Miłość nie wybiera miejsca i czasu. Miłość po prostu pojawia się nie patrząc na to, czy powinna się narodzić, czy też nie... O tej piękniej prawdzie przypomina nam poruszająca, klimatyczna powieść Debbie Rix pt. „Niemiecka żona”, która to ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Świat Książki. To opowieść, która stała się bestsellerem na świecie i która z pewnością zyska sobie uznanie także i wśród polskich czytelników.
Główną bohaterką książki jest Annalise - młoda dziewczyna, żona niemieckiego lekarza, Hansa. Poznajmy jej losy na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej, śledzimy czas wojennego życia u boku męża w domu umiejscowionym przez obozie koncentracyjnym w Dachau, jak i wreszcie jesteśmy świadkami jej spotkania z rosyjskim więźniem oddelegowanym do pracy w ogrodzie Annalise i jej męża. To wtedy zrodzi się między nimi niezwykła więź, która sprowadzi na oboje wielkie niebezpieczeństwo, ale też i da im krótkie chwile szczęścia...
Mamy przed sobą piękną, poruszającą powieść obyczajową z dramatyczną historią w tle, której to karty wypełnia z jednej strony magia rodzącej się, zakazanej, ale też i najprawdziwszej miłości...., zaś z drugiej wojenny i obozowy koszmar życia, gdy oto Annalise ryzykuje wszystko dla poznanego Alexandra, by go ocalić. Efektem jest historia, która porywa od pierwszych chwil lektury, wielokrotnie zaskakuje, trzyma w napięciu oraz pozostawia z tak wieloma myślami w głowie, że nie sposób jest nie wracać do tych wszystkich scen i słów przez wiele, wiele dni. I to jest dla mnie potwierdzeniem, że mamy tu do czynienia z literaturą z najwyższej półki.
Wraz z bohaterami przemierzamy ten przedwojenny, wojenny i powojenny czas, śledząc losy Annalise, jej męża i rosyjskiego więźnia, którzy to wszyscy ponoszą ciężar swoich trudnych decyzji - zwłaszcza Annalise. I mamy tu fascynujący obraz tamtej dramatycznej rzeczywistości, bardzo szczegółowo przedstawioną codzienność obozowego życia, czy też wreszcie szaleństwo nazizmu. Jednocześnie jest i druga strona tej relacji - obyczajowa, w której to pojawia się zakazane uczucie, ale też okrucieństwo losu, gdy dwoje ludzi nie może żyć tak, jak tego pragną. I jest jeszcze finał, słodko-gorzki finał, o którym nie sposób zapomnieć przez długi czas.
Przez tę opowieść przemawia przede wszystkim prawda - prawda bohaterów, którzy są niezwykle realistyczni, nieidealni, bardzo ludzcy i przekonujący nas do uwierzenia w nich..., ale też i prawda miejsca i czasu, która rysuje przed nami ten wojenny świat z co najmniej dwóch różnych perspektywy - tej niemieckiej, fanatycznej, jak i też widziany oczyma zwykłego człowieka, który nie może pojąć ciężaru szaleństwa i okrucieństwa, jaki zapanował dookoła nich. Oczywiście jest i prawda miłości, która pozwala pokonać tak wiele zła, ale która też nie zawsze może się spełnić.
Oczywiście w pewnym momencie pojawia się pytanie o prawdę, w głównej mierze historyczną prawdę, że oto Niemka ryzykuje własne życie dla rosyjskiego więźnia w czasie, gdy jej kraj toczy już wojnę z Rosją. I z pewnością odpowiedzi będą zmierzać w tym kierunku, że jednak o coś takiego byłoby trudno, ale tu w kontrze pojawia się sam głos autorki książki, że oto historia ta została oparta w dużej mierze na faktach, na prawdziwych wydarzeniach. Myślę, że jest to o tyle istotne, iż dzięki temu patrzymy i odbieramy tę opowieść inaczej, mocniej, bardziej emocjonalnie, co samo w sobie jest czymś pięknym.
To znakomita, niezwykle poruszająca, wspaniale napisana opowieść, po którą to w mej ocenie mogą sięgnąć śmiało zarówno miłośnicy książek o trudnej i zakazanej miłości, jak i również ci czytelnicy, którzy cenią sobą realistycznie napisane opowieści o trudnej historii Europy. Każda z tych grup odbiorców znajdzie tu dla siebie coś szczególnie interesującego i intrygującego. I powtórzę raz jeszcze, że w mej opinii powieść ta stanie się bestsellerem także i w naszym kraju. Polecam.
Książka z klubu recenzenta nakanapie.pl