Księgarnia w Paryżu recenzja

„Księgarnia w Paryżu” opowiada o losach amerykanki Sylvii Beach, która przyjeżdża do Paryża i już w pierwszych dniach pobytu poznaje Suzanne i Adrianne, które prowadzą francuskojęzyczną księgarnię.

Ameryka jest w tym czasie pełna zakazów, panuje tam cenzura i prohibicja. Sylvia nie chce tam wracać, a że kocha Paryż, postanawia zostać i również otworzyć księgarnię, ale anglojęzyczną. Shakespeare and Company, bo tak nazywa się księgarnia bardzo szybko staje się niesamowicie popularna, odwiedzają ją znani ludzie w świecie literatury i sztuki, a także nowo przybyli amerykanie, którym kobieta udzielała porad, gdzie się zatrzymać czy gdzie zjeść.

Szczególną osobą dla Sylvii jest jednak James Joyce, irlandzki pisarz, który jest w trakcie pisania bardzo odważnego dzieła „Ulissesa”. Kobieta jest tak zafascynowana jego twórczością, że postanawia wydać jego książkę, która w Ameryce jest zakazana i uważana za wulgarną. Sylvia ma coraz lepiej prosperującą księgarnię i wypożyczalnie. Jest to miejsce spotkań wielu ludzi, którzy szybko stają się jej przyjaciółmi. Mimo wielu trudności związanych z wydaniem książki kobieta nie odpuszcza, poświęca na to mnóstwo czasu i energii. Wkłada w to całe swoje serce, ale może na szczęście liczyć na wsparcie przyjaciół i bliskiej jej osoby.

Księgarnia Sylvii to takie magiczne miejsce, które ma szczególny klimat, taki przytulny. Niestety teraz mało takich miejsc, żeby ktoś nawet podszedł i coś doradził.

Fantastyczne w tej książce jest to, że jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Ja po przeczytaniu jej szperałam w Internecie w poszukiwaniu zdjęć Sylvii, Adrianne i księgarni. Nie miałam wcześniej też pojęcia o jakichkolwiek trudnościach związanych z wydaniem „Ulissesa”. Na końcu książki jest bardzo interesująca nota od autorki, która odpowiada tam krótko o dalszych losach Sylvii i co dalej stało się z jej księgarnią.

Książka jest świetna, jest pięknie wydana, a czytanie jej to uczta dla wszystkich miłośników książek. Czytając ją spędziłam bardzo miło czas, więc serdecznie ją polecam.

Bardzo dziękuję wydawnictwu Znak Jednym Słowem za egzemplarz.