Whistleblower recenzja

Piękna, poruszająca, ważna powieść dla młodzieży i nie tylko.

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-09-10
Skomentuj
5 Polubień
Wybory są zawsze trudne... Najtrudniejsze są jednak te, stawiające nas pomiędzy własnym szczęściem i poczuciem bycia dobrym człowiekiem, który postępuje tak, jak uczciwy człowiek postąpić powinien. Przed takim dylematem stanęła również główna bohaterka znakomitej powieści Kate Marchant pt. „Whistleblower”, którą to możemy poznać w naszym kraju za sprawą Wydawnictwa Insignis.


Oto Laurel Cates - ambitna, spokojna, dobrze się ucząca studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Garland. Pewnego dnia dociera ona jednak do niepokojących informacji na temat trenera futbolu uniwersyteckiej drużyny, jak i następnie staje przed niezwykle trudnym wyborem. Z jednej strony jej dziennikarska natura i poczucie sprawiedliwości każe drążyć temat, z drugiej zaś pojawia się obawa przed konfrontacją z ulubieńcem całego miasta. Co więcej - w obronie trenera staje członek futbolowej drużyny w osobie Bodiego St. Jamesa, z którym to Laurel zaczyna łączyć coś więcej, aniżeli przyjaźń...


I mamy oto do czynienia z niezwykle współczesną, znakomicie napisaną, emocjonującą opowieścią dla młodzieży. Opowieścią, która z jednej strony stanowi historię obyczajową o rodzącej się miłości pomiędzy parą głównych bohaterów..., ale z drugiej i porusza niezwykle ważne społecznie tematy - na czele z przemocą i seksualnym wykorzystywaniem. I to właśnie połączenie owych obyczajowych wątków ze elementami społecznego dramatu sprawia, że książka ta staje się pozycją znacznie ważniejszą, aniżeli tylko młodzieżowym romansem.


Bardzo dobrym rozwiązaniem wydaje się to, że opowieść ta przyjmuje postać pierwszoosobowej relacji głównej bohaterki - Laurel. W ten sposób wraz z nią odkrywamy kolejne sekrety trenera, zmagamy się z oporem i presją otoczenia, jak i wreszcie konfrontujemy z Bodiem - zakochanym w nim chłopakiem, ale i zarazem ulubieńcem trenera. To czas trudnych decyzji, moralnych dylematów, jak i nawet poczucia realnego zagrożenia, który to dzielimy ramię w ramię z główną bohaterką. I tak też prowadzi nas ta relacja do mocnego finału, który w mej ocenie jest idealnym dla tej opowieści.


Autorce należą się tu duże uznania również za to, że idealnie wymierzyła tu proporcje pomiędzy tym, co rozrywkowe, romansowe i młodzieżowe..., a tym co trudne, bolesne, związane z krzywdą niewinnych. I ważne jest także to, że Kate Marchant idealnie balansuje tu pomiędzy tymi dwoma wątkami, oferując nam naprzemiennie to, co piękne i szczęśliwe z tym, co mroczne i niezwykle poruszające. Dzięki temu opowieść ta jest dla nas nieustającą i zawsze niespodziewaną przygodą.


Bardzo dobrze wypadły tu również takie elementy, jak kreacja bohaterów i miejsca akcji powieści. Co do postaci, to mamy tu przede wszystkim poczciwą, ambitną, sympatyczną Laurel, jak i również naprawdę dobrego chłopaka w osobie Bodiego, który tylko czasami potrzebuje pomocnej dłoni w tym, by przejrzeć na oczy. To ciekawa, wiarygodna i bardzo dobrze przedstawiona para bohaterów. Co zaś do świata tej książki, to mamy tu realistyczne spojrzenie na uczelnianą codzienność w Stanach Zjednoczonych, która ma wiele zalet, ale i nie mniej wad. Warto zauważyć również to, że przewija się tu jakże obecnie ważny głos społecznego ruchu #MeToo.


Przede wszystkim liczy się jednak to, że książka ta nas ciekawi, intryguje, porywa od pierwszych chwil. Przemawia za tym sama historia, który trzyma w napięciu, skłania do zadawania ważnych pytań, nierzadko wielce porusza. Jednocześnie nie można nie docenić pisarskiego talentu autorki, która potrafi przekonać czytelnika do uwierzenia w swoją relację, dozując przy tym umiejętnie dramatyzm, napięcie i emocje. I tak właśnie winna wyglądać powieść dla młodego czytelnika, która jednocześnie porusza niezwykle ważne i trudne kwestie.


I tym samym mam przyjemność polecić tę książkę bardzo szerokiemu gronu odbiorców - młodzieży, dojrzalszym czytelnikom, miłośnikom obyczajowej i dramatycznej literatury. Każda z tych grup odnajdzie w jej ofercie coś ciekawego, intrygującego, poruszającego i sprawiającego, że czas spędzony przy tej lekturze będzie czasem ze wszech miar udanym, przyjemnym, niezapomnianym. Taką jest bowiem powieść Kate Marchant pt. „Whistleblower”, do której to poznania gorąco was zachęcam. Polecam - naprawdę warto.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Whistleblower
Whistleblower
Kate Marchant
7.6/10

Laurel Cates wcale nie zależy na tym, by być w centrum uwagi. Studiuje dziennikarstwo na Uniwersytecie Garland i cieszy się z każdego zgrabnie napisanego tekstu do studenckiej gazetki. Ale kiedy podc...

Komentarze
Whistleblower
Whistleblower
Kate Marchant
7.6/10
Laurel Cates wcale nie zależy na tym, by być w centrum uwagi. Studiuje dziennikarstwo na Uniwersytecie Garland i cieszy się z każdego zgrabnie napisanego tekstu do studenckiej gazetki. Ale kiedy podc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Laurel prowadzi normalne studenckie życie, studiuje dziennikarstwo i pracuje w studenckiej gazecie. Pisanie artykułów sprawia jej przyjemność, ale w pewnym momencie staje się dla niej przykrym doświa...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Niesamowicie wciągająca powieść młodzieżowa, która porusza wiele ważnych tematów i momentami przyprawia o ciarki – taka właśnie jest książka „Whistleblower”. Laurel studiuje dziennikarstwo i szuka do...

@Bookallia @Bookallia

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła
W ułamku sekundy
Komiksowy reportaż w mistrzowskim wydaniu!

Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...

Recenzja książki W ułamku sekundy

Nowe recenzje

Naznaczone dusze
RECENZJA
@anitka170:

„Wokół nas panowała cisza, którą przerywały jedynie odgłosy wydawane przez ptaki oraz ciche pluskanie ryb w jeziorze. E...

Recenzja książki Naznaczone dusze
Breviarium Kanonu Kultury
Kultura głupcze
@melkart002:

Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum Czym jest Breviarium? To pochodna łacińskiej nazwy brewiarz...

Recenzja książki Breviarium Kanonu Kultury
Miasto mgieł
„Miasto Mgieł" - Michał Śmielak - to mroczna hi...
@g.sekala:

W Sandomierzu nigdy nie byłem. Miasto zupełnie mi obce, a pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy to pewien fenomen j...

Recenzja książki Miasto mgieł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl