Po poezję sięgam co jakiś czas. Za każdym razem zastanawiam się, czym dany Autor/Autorka mnie zaskoczy i jakie emocje we mnie wywoła. Tutaj, zaintrygował mnie nietuzinkowy tytuł tomiku. Dlatego postanowiłam po niego sięgnąć. O czym są wiersze Pani Elżbiety? Co kryje się pod tym oryginalnym tytułem? Jakie emocje towarzyszą mi po ich przeczytaniu? Zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią.
Publikacja jest podzielona na dwie części. W pierwszej, która nosi tytuł tak jak cały tomik, przeczytamy wiersze dotyczące sytuacji zagrożenia na świecie. Utwory tutaj zawarte, przedstawiają niepokój, jaki towarzyszy nam od czasów średniowiecznych, poprzez wojnę trzydziestoletnią na dniu dzisiejszym kończąc. Mam wrażenie, że czytając te wiersze, płynie z nich głęboka troska, smutek, żal a także przestroga. Nie są to wersy wesołe, a przeciwnie bardzo smutne. Autorka w bardzo poetycki sposób przedstawia nam to, co już wydarzyło się w Europie w trakcie wojny. Ilu niewinnych ludzi przelało swoją krew. Jak ciężkie były warunki, by przeżyć. Są to wiersze bardzo poruszające, skłaniające nas do przemyśleń. Do czego ten świat zmierza? Czy mając już za soba pewne doświadczenia, nie potrafimy się uczyć na własnych błędach? Czy niewystarczająco się już nacierpieliśmy, by po raz kolejny wracać do tego, co było? Utwory te skłaniają nas do refleksji. Poetka w wyszukany i interesujący sposób przedstawia nam w swej twórczości przekaz, nad którym każdy z nas powinien się pochylić.
Druga część tomiku nosi tytuł "Wiejski ogród rozkoszy". Jest znacznie krótsza od części pierwszej. Tutaj przeczytamy o tym jak inne jest życie na wsi, od tego które znamy. Dowiemy się, jak można cieszyć się z nawet najmniejszych rzeczy. Potrafimy docenić szczegóły, które dla "miastowych" nie są niczym nadzwyczajnym. Poczytamy też o owadach i o tym, co rośnie w sadach i w ogrodach. Przyjrzymy się, jak wygląda noc pełna ciszy. Jednak mimo tego, jak żyje się na wsi, przeczytamy też o cierpieniu. O tym jak pod maską uśmiechu i zadowolenia, skrywamy prawdziwe uczucia.
Autorka w swojej publikacji jak sama pisze, proponuje nam Czytelnikom ocalenie. Stwierdza, że poza bólem i cierpieniem, człowiek też chce się śmiać i czerpać z życia radość. Dlatego powinniśmy docenić to, co mamy i w jakich czasach żyjemy.
Podsumowując. Po przeczytaniu tego tomiku jestem poruszona ale też i bardzo zaskoczona. Nie spodziewałam się, że w tak poetycki sposób można pisać o tematach trudnych. Jestem pełna podziwu i dlatego chylę czoła przed Autorką. Polecam Wam te wiersze, naprawdę. Warto się na chwilę zatrzymać i pomyśleć. Każdy z nas zapewne inaczej odczuje tę poezję, jednak myślę, że do wszystkich ona w mniejszym lub większym stopniu trafi. A o to przecież chodzi. Polecam i przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów.
[Współpraca barterowa z Autorką i jej zespołem do spraw marketingu]