Oszukana recenzja

Oszukana

Autor: @Logana ·3 minuty
2024-05-14
Skomentuj
35 Polubień
Czytałam dwie inne powieści autorki. Nie poczułam flow. Skuszona licznymi pozytywnymi opiniami innych czytelników postanowiłam dać jeszcze jedną szansę. Bez zmian. Nie zaiskrzyło.

"Oszukana" to powieść obyczajowa postawiona na kryminalnym fundamencie. Została jednak zakwalifikowana do gatunku thriller/sensacja/kryminał, a te oceniam przez pryzmat własnych wrażeń. Czy fabuła mnie zaciekawiła i wciągnęła? Czy potrafiła zbudować i utrzymać napięcie? Czy bohaterowie nie są płascy? I najważniejsze, czy potrafię rozszyfrować intrygę, czy to autor mnie przechytrzył? W przypadku tej powieści już sam tytuł jest spoilerem. O cóż innego może chodzić, jak nie o kobietę, która zostanie oszukana? Czytelnik już w progu dostaje wskazówkę, gdzie szukać sprawcy bałaganu. Jeśli chodzi o intrygę, w połowie książki domyśliłam się, o co chodzi. Autorka ukazywała wydarzenia w teraźniejszości, które przecinała retrospekcjami z roku 1978. Zrobiła to na tyle niezgrabnie, że zestawiła wskazówki jedna po drugiej. Wpadłam na rozwiązanie, biorąc pod uwagę pewien problem w relacji opisywanej pary z przeszłości i porównując to do obecnej sytuacji. Mój własny pomysł był tak kuriozalny, że doszłam do wniosku, że tak doświadczona autorka, nie mogła napisać takiej groteski. Mogła. Moje podejrzenia się potwierdziły. Jedna z postaci ma tak irracjonalną historię, że nie mogłaby wydarzyć się w prawdziwym życiu. Pewnych rzeczy nie da się udawać całe życie, by najbliżsi niczego się nie domyślili. Czy może da się być hetero, potem gejem, potem przejść operację zmiany płci (ta informacja padła z ust postaci, która niby zmieniła płeć, a z kolejnej wypowiedzi wynika, że nie zmieniła), potem być transwestytą, by na końcu powrócić do bycia hetero?

Teraz wrócę do początku. Akcja książki rozpoczyna się od propozycji Krystyny. Kobieta jest znaną pisarką, napisała dziesiątki romansów, ale na swoją ostatnią książkę wybrała kryminał. Namawia Milenę, swoją przyszłą synową, by pomogła jej w pisaniu. Początek oraz start współpracy nużył mnie jako czytelnika. Zawierał wiele nic nieznaczących opisów wykonywanych czynności, rozmów o kulinarnych potrawach, robienia herbatek i innych prozaicznych rzeczy. Na siłę wmawiałam sobie, dlaczego Milena zgodziła się podpisać umowę w przyszłą teściową. Krystyna była charyzmatyczna, wzbudzała respekt, peszyła młodą, nieopierzoną dziewczynę. Tyle że ta dziewczyna wcale nie była taka skromna i krystaliczna. Była cwaniarą, a taka by się nie dała tak łatwo nabrać na korzyści z tantiem. Sposób wypowiedzi dystyngowanej Krystyny był taki sam jak młodej Mileny. Dwie takie same postacie w jednej powieści nie jest zbyt kreatywne. Żeby być obiektywną, wspomnę, że gosposia Krysi, Bogusia, miała nadany inny charakter i wypowiadała się w różniący się sposób.

Wracając do elementów, które mają dla mnie znaczenie podczas czytania thrillerów czy kryminałów.
Czy fabuła mnie zaciekawiła i wciągnęła? - Nie. Najpierw nudziła, później była zbyt absurdalna.
Czy potrafiła zbudować i utrzymać napięcie? - Nie. Napięcia nie było. Nie zostało zbudowane, więc nie było czego utrzymywać.
Czy bohaterowie nie są płascy? - Byli bardzo podobni do siebie, szczególnie dwie kobiety, które były głównymi narratorkami.
Czy potrafię rozszyfrować intrygę, czy to autor mnie przechytrzył? - Rozgryzłam intrygę, choć autorka zaskoczyła mnie, że jednak napisała tak niedorzeczną historię.

Jest jeszcze jedna przyczyna, która wzbudza we mnie irytację niezależnie od gatunku. To nieścisłości i niedorzeczności. Prócz niezidentyfikowanej postaci pod względem własnego "ja", były jeszcze:
- Milena poszła do urzędu gminy, który potem nazwany był urzędem miasta;
- Urząd gminy/miasta posiada zdigitalizowane dane z roku 1969, ale żeby dowiedzieć się o późniejszych wydarzeniach Milena musiała udać się do biblioteki;
- Urzędniczki państwowe oraz kadrowa w szpitalu bardzo chętnie ujawniają i dyskutują o danych wrażliwych osób trzecich;
- początkowo nikt nie miał znać tajemnicy, wokół której zbudowana była fabuła, a potem rodzina Bogusi wiedziała o wszystkim całkiem sporo.

Na plus działa przyzwoita stylistyka.

Do trzech razy sztuka. Czwartej książki autorki nie będę czytać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-12
× 35 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oszukana
Oszukana
Karolina Wójciak
7.4/10

Historia przedstawiona na dwóch osiach czasowych. Rok 1979 i 2022. Krystyna, Bogusia, Kazimierz, Maria, Milena i Kilian. Pięć postaci, bezwzględna rywalizacja kobiet, dwa morderstwa i 43 lata skrywan...

Komentarze
Oszukana
Oszukana
Karolina Wójciak
7.4/10
Historia przedstawiona na dwóch osiach czasowych. Rok 1979 i 2022. Krystyna, Bogusia, Kazimierz, Maria, Milena i Kilian. Pięć postaci, bezwzględna rywalizacja kobiet, dwa morderstwa i 43 lata skrywan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeszcze nigdy żadna książka aż tak bardzo nie zagrała mi na nerwach, żebym musiała brać krople na uspokojenie. Nie, nie ma tam makabresek i wypruwania flaków. Ta książka jest tak niewyobrażalnie, nie...

@Rudolfina @Rudolfina

"Oszukana" to hipnotyzujący thriller autorstwa Karoliny Wójciak, który przenosi czytelnika w dwie równoległe rzeczywistości - rok 1979 i 2022. Ta literacka podróż jest pełna tajemnic i intryg, a post...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @Logana

Artysta
Artysta

"Niektóre miejsca zbrodni są po prostu niezwykłe, nie da się ich zapomnieć. Nic nie jest przypadkowe. Sprawca bardzo dba o każdy szczegół. Nie chce, by cokolwiek zostało...

Recenzja książki Artysta
Maszyna losu
Maszyna losu

Z więzienia wychodzi Grin­wald, który odsiadywał wyrok za brutalne zabójstwo swojej żony. Za śmierć córki morderca obwinia osoby odpowiedzialne za skazanie go. Pragnie z...

Recenzja książki Maszyna losu

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl