Niemiecka żona recenzja

Trudno mi było otrząsnąć się po tej lekturze. Rola tytułowej niemieckiej żony wcale nie była taka prosta, ponieważ była obostrzona przepisami i trudnymi zasadami. Hans i Anna, niegdyś w sobie zakochani, w wyniku różnych wydarzeń i nieporozumień oddalili się od siebie. Służba Hansa z strukturze SS wcale nie zapewniała im bezpieczeństwa. Musieli być ostrożni i czujni, ponieważ władza miała ich na oku. Nie ostrożny dobór słów czy okazywanie dobroci więźniów, mogło kosztować nawet życie.

Wynikająca z porywów namiętności i szalonej miłości do Rosyjskiego więźnia nieostrożność Anny i jej niekiedy dziecinne zachowanie były bardzo irytujące. Czując obrzydzenie do męża, sama nie do końca była szczera ze swoim kochankiem.

Pokazane zostało, jak okrutne rządy Hitlera niewoliły społeczeństwo. A ich podstawą było okrucieństwo, szczególnie wymierzane w osoby uznane za wrogów III Rzeszy. Zmuszani do pracy ponad siły, katowani za byle przewinienie i poddawani eksperymentom ludzie cierpieli niewyobrażalne męki. Krzywdzono nie tylko ich ciało, ale także ich ducha. Bardzo trudno czytało się te fragmenty, ale takie wtedy były realia. Zresztą bardzo dobrze oddane zarówno pod względem nastrojów społecznych, jak i sytuacji politycznej. Pojawiają się nazwiska znane z kart historii i te fikcyjne, wzorowane na postaciach historycznych tamtego okresu.

Trudno poddać ocenie moralnej zachowanie Anny , Hansa i Aleksandra. Cała trójka nawet po zakończeniu wojny, będzie mierzyć się ze skutkami traumy, która będzie miała wielki wpływ na ich przyszłe decyzje. Siedząc wygodnie w fotelu łatwo wyrażać swoje niezadowolenie i oceniać. Trzeba jednak zauważyć, że codzienność w czasie wojny wzbudzała atawistyczne instynkty. Wymagała często działania wbrew sobie i własnym zasadom. Robiono wszystko, aby przetrwać, przeżyć - jedynie to się wtedy liczyło. Jak już napisał Gustaw Herling-Grudziński : "Człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach".

Książkę czytało się bardzo szybko, została napisana lekkim i prostym stylem, duża zasługa też w tym dobrego tłumaczenia. Sporadycznie pojawiały się literówki.

Fabuła to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Wyraźnie czułam to napięcie towarzyszące bohaterom, rozdarcie moralne i ból. Były sceny, przy których popłynęły gorzkie łzy. Zakończenie całej historii jednak mnie bardzo pokrzepiło i bardzo wzruszyło.
"Niemiecka żona" Debbie Rix to idealna pozycja dla tych, którzy uwielbiają literaturę obyczajową z wątkiem historycznym w tle. Nie zabraknie przy niej wzruszeń i emocji. Serdecznie polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.