Szczęście na czterech łapkach recenzja

To bardzo urocza antologia, którą polecam wszystkim miłośnikom zwierząt i nie tylko... Dziewięć opowiadań znanych polskich autorek powieści obyczajowych /i jednego autora/ wprowadza czytelnika w ciepły nastrój i zadumę nad losem porzucanych bezmyślnie psiaków i kotków. Gdy zaczęłam czytać pierwsze - "Zakochany kundel" /Joanna Szarańska/, byłam zauroczona historią bezdomnego Kredo. Ileż psiego nieszczęścia może kryć się w piesku, który traci zaufanie do ludzi, a jednak nadal jest spragniony miłości. Na jego drodze pojawia się Mateusz, który w końcu dociera do serca kundelka. Jego codzienne wizyty w przytulisku, spacery z Kredo i przyjaźń Kredo z Dianą wyprowadzaną przez wolontariuszkę Monikę... I mamy zakochanego kundla, ale nie tylko. To opowiadanie zdecydowanie skradło moje serce. To wspaniała historia... Pełna smutku, zamyśleń, ale i nadziei. Kolejne opowiadanie "Dzień, który zmienił moje życie" /Agata Przybyłek/ przedstawia historię zaniedbanego i zastraszonego Skipera, który nieoczekiwanie potrafił zmienić życie swojej nowej właścicielce i wyrwać ją z ogromnego smutku. A dlaczego? A no właśnie... Nie tylko człowiek potrafi odmienić los porzuconego, czy dręczonego zwierzęcia. Zwierzęta również mają terapeutyczną moc. Nie będę przedstawiać kolejnych opowiadań /Natalia Sońska, Karolina Wilczyńska, Klaudia Bianek, Sylwia Trojanowska, Agnieszka Lis, Anna Kasiuk, Lidia Liszewska i Robert Kornacki/, bo trzeba je po prostu przeczytać samemu. I poznać różne historie, zarówno Elli, Neski, Kodi, czy kociaków - Salem, Karmelki, Zdzisi, Szopena, Czarka. Każde z opowiadań jest inne, ale potrafi zauroczyć serce czytelnika. Podobało mi się również dołączenie na końcu książki fotografii naszych bohaterów. To był dobry pomysł, bo przy czytaniu kolejnych opowiadań zaglądałam z ciekawością na dołączone fotki. Polecam, zdecydowanie polecam. Warto spojrzeć na świat z perspektywy tych wszystkich porzuconych, zagubionych, często maltretowanych, ale zawsze łaknących miłości człowieka zwierząt.