Władca gniewu recenzja

Vivian Lau prowadzi własną firmę, a jednocześnie jest szczerze oddana swoim rodzicom, którzy już dawno uświadomili jej, że jej wybrankiem może być tylko mężczyzna majętny z odpowiednim rodowodem. Dlatego z pokorą godzi się na aranżowane małżeństwo z Dantem Russo. Dante nigdy nie brał pod uwagę żony w swoim życiu, jednak okoliczności się zmieniły, gdy w wyniku szantażu zagrożone jest życie jego brata. Ma rok by uniknąć niechcianego ożenku i zniszczyć szantażystę.

Pierwsze spotkanie z Autorką wywołało we mnie mieszane uczucia. Sporo czasu zajęło mi wciągnięcie się w tę historię i przez długi czas słuchałam audiobooka bez większych emocji. Na plus uznaję, że głowni bohaterowie nie wskoczyli od razu do łóżka a od ich poznania się aż do nawiązania relacji fizycznej minęło sporo czasu. Jednocześnie jest to minus z powodu tego jak przedstawiła to pisarka. Poszczególne wydarzenia rozgrywają się z kilkutygodniowymi przerwami, gdzie czytelnik nie ma pojęcia co działo się z bohaterami, jak rozwijała się ich reakcja i tylko czasami we wspomnieniach Vivian pojawia się jakaś wzmianka. Każda scena z Vivien i Dantem była napisana bardzo dobrze i wręcz namacalnie można było poczuć napięcie panujące między nimi to jednak te ciągłe przeskoki w czasie trochę mi przeszkadzały.

Na plus zasługuje fakt, że motyw aranżowanego małżeństwa nie został wprowadzony sztucznie i zupełnie niepotrzebnie, bo tu akurat Ana Huang wymyśliła to idealnie. Kolejny ogromny plus za hot sceny. Nie jestem ich wielką fanką, a jednak muszę przyznać, że Autorka ma ogromny talent w ich pisaniu. Było gorąco, namiętnie, a równocześnie nie było żenująco.

Co prawda w książce poruszonych jest kilka trudnych kwestii, ja jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko to było ukazane dość pobieżnie i bez zagłębiania się w temat. Jak dla mnie książka była dobra. Tylko tyle i aż tyle. Słuchało się jej dobrze, a jednak wątpię bym za kilka tygodni pamiętała wiele z jej fabuły poza ogólnym zarysem. Idealnie sprawdziła się jako przerywnik przy trudniejszych lekturach.

Uwaga na koniec: jest to pierwszy audiobook czytany przez kobietę i mężczyznę, gdzie tempo obu lektorów zostało zsynchronizowane i mogłam całości wysłuchać na takim samym przyspieszeniu.