"NA PIĘCIOLINII SŁÓW" - taki oto tytuł nosi debiutancka powieść Sary Damaziak, która to ukazała właśnie nakładem Wydawnictwa Novae Res. To książka o miłości, skomplikowanych relacjach międzyludzkich i demonach przeszłości, które to budzą się w najmniej spodziewanym momencie, niosąc sobą ból, smutek i trudne pytania o przyszłość...
Historia ta przedstawia sobą losy pewnej wyjątkowej pary - byłego rockmana Toma i dziennikarki muzycznej - Caroline. Tych dwoje odnalazło się w swoim pędzącym w szaleńczym tempie życiu, zamieniło beztroską codzienność na spokojną, rodzinną rzeczywistość oraz uświadczyło najprawdziwszego szczęścia. Niestety, los oto przygotował dla nich swoiste "trzęsienie ziemi" w ich pokładanym świecie, którego to początkiem staje się przyjazd brata Toma - Alexa. Przyjazd, burzący spokój, ład i porządek, a przy tym i budzący demony przeszłości z życia obojga...
Debiutanckie dzieło Sary Damaziak, oferuje nam sobą bardzo intrygujące, emocjonujące i poruszające spotkanie z literaturą obyczajową. Spotkanie, które przyniesie nam inteligentną narrację o kryzysie w związku dwojga kochających się osób, wynikających z niego wzajemnych pretensji, jak i też rodzących się pytań o to, jak wiele wiedzą o sobie Carol i Tom. To także piękna opowieść o muzyce, która wypełnia nie tylko życie bohaterów, ale też i strony tej książki w postaci tytułów i fragmentów znanych szlagierów, które poprzedzają rozpoczęcie każdego rozdziału. I choć można mówić tu o pewnej dozie literackiej ekspresyjności - m.in. zawody obojga głównych bohaterów..., to mimo wszystko opowieść tę cechuje także wielka naturalność, szczerość i autentyczność, co zawsze warto docenić.
Fabuła tej książki skupia się na tradycyjnym, znanym i zawsze dobrze się prezentującym motywie literatury obyczajowej - trójkącie głównych bohaterów, w którym emocje, wzajemne relacje i odczucia mogą nieść tyleż dobrego i szczęśliwego, co i największego zniszczenia. I tak też właśnie jest w tym przypadku, gdy to w piękne i spełnione życie Toma i Caroline, wkracza Alexander. I tak oto burzliwe losy tych trojga bohaterów składają się na wspólną, wielce efektowną i zaskakującą całość, którą to odkrywamy z wielu perspektyw, w klimacie umiejętnie stopniowanego napięcia i poczuciu zbliżającej się do nas prawdy, do której to jest bliżej wraz z każdą kolejną przeczytaną stroną. Jest ciekawie, emocjonująco i intrygująco do samego finału, który również prezentuje się wielce okazale.
Bohaterowie, kreacja miejsca akcji oraz inteligentna konstrukcja osi wydarzeń - każdy z tych literackich elementów prezentuje się tu solidnie, barwnie i korzystnie dla całości odbioru tej pozycji. Postacie nas intrygują, często bardzo zaskakują, a przy tym zachęcają do tego, by chcieć im towarzyszyć w jak najdłuższym wymiarze czasu. Prym wiedzie tu w mej ocenie Carol - osoba o dwóch twarzach i wielu sekretach..., ale i panowie prezentują się tu wcale nie gorzej. Co do miejsca akcji tej książki, to mamy przyjemność znaleźć się w Hamburgu, którego to klimat, kolory i ducha udało się uchwycić autorce na kartach swojej opowieści wiście perfekcyjnym stylu. I wreszcie sama konstrukcja - czyli inteligentna, logiczna, dopracowana pod każdym kątem, a przy tym dbająca o swą literacką efektowność oś wydarzeń, która nie tylko trzyma nas w nieustannym napięciu, ale też i serwuje wielkie emocje...
"Na pięciolinii słów", to powieść obyczajowa spod znaku tych, które to być może nie poruszają sobą wielkich, fundamentalnych i najważniejszych kwestii, ale za to niosą bardzo przyjemne chwile czytelniczej rozrywki. Rozrywki, która ma w sobie wiele z prawdziwego życia, co z kolei przekłada się na to, iż historię tę traktujemy bardziej jako opowieść bliskiej nam osoby, aniżeli tylko i wyłącznie literacką fikcję. Myślę, że lektura tej powieści przypadnie do gustu każdej czytelniczce, która tylko poszukuje lekkiej, prostej, ale przy tym i bardzo efektownej pozycji na udany wieczór z książką w ręku. A z tym tytułem, ten takim będzie!
Opowieść ta stanowi sobą bardzo udany debiut pisarski Sary Damaziak, która ma wszelkie predyspozycje i atuty ku temu, by stać się dobrą, cenioną i lubianą autorką na naszej polskiej, literackiej scenie. Oczywiście, zawsze znajdzie się pole do zmian na lepsze.., ale jak na debiut, jest naprawdę bardzo udanie. Nie pozostaje mi zatem nic innego, aniżeli zachęcić wszystkie czytelniczki do sięgnięcia po tę książkę, którą to z pewnością warto poznać...