„Wsiąść do pociągu byle jakiego...” - śpiewa nam pięknie Maryla Rodowicz, rysując przed nami tę oto życiową prawdę, że czasami trzeba zostawić za sobą przeszłość, by móc dalej żyć... I słowa tej piosenki odnoszą się również znakomicie do losów głównej bohaterki powieści Kasi Jurczyk pt. „Gniazdowanie”, która również zostawia za sobą trudne „wczoraj”, by móc powitać lepsze "jutro". Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Na Szczęście.
Alicja żyje od lat u boku męża tyrana i despoty, znosząc z jego strony upokorzenie, nienawiść, przemoc fizyczną i psychiczną. Oto jednak pewnego dnia postanawia powiedzieć „dość”, udając się wraz synkiem na kolejową stację i za chwilę... wsiadając do nie tego pociągu, co trzeba. Los jednak sprawi, że to właśnie docelowa stacja tej podróży i spotkani na niej ludzie dadzą Alicji szansę na szczęśliwe, dobre, spokojne życie. Jednakże na tym pomysłowość losu bynajmniej się nie koczy, gdyż ten szykuje dla niej i jej dziecka jeszcze jedną, wielce przewrotną niespodziankę...
Powieść ta stanowi sobą pisarski debiut Kasi Jurczyk - debiut ze wszech miar udany, niezwykle życiowy i intrygujący w tej swojej pięknej relacji o codzienności wielu z nas, którzy żyją nie szczęśliwie, nie mają odwagi tego zmienić i zdają się na los. W tym przypadku, ów okazał się dobrym doradcą i planistą dla głównej bohaterki tej poruszającej historii, ale niestety nie zawsze tak bywa, co też wybrzmiewa na stronach tej książki, stając się niejako głosem otrzeźwienia i zachęty do tego, by jednak zdecydować się samemu na ten najtrudniejszy i najważniejszy krok, zanim będzie za późno.
Opowieść tę można podzielić na dwie główne części - tę pierwszą, ukazującą przemocową codzienność Alicji i jej synka Jasia w domu alkoholika..., jak i tę drugą, która przedstawia jej ucieczkę na wieś z dzieckiem do lepszego świata, gdzie życzliwi ludzie pomogą się jej pozbierać i uwierzyć w lepszą przyszłość. Oczywiście i tam przyjdzie doświadczyć jej cierpienia - również ze strony męża, ale też i rozczarowania ludźmi, ale wtedy Alicja będzie już inną, silniejszą, pewniejszą siebie kobietą, która może pokonać wszystko. To historia o życiu, związkach, wynikających z nich dramatach i próbach ratowania siebie i swojego dziecka, wobec której nie sposób przejść nie wzruszonym, co też niech najlepiej świadczy i jej wielkości.
Zapewne każdy z was znajdzie w tej książce dla siebie coś szczególnie ważnego, intrygującego, pochłaniającego bez reszty. Dla mnie tym czymś jest realizm tej opowieści, która tak naprawdę mogłaby się wydarzyć gdzieś tuż obok nas. To realizm czasu i miejsca, gdzie tak udanie udało się oddać autorce naszą miejską i prowincjonalną codzienność, która ma wiele blasków, ale też cieniów. To realizm postaci i ich zachowań, gdzie to Alicja, Marek, Marcelina, czy też Sebastian są ludźmi „z krwi i kości”, czyli nieidealni, nie wolni od błędów, nie zawsze odważni i prawi, ale przez to tacy sami, jak my. I wreszcie jest to realizm życia, gdzie zawsze dobre i złe chwile znaczą je niczym pola szachownicy - raz deszczowym, raz słonecznym dniem...
Być może naiwnie, ale wierzę w moc literatury. I dlatego też w przypadku tej powieści wierzę w to, że jej lektura być może pomoże nie jednej z polskich kobiet w tym, by uwierzyć w siebie, we własną wartość i w prawo do tego, by nie musieć cierpieć z ręki męża, konkubenta, partnera. Z łatwością mogę sobie bowiem wyobrazić, że nie jedna z takich osób odnajdzie swoje losy w losach głównej bohaterki tej książki, której udało się wyrwać z piekła przemocy. I wtedy pojawi się pytanie - Skoro jej tak, to dlaczego mnie by się miało nie udać...? Mam nadzieję, że tak właśnie będzie w wielu przypadkach spotkania z tą ważną i potrzebną powieścią.
Lektura tej książki sprawia, że nie tylko pasjonujemy się losami bohaterów, ale też i się wielce w nie angażujemy, trzymając kciuki za Alicję i małego Jasia, dopingując oboje w walce o lepsze życie, mając nadzieję na to, że jej byłego męża spotka to, na co zasłużył. Bo jest z tą historią po prostu tak, że zagłębiając się w nią nie możemy powiedzieć sobie - ot, to tylko kolejna książka obyczajowa, jak jedna z wielu. Nie możemy, gdyż jest ona ważną, wyjątkową, piękną w tym, co sobą niesie. A niesie nadzieję i wiarę w kobiecą siłę...
Powieść Kasi Jurczyk pt. „Gniazdowanie”, to coś więcej, aniżeli obyczajowa literatura z wysokiej półki. To historia o życiu zwykłych ludzi, w której wielu z nas odnajdzie swoje losy i losy swoich bliskich, co nie zawsze będzie pięknym i miłym, ale z pewnością dogłębnie poruszającym. Sięgnijcie po ten tytuł i doceńcie pracę autorki, która ma wielki, pisarski talent. Polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.