Tytuł: „Pan W.” Autor: Justyna Górecka Gatunek literacki: romans Wydawnictwo: Magia Słów Ilość stron: 326
Romanse, by do mnie trafiły, muszą iść to coś w sobie. Silne emocje, charyzmatycznych bohaterów, uczucie rozwijające się z pasją i wyczuciem, a do tego ciekawą fabułę. Czy w przypadku „Pana W.” Justyny Góreckiej, moje wymagania zostały zaspokojone? Niestety, Coś tutaj nie do końca stykało.
„Pan W.” to debiut literacki mojej imienniczki, więc pewne rzeczy mogę wybaczyć. Początek zapowiadał się ciekawie i intrygująco. Mamy młoda i zdolną kobietę, która pragnie zacząć wszystko od nowa. Inne miasto, nowi znajomi i do tego wymarzona praca w prestiżowej kancelarii. Czy coś może pójść nie tak? Na dwa dni przed rozpoczęciem pracy, Aria postanowiła zaszaleć w klubie, co bardzo rzadko się jej zdarza.Czekając na ubiera,nieświadomiewpada na przystojnego mężczyznę, przy którym o mały włos nie traci głowy. I wice wersja. Ten boski prawnik wie, jak dobrze się zabawić bez zobowiązań, a to spotkanie z Arią, rozpali jego zmysły do czerwoności. Żadne z nich nie spodziewa się, że już niebawem ponownie staną oko w oko i to w miejscu pracy, a pomylone klucze tylko będą im o tym przypominać. Jednak w powietrzuczaisię coś jeszcze prócz namiętności ipożądania-toniebezpieczeństwo, zapach krwi i masa kłopotów. Jak daleko to wszystko zajdzie?
Nie wiem jak Was, ale mnie opis na tylnej okładce zaciekawił. Imogłobysię wydawać, że całość będzie równie frapująca, co początek. Po części tak właśnie było, gdyż nie zabrakło ekscytacji, dynamicznej akcji i nieprzewidzianych wydarzeń. Niestety, główni bohaterowie nie wypadli już tak atrakcyjnie. Owszem, mają swój charakter, zadziorność i przebojowość,a i traumatyczne wydarzenia odcisnęły na nich pewne piętno. To w rezultacie nie potrafię zrozumieć ich zachowanie względem siebie. Zamiast dotychczasowego dystansu wobec płci przeciwnej, niemalże oddają się sobie na ulicy podczas pierwszego spotkania. Później też niejestlepiej. Wszystko między nimi dzieje się błyskawicznie, co w zdarzeniu z ichtrudnąprzeszłością, nijak ma się do realizmu. Poza tym ciągłość niefortunnych zdarzeń w tak krótkim czasie, a przecież chwilę wcześniej było spokojnie i bezpiecznie, też nie do końca mi przypadła do gustu. Tak jakby autorka chciał poprowadzić tę krótką historię zwielkimprzytupem. No i to ciągle powtarzanie: Blondi, blondi, które zaczynało mnie już mocno irytować.
Całość,pomimo moich szczerych chęci, nie wypada aż tak atrakcyjnie, jak bym tego chciała. Może gdyby ta powieść została nieco rozciągnięta w czasie, to wszystkowypadłobybardziej realistycznie. A tak, zanim na dobre zaczęłam czytać, już był koniec(te z pozoru ponad 300 stron, przy nieco większym formacie i czcionce, pochłonęłam w jeden dzień). Wielbicieli krótkich, pikantnych romansów, ta książka może zachwycić. Dla mnie wypada nijak, choć kryje w sobie potencjał. Współpraca barterowa z Wydawnictwem Magia Słów.
Christian i Aria: tych dwoje połączyła namiętność i pożądanie. Jedno nocne spotkanie oraz przypadkowa zamiana kluczy przesądziły o ich losie. Aria – piękna, młoda dziewczyna, zakończyła właśnie stud...
Christian i Aria: tych dwoje połączyła namiętność i pożądanie. Jedno nocne spotkanie oraz przypadkowa zamiana kluczy przesądziły o ich losie. Aria – piękna, młoda dziewczyna, zakończyła właśnie stud...
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Magia Słów* Kolejny debiut, który wpadł w moje ręce, napaliłam się na niego ogromnie, przez co ostatecznie nie wszystkie oczekiwania zostały spełnione. Książka j...
@olilovesbooks2
Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...
"Wściekłość" Mareike Fallwickl
Tytuł: „Wściekłość” Autor: Mareike Fallwickl Wydawnictwo: Muza Ilość stron: 384 @Obrazek Gdybym mogła wskazać jedną książkę, którą powinna przeczytać każda kobieta, b...
„Świat jest areną, na której toczy się nieustanna walka. Przetrwają najsilniejsi. Tutaj nie ma miejsca na litość. Nieważne, jak bardzo się starasz, jak mocno pragniesz u...