Co według was jest potrzebne w dobrej książce ze świata fantasy? Według mnie ciekawa i zmieniająca się bohater/-ka, wciągająca i tajemnicza fabuła, niecne zamiary, widmo katastrofy, genialne wykreowany zły charakter, cudowny i bajkowy świat przepełniony magią i magicznymi stworzeniami, nie pogardzę też motywem przeznaczenia i wątkiem romantycznym. W tej książce znalazłam wszystkie te elementy więc powiem krótko jestem zachwycona.
Irin jest Dziedziczką Pandory, posiada moce żywiołów, co jest zarówno cechą jak i piętnem. Młoda dziewczyna już jest doświadczona przez życie, a przez natłok wrażeń traci kontrole nad swoimi mocami. Przez to trafia do zamczyska w Zaświecie, gdzie musi dostosować się do swojego nowego położenia. Tam też na nowo musi nauczyć się żyć, kontrolować emocje i moce. Dowiaduje się wielu nowych rzeczy, o których w jej świecie albo się nie mówiło albo zmieniano na kartach historii. W mrocznym zamczysku Irin zaczyna także doświadczać innego, dotychczas nieznanego sobie uczucia. Jednak przeznaczenie zaczyna się o nią upominać szybciej niż ktokolwiek by chciał, a Dziedziczka musi stawić mu czoła, ale pomimo dobrego przygotowania nie wszystko idzie tak jak powinno, a świat stoi na krawędzi rozpadu.
Mam ten luksus, że jestem już w posiadaniu drugiego tomu, za który się zaraz zabieram. Bo to co tu się dzieje powoduje, że kolejny tom potrzebny jest na już. Irin jest specyficzną bohaterką, ale ja bardzo ją polubiłam, pomimo jej trudnego charakteru. Wychowywana na wojownika, traktowana jako broń, a w rzeczywistości niepewna swojej przyszłości i przeznaczenia, z którym będzie musiała się zmierzyć. Razem z główną bohaterką poznajemy nowy świat jakim jest Zaświat, trzeba przyznać, że autorka w cudowny i wręcz bajeczny sposób opisuje wszystkie krainy, zwyczaje, ludzi i mityczne stworzenia. Dla mnie tego typu opisy są istotne tylko i wyłącznie w fantastyce, w innych gatunkach szczerze mnie męczą, ale tutaj to one odgrywają niemal najważniejszą rolę, bo tworzą coś pięknego.
Fabuła bardzo ciekawa, cały czas coś się dzieje, mamy tajemnice, spiski, używanie mocy i magii. Mamy do czynienia z mitycznymi Bogami, nawiązujemy lekko do mitologicznej Pandory - choć widać nieco podobieństw, to jednak te dwie Pandory niewiele ze sobą łączy. Co najlepsze mamy nawiązania do innych tajemniczych i magicznych stworzeń, które ja osobiście dość rzadko spotykam w książkach. Znajdziemy tu też delikatny wątek miłosny, dopiero się budujący, ale głęboki i przede wszystkim nie nachalny, jak to czasami bywa. Końcówka to istne szaleństwo, ja dosłownie nie wiedziałam jak się nazywam, i gdyby nie to, że był środek nocy już sięgałabym po kolejny tom.
To naprawdę świetna pozycja. Autorka stworzyła przepiękny magiczny świat, wspaniałych i charyzmatycznych bohaterów, zagadki, sekrety i tajemnice, które czekają żeby je rozwiązać. Fabuła buduje i trzyma napięcie do samego końca, pełna jest emocji, intryg i plot twistów. Występuje kilka brutalniejszych scen walk czy obrażeń, krew się leje więc co wrażliwi muszą się przygotować na mocniejsze wrażenia.
Osobiście po tym tomie mam ogromne oczekiwania w stosunku do kontynuacji, potencjał jest ogromny, autorka nie dokończyła kilku wątków, a jeszcze stworzyła nowe, więc mam wrażenie, że będzie się działo. Uważam, że to przykład na to jak fantastyka powinna wyglądać, dla mnie to była kwintesencja tego za co właśnie ją uwielbiam. Szczerze polecam.