Baśniowa opowieść recenzja

"Myślę, że czasami dobrze wiemy, do czego dążymy, nawet jeśli na pozór nie zdajemy sobie z tego sprawy."

Charlie Reade w bardzo młodym wieku traci matkę. Kolejne lata są dla niego trudne, ponieważ musi żyć u boku ojca alkoholika i przejąć wszystkie obowiązki domowe na własne barki, do tego musi się uczyć i brać udział w licznych treningach. Jest szansa na zmianę, a chłopak składa obietnicę, która już niedługo będzie miała swoją kolej.
Tak też pomaga starszemu zrzędliwemu mężczyźnie, który to żyje z dala od ludzi, jego jedynym towarzyszem jest pies, Radar. Charlie dostrzega, że powstałe okoliczności idealnie nadają się do wywiązania ze złożonych zobowiązań. Tak też za sprawą Pana Bowditcha, chłopak trafi do tajemniczego miejsca.. Tajemniczej, baśniowej krainy Empis..

"Przyszłość to tajemnica."

Z całą pewnością można przypisać tej historii już kinowy obraz.
Najbardziej jestem zaskoczona tym, że książkę tak szybko mi się czytało, a objętość może nieraz zniechęcać. W tym wypadku i moim, wstyd przyznać drugim spotkaniem z twórczością Kinga jestem zadowolona. Niesamowicie zżyłam się z głównym bohaterem, nastoletnim Charliem, dlatego też wielki plus za tak szczegółowe i budujące relacje międzyludzkie rozpoczynające tę opowieść.

"Człowiek nigdy nie wie, kiedy życie szykuje mu jakąś paskudną niespodziankę, prawda?"

W "Baśniowa opowieść" jest mnóstwo odwołań do baśni i to jest właśnie jej urok. Przez pierwszą część książki dostajemy obraz rzeczywisty, gdzie nastoletni chłopak nie ma idealnego życia, mimo wszystko jest dobrym chłopcem i nie rzuca słów na wiatr, jest także bardzo oddany i lojalny osobom które mają znaczenie w jego życiu. I tak wraz z wydarzeniami towarzyszącymi przenosimy się do baśniowego świata, który oprócz swojej magii ma także swój mrok i specyficzną aurę..

Oprócz ciekawie nakreślonej fabuły i pobudzającej wyobraźnię fantastyki możemy stwierdzić jak to chciwość zatraca normalne odruchy i potrafi doprowadzić do nieuniknionych skutków. Jednak są na świecie jeszcze ludzie warci zaufania, którzy są gotowi do walki z otaczającym ich złem..

Narracja ze strony głównego bohatera, Charliego Reade'a sprawia, że opowieść jest jeszcze bardziej magiczna. King sprawił, że płynęłam w tej historii, a odrywając się od niej brakowało mi kontynuacji. Lubię z lekkością przechodzić przez takie opasłe tomy, a cała konstrukcja, styl i język w tej książce sprawiła mi ogromną literacką ucztę, przenosząc do innego świata.

Niech takie pomysły się nie kończą, a wyobraźnia w dalszym ciągu towarzyszy dla Stephena Kinga.