Otchłań recenzja

Zacznijmy od tego, że napisanie powieści psychologicznej nie należy do łatwych zadań. Autor, pisząc o danym temacie, musi pilnować tego, aby w żadnym stopniu nie umniejszać przedstawianemu zjawisku.

Opis „Otchłani” zachęcił mnie do zagłębienia się w jej treść.

Feargal Corcoran jest ucieleśnieniem tragizmu.
Jego matka nie potrafiła go pokochać. Margaret marzyła się dziewczynka, która miała naprawić jej małżeństwo.
Chłopca przez całe dzieciństwo potępiano i ignorowano, nie mógł on zaznać prawdziwej rodzinnej miłości.

Feargal zostaje zauważony i doceniony przez biznesmena, który zostaje jego ojczymem.
Sheridan Loughlin coraz więcej czasu woli poświęcać pasierbowi niż Margaret.
Lata dorastania płyną, a my jesteśmy świadkami wytwarzania się patologicznej relacji na linii ojczym-pasierb.

Uważałam, że autorka Lucy O’Neill pokaże nam szkodliwość całego zjawiska oraz to jak mocno oddziałuje na psychikę ludzką.
Jednak ja zauważyłam tutaj romantyzowanie erotycznych zachowań na niebezpiecznym gruncie (Sheridan Loughlin patrzy w sposób seksualny na 14-latka).

Miałam wrażenie, że każdy z bohaterów został pozbawiony logicznego myślenia, a całe ich życie skupiało się na zaspokajaniu chorych, seksualnych potrzeb.
Pomijając fakt, że postacie są pozbawione większego wyrazu. Wiele razy odnosiłam poczucie, że bohaterowie to tak naprawdę jeden umysł i nikt się szczególnie od siebie nie wyróżnia.
Płytkość charakteru, na przykładzie Margaret, która na początku książki jest silnie wierzącą katoliczką, ale bardzo szybko zauważamy odsunięcie się od wiary.

Rozumiem, że główny bohater Feargal na skutek koszmarnego dzieciństwa i szantażu emocjonalnego od strony ojczyma zostawiło swoje piętno, jednak autorka nie potrafiła przedstawić czytelnikowi zachodzącej zmiany charakteru w dobry, psychologiczny sposób.
Zamiast tego mamy ujmowanie tematu wszelkiej przemocy fizycznej i psychicznej oraz uznanie patologicznych relacji za normalne zjawisko.

Strasznie zawiodłam się na omawianej pozycji, liczyłam na fachowe i psychologiczne podejście, a otrzymałam spłycony obraz niecodziennej relacji i popieranie przemocy.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.