. Arogancki. Dante Russo najlepiej czuje się, gdy może sprawować kontrolę w życiu osobistym...

Komentarze
Władca gniewu
Władca gniewu
Ana Huang
7.6/10
Cykl: Władcy grzechu, tom 1
Seria: Bezwstydna
Jest żoną, której nigdy nie chciał… i słabością, której się nie spodziewał. Bezwzględny. Pedantyczny. Arogancki. Dante Russo najlepiej czuje się, gdy może sprawować kontrolę w życiu osobistym...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"– Dla ciebie to przestał być interes. – Siłą powstrzymałam buntujący się żołądek. – A dla mnie obowiązek" Vivian Lau to inteligentna i młoda kobieta. Prowadzi firme zajmującą się organizacją różneg...

@daria.ilovebooks26 @daria.ilovebooks26

Vivian Lau prowadzi własną firmę, a jednocześnie jest szczerze oddana swoim rodzicom, którzy już dawno uświadomili jej, że jej wybrankiem może być tylko mężczyzna majętny z odpowiednim rodowodem. Dla...

@Anmar @Anmar

Pozostałe recenzje @Kantorek90

By a Thread. Komedia (nie)romantyczna
Rom-Com

Uwielbiam twórczość Lucy Score. Już pewnie nie raz i nie dwa wspominałam, że sięgam po jej publikacje w ciemno, nie skupiając się ani na okładce, chociaż bez wątpienia j...

Recenzja książki By a Thread. Komedia (nie)romantyczna
Beach Read
Beach Read

„Beach Read. Wakacyjny romans” to moje drugie spotkanie z twórczością Emily Henry. Poprzednią powieścią jej autorstwa, która miałam okazję czytać, byłam zachwycona, dlat...

Recenzja książki Beach Read

Nowe recenzje

The Bodyguard
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 15.01.2025 r. „The bodyguard” – Joanna Chwistek Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle ...

Recenzja książki The Bodyguard
Jeszcze nie wszystko stracone
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednio czytałam "Kawiarenkę na Różanej", która mi się podobała, dla...

Recenzja książki Jeszcze nie wszystko stracone
Nawigacje
Poetycki kompas życia i śmierci
@jagodabuch:

Marzanna Bogumiła Kielar w tomiku „Nawigacje” zabiera czytelnika w podróż po przestrzeniach pełnych intensywnych obrazó...

Recenzja książki Nawigacje
© 2007 - 2025 nakanapie.pl