Światło, którego nie widać recenzja

Piękna, zapadająca w serce opowieść

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2023-04-05
Skomentuj
2 Polubienia
Kiedy zaczynacie powieść, której wartość literacka została doceniona licznymi nagrodami z pewnością macie wobec niej podwyższone oczekiwania. Takie były i moje, gdy zaczęłam czytać pięknie wydane wznowienie „Światła, którego nie widać” Antony’ego Doerr’a. Jej gabaryty okazały się niestraszne, gdy płynęłam przez kolejne krótkie rozdziały budujące dynamikę powieści zachwycając się pięknem języka, precyzją i sugestywnością wypowiedzi. Przed oczami miałam korytarze paryskiego Muzeum Historii Naturalnej, bombardowane miasteczko Sant-Malo, przytułek dla niemieckich sierot, czy bezwzględną szkołę kształtującą młodych nazistów. I przewracając ostatnią stronę wiedziałam, że do tej powieści z przyjemnością wrócę a wszelkie zachwyty pod jej adresem są w pełni zasłużone.

To powieść pisana emocjami dwojga nastolatków - mieszkającego w niemieckim sierocińcu zafascynowanego nauką Wernera i niewidomej Marie-Laure poznającej świat dzięki książkom i makiecie najbliższej okolicy stworzonej z pieczołowitością przez jej ojca, które autor łączy w fascynującą i poruszającą historię umiejscowioną w okresie II wojny światowej i przed jej rozpoczęciem.

Gdy niewidzialne linie losów dwóch obcych osób, biegnące zupełnie innymi kolejami stykają się w nagłym rozbłysku, by za moment znów się rozdzielić, możemy mówić o przypadku czy może przeznaczeniu?

Autor w swej opowieści z pewnością niczego nie pozostawia przypadkowi. Dopracowana fabuła pozwala czytelnikowi towarzyszyć bohaterom podczas zatrważającego bombardowania miasta Sant-Malo i cofając się w ich przeszłość poznać kręte ścieżki, które prowadzą ich do tego miejsca w tym trudnym czasie. Ścieżki narzucone okrucieństwem wojny, a może też przeznaczeniem.

Obraz wojny ukazany tu z zupełnie innej strony, unika jej romantyzowania i niepotrzebnej ckliwości kierując uwagę czytelnika na dwoje młodych bohaterów, którzy w zderzeniu ze światem, którego nie wybierali próbują zachować radość życia, uczciwość i nadzieję.

Wątek pożądanego przez wielu diamentu obciążonego klątwą wnosi odrobinę tajemniczości i magii obnażając jednocześnie ludzką chciwość i bezwzględność.

W tej wielowątkowej powieści o dojrzewaniu w czasie wojny, która tak wiele odbiera i narzuca jednocześnie nie znajdziecie sztampowych i oczywistych rozwiązań. Poczujecie natomiast świat z perspektywy osoby niewidomej, eksplodujący dźwiękami i zapachami, magię fal radiowych dających nadzieję i dostrzeżecie wartość pasji kształtujących w dzieciństwie nasze postrzeganie świata, mających tak olbrzymi wpływ na całe późniejsze życie.

To jedna z tych książek, które trzeba przeczytać!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-24
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Światło, którego nie widać
4 wydania
Światło, którego nie widać
Anthony Doerr
7.3/10

Powieść „Światło, którego nie widać” Anthony’ego Doerra rozgrywa się w czasach II wojny światowej. Splatają się w niej losy dwójki młodych ludzi podchodzących z wrogich wobec siebie krajów, których p...

Komentarze
Światło, którego nie widać
4 wydania
Światło, którego nie widać
Anthony Doerr
7.3/10
Powieść „Światło, którego nie widać” Anthony’ego Doerra rozgrywa się w czasach II wojny światowej. Splatają się w niej losy dwójki młodych ludzi podchodzących z wrogich wobec siebie krajów, których p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Światło, którego nie widać” to powieść, która była na mojej liście już od bardzo długiego czasu. Nie ukrywam, że głównym powodem, dla którego chciałam przeczytać tę książkę, jest tematyka związana z...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Mieszkająca w Paryżu Marie-Laure traci wzrok w skutek choroby. Kilka lat po tym wydarzeniu- w 1940 roku- dwunastoletnia dziewczynka ucieka wraz z ojcem do jej stryjecznego dziadka, do Saint-Malo. Tam...

@Rudzik_Czyta @Rudzik_Czyta

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Inauguracja
Przeszłość pełna sekretów

Wyjazd integracyjny może budzić ekscytację gdy dotyczy tak wyjątkowego projektu jak stworzenie nowoczesnej szkoły dla trudnej młodzieży o budującej nazwie „Nowy Start”...

Recenzja książki Inauguracja
Uwierz jej
Granice szaleństwa

Najnowszy thriller Maxa Czornyja nosi przewrotny w swoim znaczeniu tytuł „Uwierz jej”. Dlaczego przewrotny? Bo głównej bohaterce, Antonii, mimo że o to nie zabiega, możn...

Recenzja książki Uwierz jej

Nowe recenzje

Czarna owca medycyny
Seria ,,Zrozum" za kulisami tajemnic i istoty f...
@belus15:

Seria książek Zrozum od Wydawnictwa Poznańskiego to jedna z najbardziej nieoczekiwanych pod względem bardzo dobrej, prz...

Recenzja książki Czarna owca medycyny
Virion. Ona
Tak pisać potrafi tylko Andrzej Ziemiański...
@Uleczka448:

Napisać barwną opowieść fantasy, której strony wypełnia akcja, przygoda, magia i wielkie emocje, nie jest łatwo. Jeszc...

Recenzja książki Virion. Ona
Saga straceńców. Viveck
Tajemniczy świat ludzi i baśniowych gatunków
@anianiezgodka:

"Opowiem wam teraz o niziołkach, które zamieszkują ten świat. Nie będą to historie wielkich czynów przepełnionych heroi...

Recenzja książki Saga straceńców. Viveck
© 2007 - 2025 nakanapie.pl